 |
Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu. Dawniej niepije.net
|
Witam wszystkich- Koba |
Autor |
Wiadomość |
koba

Dołączył: 21 Sie 2010 Posty: 16
|
Wysłany: Śro Sie 25, 2010 09:25
|
|
|
kukuś napisał/a: | mówisz o sobie , że jesteś ateistą , że chodzisz na mitingi , a ja jestem ciekawa jak jest u Ciebie z siłą wyższą ? Jak ją pojmujesz ? |
Wiem że spotkam się z nie zrozumieniem,ale ja po prostu nie potrzebuje siły wyższej. Wystarcza mi samo to co nie dotyczy religii i kontakt z ludźmi,rozmowy przed spotkaniem i wypady na kawę po dają mi więcej niż mityngi.Mam nowych przyjaciół którzy nie piją i lubię spędzać z nimi wolny czas nie obawiając że będą namawiać mnie na picie albo wyśmiewać się z mojego nie picia. |
_________________ Największym powodem do chwały nie jest to, że nigdy nie upadamy, ale to, że potrafimy się po upadku podnieść.
Konfucjusz
 |
|
|
|
 |
Franiu
Moderator

Pomógł: 8 razy Wiek: 73 Dołączył: 24 Mar 2010 Posty: 2768 Skąd: D.G.
|
Wysłany: Śro Sie 25, 2010 09:40
|
|
|
„Bóg, jakkolwiek Go pojmujemy”
Zdanie: „Bóg, jakkolwiek Go pojmujemy” jest chyba najważniejsze w całym słowniku AA. Owe cztery słowa zawierają w swej treści każdy stopień i kierunek wiary, dając każdemu możliwość wyboru wiary według własnego upodobania. Nie mniej ważne są zdania uzupełniające stwierdzenia: „siła wyższa” oraz „moc większa od nas samych”. Dają one wszystkim tym, którzy z jakichkolwiek powodów nie uznają Boga, możliwość zrobienia pierwszego kroku w rzeczywistość dla nich dotychczas zamkniętą - w zakres działania wiary.
Przełomowa chwila
Takie chwile przełomowe są w AA na porządku dziennym. Są one o tyle godne uwagi, że dla mniej więcej połowy członków naszej wspólnoty, skuteczna wiara wydawała się niemożliwością. Wszyscy ci wątpiący, z chwilą gdy okazali gotowość uznania „siły wyższej” (choćby pod pojęciem tym rozumieli tylko grupę) odkryli, że istnieje wyjście z owego martwego punktu, w którym się dotychczas znajdowali. Punktu zakrywającego dotychczas widok na drogę prowadzącą do trzeźwości. Od tego momentu, wiara ich pogłębiała się w sposób tajemniczy i nieoczekiwany. Warunkiem jednak było, aby próbowali być otwarci i uczciwie praktykowali w życiu program AA. Żałujemy bardzo, że alkoholicy żyjący wśród nas nie rozumieją tych faktów z życia AA. Większość z nich jest przekonana, że gdy tylko znajdą się w pobliżu AA, wywarty zostanie na nich nacisk, aby wybrali i uznali jakiś specjalny rodzaj wiary lub teologii. Nie potrafią zrozumieć, że dla kogoś, kto chciałby przystąpić do tej wspólnoty, wiara nie jest koniecznością, że trzeźwość można osiągnąć także z takim minimum wiary, jakie jest do przyjęcia przez każdego. Nasze pojęcia „siły wyższej”, „Boga, jakkolwiek Go pojmujemy” każdemu dają możliwość wyboru wiary oraz tego, jak tę wiarę w życiu urzeczywistnimy. |
_________________ "Przebaczenie jest dwukierunkową drogą, bo ilekroć przebaczamy komuś, przebaczamy również samemu sobie."
http://www.blok.rzsa.pl/ |
|
|
|
 |
Vieux Vasco

