To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu.
Dawniej niepije.net

Opowiedz nam swoją historie - Alkoholizm prawdziwy cd.....

bacha - Wto Kwi 20, 2010 18:20

dziadziunio napisał/a:
Fajnie być pomiędzy Wami.
Tylko się Dziadziuniu nie rozpychaj łokciami <smiech>
dziadziunio napisał/a:
Wczoraj już byliśmy u lekarza i dziś także, będzie dobrze..
z tak troskliwym tatusiem to musi byc dobrze.
dziadziunio - Wto Kwi 20, 2010 19:36

bacha napisał/a:
Tylko się Dziadziuniu nie rozpychaj łokciami


A skąd Tobie to przyszło do głowy? Tak spokojnego usera jak ja, to ze świczką szukać...I nie wiadomo czy znajdziesz?

Będę także chory, już mnie rozkłada.
dobranoc :roll: dziadziunio :roll:

Halinka - Wto Kwi 20, 2010 20:32

dziadziunio napisał/a:
Będę także chory, już mnie rozkłada.


To się kuruj i śpij daleko od Fasolki :lol:

dziadziunio - Wto Kwi 20, 2010 22:15

Halinka napisał/a:
To się kuruj i śpij daleko od Fasolki


Będzie zrobione...
dzięki...

kukuś - Śro Kwi 21, 2010 11:50

jak zdrówko małej i Twoje ? Mam nadzieję , że ok.....
Mariusz - Śro Kwi 21, 2010 14:47

dziadziunio napisał/a:
Będę także chory, już mnie rozkłada.


Ja leże, już mam dość tego, to gorsze niż praca.., żartowałem :mrgreen:
Jeszcze zależy jaka :shock:

Trzym się <czesc>

dziadziunio - Śro Kwi 21, 2010 15:43

Fasolka już zdrowa, a mnie po prostu przygina. Będę, jestem chory....
I nie o alkoholiżmie tylko myślę....

Miłego :roll: dziadziunio :roll:

bacha - Śro Kwi 21, 2010 15:50

dziadziunio napisał/a:
. Będę, jestem chory....
I nie o alkoholiżmie tylko myślę....
dasz radę Dziadziuniu!trzymaj się cieplutko ;-)
dziadziunio - Śro Kwi 21, 2010 22:34

Oglądałem bardzo fajny film na pierwszym programie. O marzeniach, pragnieniach o chwilowej nadziei spełnienia i spełnienia tego fiasku... Ot samo życie, nie tylko widać moje tak mają i inni i tak trzeba na to wszystko patrząc, właśnie tak to odbierać...
Czuję się tragicznie leci mi z nosa i nie za bardzo widzę na oczy, wziąłem tabletki i idę spać jutro będzie tak samo jak dziś a być może być może jeszcze przecież gorzej... Trzeba mieć nadzieję ona przecież przenosić potrafi ponoć góry..

dobranoc :roll: dziadziunio :roll:

dziadziunio - Czw Kwi 22, 2010 17:53

Już dziś jest ze mną lepiej. Wczorajszy kryzys mam nadzieję, że minął i mam to już za sobą....
Fasolka również zaczyna jeść i wygląda całkiem, całkiem...
W Szczecinie słonecznie i ciepło może jutro wyjdziemy już na spacer?
pozdrawiam, miłego dnia :roll: dziadziunio :roll:

Franiu - Czw Kwi 22, 2010 20:43

dziadziunio, <czesc>
dziadziunio - Czw Kwi 22, 2010 21:51

Franku <czesc>

W Szczecinie bardzo pogodny wieczór. Ludzie pomykają cichaczem do domków. Z góry wyglądają dość dziwnie, tacy zabiegani, tacy nijacy.. Jutro chyba polecimy już na spacer, mała je jeszcze mało ale je będąc przy tym tak mile pogodnie pogodzona. Ja natomiast jak zwyke nie pogodzony z otaczającą mnie rzeczywistością, na zawsze już chyba zły, pochmurny i naburmuszony. Oddałbym swoje życie za każdą osobę która zginęła w wypadku samolotowym i tak sobie często myślę dlaczego boże zabierasz tych którzy chcą żyć a tych którzy chcą odejść wciąż trzymasz tutaj pomiędzy żywymi?
Taki widać scenariusz mam napisany, tylko czyja ręka to, to pisała.. :shock:
dobrej nocy <czesc> dziadziunio <czesc>

dora - Czw Kwi 22, 2010 21:53

dziadziunio napisał/a:
Czuję się tragicznie leci mi z nosa i nie za bardzo widzę na oczy, wziąłem tabletki i idę spać

Dzieki za wirusa ! Tez sie rozchorowalam...Czyzby wirtualnie tez dzialalo?
Zdrowka zycze :!:

kukuś - Czw Kwi 22, 2010 22:13

dziadziunio napisał/a:
Taki widać scenariusz mam napisany, tylko czyja ręka to, to pisała..

..Twoja własna ręka . Teraz zdejmij te czarne okulary , weż kolorowe kredki i pisz/ maluj swój dalszy scenariusz , nowy , trzeżwy i piękny....

dziadziunio - Pią Kwi 23, 2010 14:37

kukuś napisał/a:
weż kolorowe kredki i pisz/ maluj swój dalszy scenariusz , nowy , trzeżwy i piękny....


Każdy alkoholik w sposób mniej lub też bardziej zaawualowany, dokonywał swojego pewnego rodzaju gierki aby poprawić swój komfort picia.. Mógł na przykład po swoim powrocie do domu próbowć całą winą za swój stan, stracony czas i bezpowrotnie pieniądze obciążyć swoją malutką ciepłą połowicę... Jak to przebiegao nie muszę wam ani psać ani opowiadać gdyż każdy z Was wyciągnie ze swojej pamięci multum takich przypadków..
Chodziło napewno w tym zachowaniu o jedno... W razie powtórzenia takiego zachowania nasza partnerka pamiętać miała jak ciężko było jej przeżyć awanturę którą przez swoje zachowanie spowodowała.. Dlaczego ona? bo przecież nie ja i jakby robiła to co mówiłem awantury żadnej by przecież nie było....Zastraszona następnym razem wolała siedzieć cicho a moje zachowania przyjmwoane były jak zwykła ludzka normalka...
Ktoś może powiedzieć, że idąc na terapię nauczyłaby się ze mną radzić i zapewne tak by się stać musiało. Co jednak gdy w roli alkoholika, psychicznego i nie tylko przemocowca wcielimy pana prezydenta? Dziwi mnie, że nikt nie podnosi tego tematu i nikt o tym nie mówi?
Zostawcie kapitana.....
Może tak właśnie było, że pomny nauczki swojego poprzednika zachowywał się jak biedna mała mrówka wciśnieta pomiedzy obudowę zlewozmywaka, a kopfit sterowniczy?
I jego nie pochowają na Wawelu na armacie też nie pojedzie....
I takie te moje kolorowe kredki, które po wydarzeniach w Gruzji pomalować mogłyby motolotnię idiocie. Który od tej pory tylko już samotnie latać powinien....

Miiego dnia w Szczecinie słońce, pozdrawiam dziadziunio <zakrecony>



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group