 |
Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu. Dawniej niepije.net
|
Mam naimię Piotr i witam wszystkich serdecznie |
Autor |
Wiadomość |
Robert...
Wiek: 59 Dołączył: 28 Lip 2011 Posty: 51
|
Wysłany: Sob Wrz 24, 2011 08:32
|
|
|
I jeszcze coś z własnego podwórka.
Czy wizyta u psychiatry do czegoś się przyda Piotrze?.Nie wiem,ale wiem jedno...naszpikuje Cię psychotropami i innym cholerstwem...a chyba nie chcesz mieć "krzyźówki" uzależnień?
Poszukaj terapeuty,bo obojętne jaki by nie był,to bardziej Tobie pomoże...
Wytrwałości i Pogody Ducha życzę |
|
|
|
 |
Iwanka
Wiek: 52 Dołączyła: 07 Wrz 2011 Posty: 40
|
Wysłany: Sob Wrz 24, 2011 15:55
|
|
|
Witam i ja Piotrze |
|
|
|
 |
Sąsiad1982
Wiek: 42 Dołączył: 22 Wrz 2011 Posty: 4 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon Wrz 26, 2011 11:17
|
|
|
Robert... napisał/a: | I jeszcze coś z własnego podwórka.
Czy wizyta u psychiatry do czegoś się przyda Piotrze?.Nie wiem,ale wiem jedno...naszpikuje Cię psychotropami i innym cholerstwem...a chyba nie chcesz mieć "krzyźówki" uzależnień?
Poszukaj terapeuty,bo obojętne jaki by nie był,to bardziej Tobie pomoże...
Wytrwałości i Pogody Ducha życzę |
Cierpię na depresję, potrzebuję pomocy specjalisty. Mam w domu toksyczną sytuację z bratem i matką. W sobotę tak się zdenerwowałem że zapiłem, wczoraj nie było lepiej, wstyd mi jak cholera, bo już 3 dni nie piłem. Gdyby nie dziewczyna która bardzo mnie kocha nie wiem co bym zrobił, ona daje mi nadzieję. Wyprowadzam się na dniach do niej, nie wytrzymuje już z matką która mnie autentycznie krzywdzi psychicznie.
Dziękuję Wam za wsparcie. |
|
|
|
 |
jacek78
gadzet

Pomógł: 14 razy Wiek: 47 Dołączył: 26 Mar 2010 Posty: 4449 Skąd: Skawina
|
Wysłany: Pon Wrz 26, 2011 12:28 Re: Mam naimię Piotr i witam wszystkich serdecznie
|
|
|
Sąsiad1982 napisał/a: | Pozdrawiam wszystkich walczących z tym strasznym uzależnieniem. |
Dzięki za pozdrowienia Niestety ale nie zaliczam się do tych co walczą z tą chorobą.Kiedyś tak robiłem ale niestety nigdy nie udało mi się wygrać.Zawsze przegrywałem.Alkohol był silniejszy i rządził mną jak chciał Dopiero przyjaciele z AA,ich doświadczenie pokazało mi że z alkoholem nie da się wygrać.Poddałem się, uznałem swoją bezsilność i jest mi z tym dobrze.Zaczołem w końcu stosować program 12 kroków i cieszę się bardzo z tego.
Sąsiad1982 napisał/a: | Cierpię na depresję, potrzebuję pomocy specjalisty. Mam w domu toksyczną sytuację z bratem i matką. W sobotę tak się zdenerwowałem że zapiłem, wczoraj nie było lepiej, wstyd mi jak cholera, bo już 3 dni nie piłem. |
Czy to są powody do zapicia? Myśle że to jest wytłumaczenie aby tylko sięgnąć po kieliszek.Także jak nie zacznie sie szukac pomocy w AA,terapii czy terapeuty to będzie się tkwiło dalej w tym i obwiniało się innych, że przez nich zapiłem.To nie jest rozwiązanie.
Dodam jeszcze że dobrze jest nie pić dla samego siebie.Nie dla innych.
Ja kiedyś nie piłem dla żony, dla dzieci , dla pracy .I co chwile zapijałem Dopiero jak zaczołem nie pić dla samego siebie i zajmowac się sobą, to teraz wiem że trzeźwieje.
pozdrawiam |
_________________ Jacek AA
"Wszyscy wiedzą,że czegoś nie da się zrobić i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da i on to właśnie robi"
Albert Einstein |
|
|
|
 |
Sąsiad1982
Wiek: 42 Dołączył: 22 Wrz 2011 Posty: 4 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon Wrz 26, 2011 12:51 Re: Mam naimię Piotr i witam wszystkich serdecznie
|
|
|
jacek78 napisał/a: | Sąsiad1982 napisał/a: | Pozdrawiam wszystkich walczących z tym strasznym uzależnieniem. |
Dzięki za pozdrowienia Niestety ale nie zaliczam się do tych co walczą z tą chorobą.Kiedyś tak robiłem ale niestety nigdy nie udało mi się wygrać.Zawsze przegrywałem.Alkohol był silniejszy i rządził mną jak chciał Dopiero przyjaciele z AA,ich doświadczenie pokazało mi że z alkoholem nie da się wygrać.Poddałem się, uznałem swoją bezsilność i jest mi z tym dobrze.Zaczołem w końcu stosować program 12 kroków i cieszę się bardzo z tego.
Sąsiad1982 napisał/a: | Cierpię na depresję, potrzebuję pomocy specjalisty. Mam w domu toksyczną sytuację z bratem i matką. W sobotę tak się zdenerwowałem że zapiłem, wczoraj nie było lepiej, wstyd mi jak cholera, bo już 3 dni nie piłem. |
Czy to są powody do zapicia? Myśle że to jest wytłumaczenie aby tylko sięgnąć po kieliszek.Także jak nie zacznie sie szukac pomocy w AA,terapii czy terapeuty to będzie się tkwiło dalej w tym i obwiniało się innych, że przez nich zapiłem.To nie jest rozwiązanie.
Dodam jeszcze że dobrze jest nie pić dla samego siebie.Nie dla innych.
Ja kiedyś nie piłem dla żony, dla dzieci , dla pracy .I co chwile zapijałem Dopiero jak zaczołem nie pić dla samego siebie i zajmowac się sobą, to teraz wiem że trzeźwieje.
pozdrawiam |
Masz rację, żadne to usprawiedliwienie, muszę jednak unikać takich sytuacji dla własnego dobra. |
|
|
|
 |
Franiu
Moderator