Pomógł: 1 raz Wiek: 50 Dołączył: 27 Cze 2010 Posty: 431 Skąd: francja
|
Wysłany: Śro Sie 25, 2010 10:22
|
|
|
reprezentacja zagramaniczna rosnie w sile! Witaj Koba, Seba alkoholik
3 grosze dozuce, Z kwestia pojecia sily wyzszej, ktora by to moga dac mi sile, usunac wady to ja niestety tez nie wierze. Uwazam ze trzeba to przerobic wlasna praca. Tez myslalem ze z draniem trzeba walczyc, ale sposcil mi lomot, to pochylenie glowy nad silniejszym przeciwnikiem, nie trzeba do tego religi.
Krzysztof napisał/a: | "walka" i nie zrozumienie czym jest "poddanie" albo "bezsilnośc wobec alkoholu" prowadzi zawsze lub prawie zawsze do nikąd.
I zanim "......przygotowuję się do niesienia pomocy innym..." zrób porządek z sobą i stań na nogach.
pozdrawiam obcokrajowcze. |
Zalozyciele wspolnoty AA byli protestantami, i z tad tyle odwolan, nawet charyzmatychnych, zeby mogly przyniesc efekt potrzebna jest wiara. jezeli podejsc do tego w sposob empirystychny, to brakuje mi fachowej wiedzy, ale schemat i motor uzaleznienia jest bardzo ciekawa lektora, a poznawanie daje mi satysfakcje poglebiania wiedzy. narazie pozostaje mi tylko zakrecic kranik, scisnac zwieracze i wierzyc ze kiedys doczytam, jak to sie dzieje, ze jedni pic moga a inni nie. pozdrawiam, nie mam duzo czasu na stukanie w klaiature, bo nie chce pol dnia siedziec przed komputerem. Ahoj |
_________________ s'il n'y en a pas de premier, il ne peut y en avoir un dixième |
|
|
|
 |
Halinka
Siła spokoju.

Pomogła: 27 razy Wiek: 71 Dołączyła: 25 Mar 2010 Posty: 4469 Skąd: podkarpacie
|
Wysłany: Śro Sie 25, 2010 20:48
|
|
|
Vieux Vasco napisał/a: | i wierzyc ze kiedys doczytam, jak to sie dzieje, ze jedni pic moga a inni nie. |
A po co Ci Seba taka wiedza, to tak jakbyś pytał dlaczego jeden człowiek jest chory np. na raka a inny nie?Co Ci da ta wiedza?
Ty już wiesz,że jesteś alkoholikiem i teraz masz tylko nie pić 24 godz, zacząć terapie i wreszcie dojść na miting, chyba,że już byleś i nie doczytałam. |
_________________ Halinka
Nie żałuj, nigdy nie żałuj, że mogłeś coś zrobić w życiu, a tego nie zrobiłeś. Nie zrobiłeś , bo nie mogłeś.
STANISŁAW LEM
 |
|
|
|
 |
guciu
... zalatany ...

Pomógł: 2 razy Wiek: 49 Dołączył: 26 Mar 2010 Posty: 594 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro Sie 25, 2010 21:23
|
|
|
koba napisał/a: | Wiem że spotkam się z nie zrozumieniem |
... a skąd wiesz ? ... mam tak samo jak Ty, także rozumiem doskonale ... jestem bezbożnikiem z krwi i kości, o czym wszyscy wiedzą doskonale i muszę rzec, że absolutnie nie spotykam sie z szykanowaniem, czy też brakiem akceptacji tegoż faktu ...
koba napisał/a: | ale ja po prostu nie potrzebuje siły wyższej |
... ja takiego stwierdzenia bym nie zaryzykował ... nie jestem w stanie szczerze powiedzieć, że nie potrzebuję, a doświadczenia innych, takich jak ja alkoholików pokazują, że siła większa ode mnie samego jest mi do trzeźwienia niezbędna ... prawdopodobnie wciąż jestem na etapie poszukiwania swojej własnej siły większej, tudzież wyższej ...
... pozdrawiam ... Gutek, co to alkohol pił nałogowo ...
Franciszek napisał/a: | „Bóg, jakkolwiek Go pojmujemy” |
... i tu się zgadzam na 100 % Franc ...
... pozdrawiam wsiech ... G ... |
_________________ ... co mnie nie zabiło, to mnie wzmocni ... |
|
|
|
 |
Vieux Vasco

Pomógł: 1 raz Wiek: 50 Dołączył: 27 Cze 2010 Posty: 431 Skąd: francja
|
Wysłany: Śro Sie 25, 2010 21:42
|
|
|
Halinka napisał/a: | Seba taka wiedza (...) Co Ci da ta wiedza? |
dla satysfakcji jej posiadania
wlasnie dlatego ludziom, ktorzy maja duza wiare jest latwiej ( chyba ) , bo ja to lubie wszystko rozkrecic i zobaczyc jak to dziala. tak jakos
i tak zeby nie wpasc drugi znowu, chociaz to kwestia instynktu i wiary |
_________________ s'il n'y en a pas de premier, il ne peut y en avoir un dixième |
|
|
|
 |
kukuś

