Strona Główna Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu.
Dawniej niepije.net


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Czas z tym skończyć
Autor Wiadomość
kris1987 

Dołączył: 01 Maj 2011
Posty: 157
Skąd: Południe
Wysłany: Pon Maj 02, 2011 08:31   Czas z tym skończyć

Witam wszystkich serdecznie w ten długi weekend. Zaczęło się jakieś 7 lat temu w 2004 roku od picia towarzyskiego, które mi wtedy jeszcze nie przeszkadzało i nie zdawałem sobie sprawy jakie to może mieć konsekwencje w przyszłości. Kolejne latka to picie jak ja to mówiłem weekendowe (czasami sobota czasami i sobota i niedziela). W tym roku dokładnie w ubiegłym miesiącu zaczęły się dwa ciągi po 5-7 dni. Także sytuacja wymknęła się spod kontroli. Przez te blisko 7 lat procenty zrobiły z młodego ambitnego miejącego dużo planów chłopaka wrak psychiczny, który już sam sobie nie może poradzić bo nie ma siły i za dużo razy już nie wychodziło. Tu mam pytanie od czego zacząć najlepiej? Może przełamać się w końcu i pojechać dzsiaj wieczorem na meeting? Czy zacząć od czegoś innego bo sam już szczerze powiedziawszy nie wiem i nie umiem sobie pomóc... Z góry dzięki za odpowiedzi....
Pozdrawiam
 
     
kris1987 

Dołączył: 01 Maj 2011
Posty: 157
Skąd: Południe
Wysłany: Pon Maj 02, 2011 08:47   

Najgorsze były jak te straszne wyrzuty sumienia, które miałem po każdym zapiciu. Dosłownie 2-3 dni się wyłączałem i nic mnie nie obchodziło... Psychicznie mnie to rujnowało. Później się podnosiłem potem maxymalnie miesiąc trzeźwości i z powrotem zapicie i tak błędne koło się toczyło, a ja traciłem znajomych na których mi zależało kontrakty z rodziną zrobiły się coraz gorsze bo rodzice przestali we mnie wierzyć, ale nie dziwię im się bo za dużo razy im obiecywałem że to ostatni raz...
 
     
kajadda 


Pomogła: 16 razy
Wiek: 57
Dołączyła: 26 Mar 2010
Posty: 3414
Skąd: katowice
Wysłany: Pon Maj 02, 2011 08:55   

Witaj :-)
kris1987 napisał/a:
Tu mam pytanie od czego zacząć najlepiej? Może przełamać się w końcu i pojechać dzsiaj wieczorem na meeting?
dokładnie... jedź! Nie ma znaczenia od czego zaczniesz ważne żeby zacząć :-)
_________________
"Prawdziwy akt odkrycia nie polega na odnajdywaniu nowych lądów,lecz na patrzeniu na stare w nowy sposób." Marcel Proust
 
     
kris1987 

Dołączył: 01 Maj 2011
Posty: 157
Skąd: Południe
Wysłany: Pon Maj 02, 2011 09:01   

Tak szczerze to już jakiś czas temu o tym myślałem, ale zawsze miałem jakąś blokadę w środku i teraz też czuję się niepewnie... Po prostu nigdy nie byłem na takim meetingu i nie wiem za bardzo jak to wygląda...ale z drugiej strony pić też nie chce bo jestem za młody a i tak procenty sporo mi zabrały... i tak dalej żyć się nie da i nie można siębie już oszukiwać ...
 
     
dora 
Moderator


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 26 Mar 2010
Posty: 4423
Wysłany: Pon Maj 02, 2011 09:25   

kris1987 napisał/a:
Może przełamać się w końcu i pojechać dzsiaj wieczorem na meeting?

