osesek |
Autor |
Wiadomość |
Wesus

Pomógł: 5 razy Wiek: 55 Dołączył: 25 Mar 2010 Posty: 435 Skąd: Katowice/ CT
|
Wysłany: Pon Kwi 05, 2010 23:22
|
|
|
A może jednak miting byłby lepszy od tabletek... Tabletkami zamulisz się i pewnie jakoś do poniedziałku przetrwasz tyle, że później trzeba będzie więcej tabletek...
Trzymaj się Przyjacielu |
_________________ By dojść do źródła, trzeba płynąć pod prąd. |
|
|
|
 |
dziadziunio
dziadziunio
Wiek: 64 Dołączył: 29 Mar 2010 Posty: 1248 Skąd: szczecin
|
Wysłany: Pon Kwi 05, 2010 23:42
|
|
|
Wesus napisał/a: | że później trzeba będzie więcej tabletek... |
Jak zwykle Przyjacielu masz rację. pomyśle. Jutro jednak mam naukę na prawo jazdy i mało czasu.
Dobrze, że jesteś dobranoc. Jak święta?
pozdrawiam dziadziunio |
_________________ ........................... poprzez nierozwagę, przeoczyłem chwilę w której wbrew zamysłom boskim, ze zwykłego pijaczka stałem się kimś kto chciał zamordować całe swoje wewnętrzne człowieczeństwo.......... |
|
|
|
 |
dziadziunio
dziadziunio
Wiek: 64 Dołączył: 29 Mar 2010 Posty: 1248 Skąd: szczecin
|
Wysłany: Wto Kwi 06, 2010 08:59
|
|
|
Przez ten alkohol na stole nie mogłem zanąć. Wziąłem tabletkę na sen i spałem jednk rano, byłem podminowany i nerwowy. Dziś zajęcia związane z prawem jazdy także całe popołudnie mam zajęte, być może wieczorne zmęczenie pozwoli mi spokojnie zasnąć?
Miłego dnia, spadam na spacer, pozdrawiam dziadziunio |
_________________ ........................... poprzez nierozwagę, przeoczyłem chwilę w której wbrew zamysłom boskim, ze zwykłego pijaczka stałem się kimś kto chciał zamordować całe swoje wewnętrzne człowieczeństwo.......... |
|
|
|
 |
Mietek
Mietek

Pomógł: 23 razy Wiek: 75 Dołączył: 28 Mar 2010 Posty: 3734 Skąd: Grójec
|
Wysłany: Wto Kwi 06, 2010 10:07
|
|
|
dziadziunio napisał/a: | spadam na spacer, pozdrawiam |
Tiaaa, świąteczny nadmiar kalorii trzeba gdzieś spalić. Po południu zrobię to samo.
Krzychu pozdrawiam |
_________________ % mnie nie zabiły, to znak, że mam jeszcze coś do zrobienia |
|
|
|
 |
Halinka
Siła spokoju.

Pomogła: 27 razy Wiek: 71 Dołączyła: 25 Mar 2010 Posty: 4469 Skąd: podkarpacie
|
Wysłany: Wto Kwi 06, 2010 17:45
|
|
|
Wesus napisał/a: | A może jednak miting byłby lepszy od tabletek... |
Też bym Ci to lekarstwo poleciła. Na mnie działa to może i Tobie pomoże. |
_________________ Halinka
Nie żałuj, nigdy nie żałuj, że mogłeś coś zrobić w życiu, a tego nie zrobiłeś. Nie zrobiłeś , bo nie mogłeś.
STANISŁAW LEM
 |
|
|
|
 |
dziadziunio
dziadziunio
Wiek: 64 Dołączył: 29 Mar 2010 Posty: 1248 Skąd: szczecin
|
Wysłany: Wto Kwi 06, 2010 22:02
|
|
|
Halinka napisał/a: | Też bym Ci to lekarstwo poleciła. Na mnie działa to może i Tobie pomoże |
Coraz częściej wydaje mi się, że dostajesz od AA prowizję. Hihihihi
Bużka dziadziunio |
_________________ ........................... poprzez nierozwagę, przeoczyłem chwilę w której wbrew zamysłom boskim, ze zwykłego pijaczka stałem się kimś kto chciał zamordować całe swoje wewnętrzne człowieczeństwo.......... |
|
|
|
 |
Alosza