Pomogła: 13 razy Dołączyła: 25 Mar 2010 Posty: 1455
|
Wysłany: Śro Sie 25, 2010 21:53
|
|
|
guciu napisał/a: | ... prawdopodobnie wciąż jestem na etapie poszukiwania swojej własnej siły większej, |
mogę się pomodlić cobyś ją Guciu szybciej znalazł |
|
|
|
 |
Vieux Vasco

Pomógł: 1 raz Wiek: 50 Dołączył: 27 Cze 2010 Posty: 431 Skąd: francja
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 02:09
|
|
|
guciu napisał/a: | prawdopodobnie wciąż jestem na etapie poszukiwania swojej własnej siły większej, tudzież wyższej |
witaj w klubie Guciu
skoro jednak poszukujem sily wyzsze, znaczy ze wiezymy, badz mamy nadzieje w jej istnienie.
Kukus, to ja tez poprosze |
_________________ s'il n'y en a pas de premier, il ne peut y en avoir un dixième |
|
|
|
 |
koba

Dołączył: 21 Sie 2010 Posty: 16
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 11:35
|
|
|
Vieux Vasco napisał/a: |
skoro jednak poszukujem sily wyzsze, znaczy ze wiezymy, badz mamy nadzieje w jej istnienie.
|
Widzę że rozumiemy się
Piszesz że chciał by zrozumieć dla czego jedni pić mogą a inni nie.
Czytałem kiedyś o czymś takim jak "gen azjatycki"
Co to jest gen azjatycki? Czy jest znany w genetyce?
Nie, nie wiem, co to jest gen azjatycki. Można uznać, że istnieje nie tyle gen, co jego wariant, który trochę inaczej działa u różnych osób i ras. To jest tak: istnieje szereg enzymów w naszej krwi, które - mówiąc popularnie - alkohol przebudowują. U ludów azjatyckich jeden z tych enzymów ma mniejszą aktywność.
http://wiadomosci.onet.pl...c,kioskart.html |
_________________ Największym powodem do chwały nie jest to, że nigdy nie upadamy, ale to, że potrafimy się po upadku podnieść.
Konfucjusz
 |
|
|
|
 |
Vieux Vasco

Pomógł: 1 raz Wiek: 50 Dołączył: 27 Cze 2010 Posty: 431 Skąd: francja
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 13:46
|
|
|
koba napisał/a: | Piszesz że chciał by zrozumieć dla czego jedni pić mogą a inni nie. |
raczej wciaga mnie poglebianie tej wiedzy w sensie psychologicznym. otoz chorym zachowaniem jest fakt, ze dla napicia sie jestesmy w stanie stracic wszystko, majatek, rodzine, przyjaciol, wlasna godnosc. wiedzac ze tracimy, pijemy i nie mamy sily tego tak poprostu zatrzymac. potrzeba terapii. jak to sie dzieje, ze nawet wyposazajac sie w wiedze, codziennie zyc bedziemy ze strachem, ze gdybym sie napil troszeczke, to bede chcial wiecej i nigdy poczuje ze wystarczy. to nie kwestia ruskiego genu, ten jest od tolerancji na alkohol, (czy to nauka, czy paranauka), nie o to chodzi. obserwuje pewne mechanizmy, ktore w schematyczny sposob sie powtarzaja. mozna w sposob przewidywalny, oczekiwac danego efektu, po danym zchowaniu. ciekawe, ze wiekszosc tych schematow sie zle konczy, mimo wszystko alkoholik idzie jak baran na rzez.
apropo tego genu azjatyckiego, od dawna wiemy ze jedni maja silniejsza glowe a inni nie. dziwi mnie ze nauka nie dysponuje wiarygodnymi badaniami, totez nie wiadomo czy alkoholizm jest choroba psychicna, czy odbywa sie w sferze morfologicznej. to silna substancja chemiczna, ze powoduje zmiany zaraz po spozyciu to wiemy, ale nie wiele wiadomo o dlugotrwalych zmianach. slyszales o badaniu gamma III. jest to badanie dajace informacje o konsumpcji alkocholu w przeciagu kilku ostatnich miesiecy.
ale bez szalenstwa, interesuje sie tym, jak wieloma innymi rzeczami, poprostu ciekawe. co do picia sa dwa pytania: po co sie napic? i po co sie nie napic? ewolucja odpowiedzi jest sensowna pomoca. pozdrawiam |
_________________ s'il n'y en a pas de premier, il ne peut y en avoir un dixième |
|
|
|
 |
kukuś