Dokladnie tak...postaraj sie przelamac wstyd i idz, tam ''nie bija'' :-P
Jesli zle sie czujesz postaraj sie byc na forum i pisac o swoich obawach, uczuciach itp. ..bedzie Ci latwiej przetrwac ten czas do wieczorka, do meetingu...
Fajnie, ze zdecydowales sie aby cos zrobic zeby wyjsc z nalogu % :lol:
Pierwszy najtrudniejszy krok juz zrobiles...i to sie chwali :lol:
Trzymam kciuki <mp3>
_________________
...''Pomimo łez wciąż można biec, ale trzeba tego bardzo chcieć....''
 
     
Karlarzysta

Dołączył: 13 Lis 2010
Posty: 409
Wysłany: Pon Maj 02, 2011 09:37   

oczywiscie miting ,tam dowiesz sie wszystkiego
 
     
kris1987 

Dołączył: 01 Maj 2011
Posty: 157
Skąd: Południe
Wysłany: Pon Maj 02, 2011 09:46   

Czytam tu różne posty użytkowników i widzę że taki meeting pomaga przetrwać więc w sumie nie ma wyjścia dzisiaj 19:00 adres już mam muszę jeszcze tylko powrót załatwić bo mam ponad 20 km do tego miejsca, ale dla zdrowia wszystko więc do roboty...
 
     
dora 
Moderator


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 26 Mar 2010
Posty: 4423
Wysłany: Pon Maj 02, 2011 09:49   

kris1987 napisał/a:
powrót załatwić bo mam ponad 20 km do tego miejsca,

W najgorszym wypadku pozostaje ..rower :-P Trzymaj sie :lol:
_________________
...''Pomimo łez wciąż można biec, ale trzeba tego bardzo chcieć....''
 
     
kajadda 


Pomogła: 16 razy
Wiek: 57
Dołączyła: 26 Mar 2010
Posty: 3414
Skąd: katowice
Wysłany: Pon Maj 02, 2011 09:54   

kris1987 napisał/a:
Czytam tu różne posty użytkowników
... czytaj dużo to pomaga a pisanie jeszcze więcej :-)
_________________
"Prawdziwy akt odkrycia nie polega na odnajdywaniu nowych lądów,lecz na patrzeniu na stare w nowy sposób." Marcel Proust
 
     
Mariusz 


Pomógł: 15 razy
Wiek: 54
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 2176
Wysłany: Pon Maj 02, 2011 09:55   

kris1987 napisał/a:
Tak szczerze to już jakiś czas temu o tym myślałem, ale zawsze miałem jakąś blokadę w środku i teraz też czuję się niepewnie...

To normalne, ja taką blokadę miałem do nie dawna, szkoda Twojego życia, uwierz mi na słowo.
Warto iść, ale nie na jeden, bo po jednym to możesz wyjść zdezorientowany, może też być inaczej.
Chodź na mitingi tak często jak możesz, a nie jak Ci się chce.
Na przerwie popytaj się o terapie, dowiesz się wszystkiego, jak naprawdę nie chcesz pić to idź do AA, nie marnuj swojego młodego życia.
Ja piłem kilkanaście lat, są tacy co pili kilkadziesiąt lat, a mi jak i i Im pomogły mitingi i terapia.
Nie szukaj własnej drogi, bo ta która już istnieje to dobra droga i przyjemna.
Nie wiem na czym polega Twoja blokada do mitingów.
Jeżeli chodzi Ci o to, że spotkasz kogoś znajomego, to pomyśl sobie, że on (ona) też chodzi bo ma taki sam problem jak Ty.

Witaj na forum <czesc>

Mariusz alkoholik.
_________________
Brak śniegu to znak, że go nie ma ;-) . Co nie znaczy, że nigdy nie spadnie...
 
 
     
kris1987 

Dołączył: 01 Maj 2011
Posty: 157
Skąd: Południe
Wysłany: Pon Maj 02, 2011 09:56   

Jak wrócę z meetingu to napisze co i jak.... bo nie ma co myśleć tylko trzeba działać póki są chęci...
 
