To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu.
Dawniej niepije.net

Opowiedz nam swoją historie - Kasia777 - Bieg do mety

Halinka - Wto Paź 05, 2010 12:25

Kasia777 napisał/a:
choc byli sami starsi faceci i przez pierwsza połowe byłam jedn dziewczyną tobyło

Też mi się to często zdarzało i jeszcze teraz też tak bywa, np.na ostatnim mitingu było nas siedmioro , w tym ja jedna.
Kasiu czy odważyłaś się już zabierać głoś?
Ja bardzo długo tego nie robiłam i teraz już wiem,że to był błąd.

Kasia777 - Wto Paź 05, 2010 13:25

Hejka;)

tak na trzecim mitingu zabrałam głos nawet kilka razy i na wczorajczym mówiłam jak sie czuję, powiedziłam ze jestem wkiurzona i cieszyłam się, ze mogłam to z siebvie wywalić;) To jest po prsotu super ;)

Mietek - Wto Paź 05, 2010 14:58

Kasia777 napisał/a:
na wczorajczym mówiłam jak sie czuję,

No i widzisz sama, że nie tali diabeł straszny jak go malują :-D
Kasiu, życzę Ci dalszej drogi w ten sposób.
Sam po sobie wiem, jak terapia i uczestnictwo w mityngach pozwoliło mi jak dotąd skutecznie zahamować rozwój choroby alkoholizmem zwanej.
Wierzę też że i u Ciebie będzie wszystko ok.
Pozdrawiam <mp3>

Kasia777 - Wto Paź 05, 2010 20:01

Dzięki Mieciu;)
aneczkaaa - Wto Paź 05, 2010 20:05

Kasia777, świetnie :-D . Ja wiedziałam, że mądra z ciebie istota :mrgreen: .

Ja na mityngach też zabierałam często głos...chyba za często, bo dostałam po twarzy :-( , albo może nie powinnam o wszystkim tak otwarcie mówić?
Życzę ci jak najlepiej.

Kasia777 - Wto Paź 05, 2010 20:20

Dzięki aneczka;) no staram sie mówić rozważnie, ale ciesze sie ze moge tam móić o tym co mnieboli, pzredewszystkim słuchać tego co mówią inni i wyciągac wnioski. Na tej terapii grupowej na którą chodzę i z której chce teraz zrezygnować w zasadzie nikt mnie nie rozumie myślą, że ja ściemniam mówiąc o swoim alkoholizmie. Ale mam nazieję, ze będze dobrze, liczę się z tym, ze na mojej drodze będąi zli i dobrzy ludzie. Jak narazie spotykam tych dobrych w większości.
Mietek - Wto Paź 05, 2010 20:50

Kasia777 napisał/a:
Na tej terapii grupowej na którą chodzę i z której chce teraz zrezygnować w zasadzie nikt mnie nie rozumie myślą, że ja ściemniam mówiąc o swoim alkoholizmie.

Hej, hej Kasiu, czy Twoje odczucia nie są czasem zbyt subiektywne?
Otóż, jak zacząłem swoje uczestnictwo w terapii, też nie we wszystko i we wszystkich wierzyłem. Spowodowane było to tym, że byli tam różni ludzie, jednych dno było dość głębokie, innych nieco płytsze, a trafił się też kolega, który w całym swoim wtedy ponad 50-letnim życiu upił się tylko jeden jedyny raz. Początkowo on wobec nas, a my wobec niego czuliśmy się niejako nieswojo. Okazało się po kilku spotkaniach że jego dopadł tzw. alkoholizm cykliczny. Jest to wypijanie codzienne jakiejś dawki alkoholu, o określonej porze dnia, np. 100g do przedwieczornej kawy o godz. np 18.00.
taką dawką się nie upił, a wystarczyło że pewnego dnia w barku wyschło, nie było komu barku zapełnić, po czterech dniach wyszedł do lokalu i nadrobił te cztery dni w ciągu niespełna dwóch godzin. A to już go ścięło z nóg.
Tak że nie sugeruj się tym co kto myśli o Twojej chorobie, o Twoim piciu. Na to w zasadzie nie bardzo masz wpływ.
Ale to Ty trzeźwiejesz, to Ty ponosiłaś konsekwencje swojego picia, to Ty chcesz się zmienić, a raczej zmienić swoje postępowanie pod tym względem.
Więc guzik mnie obchodzi co kto o mnie myśli, ja robię swoje.
Pozdrawiam cieplutko <mp3>

jacek78 - Wto Paź 05, 2010 21:34

Kasia777 napisał/a:
na wczorajczym mówiłam jak sie czuję, powiedziłam ze jestem wkiurzona i cieszyłam się, ze mogłam to z siebvie wywalić;) To jest po prsotu super ;)