Pomogła: 13 razy Dołączyła: 25 Mar 2010 Posty: 1455
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 14:21
|
|
|
nie wiem czy jest sens zastanawiania się która rasa jak ? co ? ile ? i dlaczego , może pić więcej . Czy gen żółtego czy czarnego , jest bardziej odpowiedziałny za biochemiczne reakcje i destrukcyjne działanie na mózg , ale myślę , że lepiej byłoby te wszystkie wysiłki i pieniądze , przeznaczyć na badania w celu znalezienia skutecznego lekarstwa, mogącego uleczyć ludzi chorych na raka , SM , AIDS i wiele , wiele innych....
ps.
bezkarnie , bez konsekwencji i wszelkie ilości , może pić tylko rasa niebieska Smerfami zwana |
|
|
|
 |
koba

Dołączył: 21 Sie 2010 Posty: 16
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 14:48
|
|
|
Vieux Vasco napisał/a: |
... otoz chorym zachowaniem jest fakt, ze dla napicia sie jestesmy w stanie stracic wszystko, majatek, rodzine, przyjaciol, wlasna godnosc. wiedzac ze tracimy, pijemy i nie mamy sily tego tak poprostu zatrzymac. potrzeba terapii. jak to sie dzieje, ze nawet wyposazajac sie w wiedze, codziennie zyc bedziemy ze strachem, ze gdybym sie napil troszeczke, to bede chcial wiecej i nigdy poczuje ze wystarczy.
|
Spróbuj poszukać odpowiedzi u specjalistów psychoterapeutów, powinny Ci wytłumaczyć czym jest nałóg ,co to jest mentalne uzależnienie od bodźców.
A przede wszystkim sama wiedza nic nie daje jeżeli nie będziesz trenować swoją siłę woli.
Jak to nie paradoksalnie ale znam lekarza terapeutę który potrzebował terapii odwykowej. |
_________________ Największym powodem do chwały nie jest to, że nigdy nie upadamy, ale to, że potrafimy się po upadku podnieść.
Konfucjusz
 |
|
|
|
 |
Krzysztof

Pomógł: 3 razy Wiek: 74 Dołączył: 31 Mar 2010 Posty: 272
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 15:15
|
|
|
"..... obserwuje pewne mechanizmy, ktore w schematyczny sposob sie powtarzaja. mozna w sposob przewidywalny, oczekiwac danego efektu, po danym zchowaniu. ciekawe, ze wiekszosc tych schematow sie zle konczy, mimo wszystko alkoholik idzie jak baran na rzez..."
masz rację - mozna spokojnie przewidzieć, jak sie to twoje filozofowanie skończy. Chcesz się założyć, ty "żądny wiedzy" badaczu ???? |
|
|
|
 |
Vieux Vasco

Pomógł: 1 raz Wiek: 50 Dołączył: 27 Cze 2010 Posty: 431 Skąd: francja
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 17:09
|
|
|
a co ci po tym zeby zyczyc sobie ten zaklad wygrac?
niewatpliwie w tobie tez jest twoja filozofia, skoro juz przewidujesz moj koniec. z terapeltycznego punktu widzenia, warto sie tym spostrzezeniem podzielic. |
_________________ s'il n'y en a pas de premier, il ne peut y en avoir un dixième |
|
|
|
 |
Vieux Vasco

Pomógł: 1 raz Wiek: 50 Dołączył: 27 Cze 2010 Posty: 431 Skąd: francja
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 17:25
|
|
|
koba napisał/a: | Jak to nie paradoksalnie ale znam lekarza terapeutę który potrzebował terapii odwykowej. |
wiedza jak wiedza, poprostu ciekawa. moze dlatego ze jestem ofiara tego systemu i chce wiedziec jak to dziala... po co? a czemu nie? |
_________________ s'il n'y en a pas de premier, il ne peut y en avoir un dixième |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 5 |
|
|