Pomógł: 8 razy Wiek: 73 Dołączył: 24 Mar 2010 Posty: 2768 Skąd: D.G.
|
Wysłany: Pon Wrz 26, 2011 21:23
|
|
|
Sąsiad1982 napisał/a: | W sobotę tak się zdenerwowałem że zapiłem, wczoraj nie było lepiej, wstyd mi jak cholera, bo już 3 dni nie piłem. |
co zrobisz następnym razem? to nie jest wytłumaczenie,może więcej poużalaj się nad sobą,jak się che pić to każdy powód jest dobry aby się napić. |
_________________ "Przebaczenie jest dwukierunkową drogą, bo ilekroć przebaczamy komuś, przebaczamy również samemu sobie."
http://www.blok.rzsa.pl/ |
|
|
|
 |
Mariusz

Pomógł: 15 razy Wiek: 54 Dołączył: 24 Mar 2010 Posty: 2176
|
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 10:23
|
|
|
Sąsiad, ja Ci powiem tak. Jak piłem to piłem bo chciałem, jak teraz nie pije to nie piję, bo nie chcę.
Jednak żeby moje chęci były przynajmniej cały czas takie same, chodzę na terapie i do AA. Tam uczę się żyć w trzeźwości, nie w abstynencji.
Nie ma czegoś takiego, że zapijałem przez coś, przez kogoś...
Zapijałem kiedyś bo chciałem się "nawalić", nawrót - poczytaj o nich.
To jest choroba z którą trzeba żyć, ale jakość tego życia zależy od nas.
Ja też wszystkich kiedyś obwiniałem, bo tak było łatwiej i faktycznie, obwiniając innych, co jakiś czas miałem z nimi jakieś spory, kłótnie itd.
Jednak to była suma mojego picia, mojego pijanego myslenia, nie dawałem innym pożyć własnym życiem, a oni nie byli dłużni. To zamknięte koło i nie ma opcji by było inaczej dopóki się z tego nie wyjdzie. Tyle, że same chęci mogą być za słabe.
Wyprowadzka do dziewczyny ? Pomyśl ile wytrzyma Twoje picie, a Ty Jej gadanie.
Zgadzam się całkowicie z przedmówcami. |
_________________ Brak śniegu to znak, że go nie ma . Co nie znaczy, że nigdy nie spadnie...
|
|
|
|
 |
Halinka
Siła spokoju.

Pomogła: 27 razy Wiek: 71 Dołączyła: 25 Mar 2010 Posty: 4469 Skąd: podkarpacie
|
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 20:10
|
|
|
Sąsiad1982 napisał/a: | W sobotę tak się zdenerwowałem że zapiłem |
Nie bardzo u Ciebie można pisać o zapiciu, bo Ty jeszcze nie zacząłeś trzeźwieć, te trzy dni to była po prostu przerwa w piciu i nic więcej.
Jeżeli chcesz naprawdę przestać pić to migiem na miting AA. |
_________________ Halinka
Nie żałuj, nigdy nie żałuj, że mogłeś coś zrobić w życiu, a tego nie zrobiłeś. Nie zrobiłeś , bo nie mogłeś.
STANISŁAW LEM
 |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 5 |
|
|