Ano jest super :-P Dobrze jest z siebie nieraz własmnie wyrzucić myśli lub to mówić to co się czuje.Ja miałem nieraz problem z tym, bo trzymałem to w sobie.Nie mogłem określić jakie uczucia czy mysli wtedy mi towarzyszą, więc bałem się mówić :-/
Później to źle się dla mnie kończyło, gdyż złosciłem się sam nieraz na siebie
pozdrawiam <czesc>

Mariusz - Wto Paź 05, 2010 22:22

Może przenieść część tematu z powitalni, bo raczej tak długo to się nie witasz.
Co o tym sądzisz Kasiu ?
<czesc>

Kasia777 - Czw Paź 07, 2010 22:43

Witajcie,

Mariusz, pewnie ze pzenies moj watek, ja tego nie umiem zrobic niestety;(

Mietku, tak własnie staram sie do tego podchodzic, dzis na tej terapii starałam sie wytłumaczyc im, ze na spotksaniach aa mam wieksze wsparcie. Chociaz wiem ze oni tez sa mi potzrzebni i ja im na tej terapii, tam przerabiam inne rzeczy bardziej emocjonalne, miejsce w grupie na zewnatrz, ona idzie bardzo oporie i w zasadzie jestem w kropce czy z niej rezygnowac, mam dylemat ze moge cos stracic

Mietek - Czw Paź 07, 2010 23:38

Kasia777 napisał/a:
mam dylemat ze moge cos stracic

Nie Ty jedna ;-)
Dziś z perspektywy czasu, z uśmiechem na ustach wspominam swój przypadek, kiedy dokładnie w tych dniach października przed parunastu laty chciałem uciekać z obozu terapeutycznego. Przy pomocy przyjaciół/tych prawdziwych właśnie/, nie uciekłem, pozostałem i co najważniejsze zyskałem.
Kiedy ja byłem na takim etapie trzeźwienia jak Ty teraz, możliwości terapeutyczne były o wiele skromniejsze niż teraz. Nie mniej jednak uważam, że właśnie mityngi AA, podparte profesjonalną terapią opartą w większości przychodni na programie 12 Kroków AA, dają w chwili obecnej największe możliwości dalszego rozwoju.
Ja przekonałem się o tym na własnej skórze i proponuję to każdemu.
Mam skalę porównawczą, na mityngach zwłaszcza, między ludźmi po terapii i bez niej.
Wyniki przemawiają za tymi pierwszymi.
Zaś wybór, jak zwykle należy do Ciebie :-) .
Pozdrawiam <cmok>

Kasia777 - Pią Paź 08, 2010 20:09

Ale ja jestem w takiej zwykłej terapii psychodynamicznej grupowej ona nie jest alkoholowa.

Po rozmowie z moją psychiatrą dzisaj, chyba jednak w niej zostanę, sama nie wiem co robic. Jak ja skończe czyli za rok pojde wtedy na terapie alkoholową.

kukuś - Pią Paź 08, 2010 20:21

Kasia777 napisał/a:
jestem w kropce czy z niej rezygnowac, mam dylemat ze moge cos stracic
Kasia777 napisał/a:
Chociaz wiem ze oni tez sa mi potzrzebni i ja im na tej terapii

więc nie ma się nad czym zastanawiać Kasiu , zostań tam gdzie jesteś .

dora - Pią Paź 08, 2010 22:03

Kasia777 napisał/a:
za rok pojde wtedy na terapie alkoholową.
Kasia777 napisał/a:
jestem w takiej zwykłej terapii psychodynamicznej grupowej

Nie mozesz korzystac z obu terapii jednoczesnie?

Kasia777 - Nie Paź 10, 2010 22:40

Hej właasnie nie można z obu jednocześnie, moge tylko chodzic sobie do aa i na jedna z tych terapii. Wiec chyba tam zostane ;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group