Pomógł: 2 razy Wiek: 50 Dołączył: 25 Mar 2010 Posty: 158 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro Kwi 07, 2010 10:49
|
|
|
Dziękuję Ci Krzysiu
Dobrego Dnia Przyjacielu
Alosza |
_________________ Wspólnota AA zrujnowała mi picie :)
3 sierpień 2008 - to pierwszy dzień mojego życia :) |
|
|
|
 |
dziadziunio
dziadziunio
Wiek: 64 Dołączył: 29 Mar 2010 Posty: 1248 Skąd: szczecin
|
Wysłany: Śro Kwi 07, 2010 11:00
|
|
|
Alosza napisał/a: | Dziękuję Ci Krzysiu |
To Przyjacielu post z alkoholizmu prawdziwego, Wiesiu przeniusł nie tam gdzie miał być. Mam nadzieję, że moderatorzy poprawią...
Miłego dnia, lecę na spacer dziadziunio
Dziękuję Wiesiu |
_________________ ........................... poprzez nierozwagę, przeoczyłem chwilę w której wbrew zamysłom boskim, ze zwykłego pijaczka stałem się kimś kto chciał zamordować całe swoje wewnętrzne człowieczeństwo.......... |
|
|
|
 |
Alosza

Pomógł: 2 razy Wiek: 50 Dołączył: 25 Mar 2010 Posty: 158 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro Kwi 07, 2010 11:29
|
|
|
Bardzo dużo refleksji ten tekst we mnie wzbudził, a jeszcze wczoraj czytałem na terapii zadanie, w którym opisywałem jak oszukiwałem swoją Mamę i jak wykorzystywałem jej miłość i troskę do przykrywania własnych podłości. Dużo w tym co napisałeś moich własnych wspomnień i masz rację: "Stawała jednak do walki na każde jego życzenie, jednak blask bijący z jej oczu już dawno zgasł.". To chyba najbardziej boli w tych wspomnieniach.
Moja Mama żyje i jest dzisiaj moim najlepszym Przyjacielem. Zawsze chciała nim być ale ja na to nie pozwalałem. Bardzo dużo rozmawiamy o przeszłości i o tym co dzisiaj. Powiedziała mi, że dożyła cudu, a dla mnie cudem jest widzieć radość w Jej oczach. Wiem, że nie dam rady cofnąć wszystkich cierpień, przez które musiała przeze mnie przejść ale staram się aby dzisiaj Jej życie było choć trochę pogodniejsze.
Alosza |
_________________ Wspólnota AA zrujnowała mi picie :)
3 sierpień 2008 - to pierwszy dzień mojego życia :) |
|
|
|
 |
dziadziunio
dziadziunio
Wiek: 64 Dołączył: 29 Mar 2010 Posty: 1248 Skąd: szczecin
|
Wysłany: Śro Kwi 07, 2010 13:14
|
|
|
Alosza napisał/a: | ale staram się aby dzisiaj Jej życie było choć trochę pogodniejsze. |
Jesteś więc szczęściarzem. Uszanuj to gdyż drugi raz możesz nie mieć tyle szczęścia...
pozdrawiam Przyjacielu i proszę już nie pisać tutaj jestem w alkoholiżmie prawdziwym, a prawdziwy gdyż tak wyglądało i wygląda moje życie z nim i bez niego..........
pozdrawiam i spadam.... dziadziunio |
_________________ ........................... poprzez nierozwagę, przeoczyłem chwilę w której wbrew zamysłom boskim, ze zwykłego pijaczka stałem się kimś kto chciał zamordować całe swoje wewnętrzne człowieczeństwo.......... |
|
|
|
 |
|