     
Mariusz 


Pomógł: 15 razy
Wiek: 54
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 2176
Wysłany: Pon Maj 02, 2011 10:00   

kris1987 napisał/a:
bo nie ma co myśleć tylko trzeba działać póki są chęci...

Chęci do wieczora mogą minąć, trzymaj się postanowienia, a nie chęci.
Bo chęci my alkoholicy to miewalismy często inne od tych zaraz po wytrzeźwieniu
_________________
Brak śniegu to znak, że go nie ma ;-) . Co nie znaczy, że nigdy nie spadnie...
 
 
     
hewciu 
Moderator


Pomógł: 3 razy
Wiek: 52
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 651
Skąd: Świat
Wysłany: Pon Maj 02, 2011 10:25   

Kris!

Witaj!!! Jesteś na jak najlepszej drodze by było jeszcze gorzej albo lepiej. Wybór teraz należy do Ciebie....
Gwarantować Ci tylko mogę, że na 99,9% stracić możesz to,tych.. na których Ci zależy. Życie Twoje zamieni się w piekło....
Może być też inaczej. Pójdź za ciosem idź na ten mityng, najlepszy krok na teraz, potem możesz działać dalej, najważniejszy jest pierwszy krok.

Ze swojej strony mogę tylko powiedzieć Tobie, że warto! I to warto jak cholerka być trzeźwym! Tego też Ci życzę!!!

Pozdrawiam i trzeźwych 24 godzin życzę!
Tomek AA
_________________
"....... Każdy z nas ma te chwile
Gdy się do ciebie modli Boże
Razem z przyjaciółmi pomóż
W odwadze przed następnym krokiem pomóż
I daj schronienie jak w rodzinnym domu
I cicho cię proszę chroń przed ścieżką ciemną
Nawet najtwardsi mają chwile kiedy potrzebują klęknąć..." (Grammatik - Każdy ma chwilę)
 
     
azull 
Administrator
Moderator


Pomógł: 11 razy
Wiek: 61
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 1477
Wysłany: Pon Maj 02, 2011 10:34   

kris1987 napisał/a:
Czytam tu różne posty użytkowników i widzę że taki meeting pomaga przetrwać więc w sumie nie ma wyjścia


Kris, witaj na forum. Czytaj ile tylko masz pary. Z czasem zauważysz zapewne, że było tu wielu którzy chcieli, ale bali się. Do swojego picia dorabiali wszelakiej maści ideologie, piętrzyli trudności, aby rozpocząć trzeźwe życie. Proszę Cię nie podążaj ich śladami. Idź własną drogą, taką która zaprowadzi Cię do trzeźwości. Może początkiem tejże drogi będzie 20 km rowerkiem na meeting dziś wieczorkiem...

pozdrawiam serdecznie Azull alkoholik.
_________________

___________________________________________________


___________________________________________________

PS. Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale niektórzy sięgają po gwiazdy.
( ͡° ͜ʖ ͡°)
___________________________________________________
 
     
kris1987 

Dołączył: 01 Maj 2011
Posty: 157
Skąd: Południe
Wysłany: Pon Maj 02, 2011 10:38   

Dzięki bardzo wszystkim za te rady. Tym bardziej utwierdzają mnie w przekonaniu że warto jechać na meeting... W sumie to już bym pojechał...ale mam jeszcze czas bo to dopiero o 19:00. Dobrze że jest takie forum bo naprawdę można się mnóstwa ciekawych rzeczy dowiedzieć a tym bardziej że od dawna interesowały mnie mechanizmy działania uzależnień nałogów itp. Szkoda tylko, że musiałem sam osobiście się przekonać jakie to wszystko jest chore i do czego to może doprowadzić... ale z drugiej strony to mam doświadczenie na całe życie i jak coś to zawsze będą mógł komuś jeżeli będzie okazja pomóc...
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 5