To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu.
Dawniej niepije.net

Opowiedz nam swoją historie - ....abstynentka....

Halinka - Wto Kwi 20, 2010 20:44

Kajka!
Jak zdrówko :?:

Mariusz - Czw Kwi 22, 2010 12:04

kajadda napisał/a:
zdrówko.... :-/ :-? :-| ... ale dalej trzeźwa...


Chyba się nic nie stanie jak rozwiniesz to tajemniczo brzmiące zdanie, no i jakiś czas tu nie piszesz, znaczy w wątku ? ;-)

Miałem podobne odruchy "myśleniowe", nigdy one nie prowadziły do niczego dobrego, to znaczy nie były oznaką mojej głębokiej radości.
Czy możesz coś napisać ?

Dodam jeszcze że, z praktyki wiem, iż zapicie Kaju do niczego nie prowadzi, nawet to najgłębsze.
Ale po co ja to piszę, przecież Ty nie masz takiej chęci.., prawda, a jak masz to podzielisz się z nami ? :-)

Pozdrawiam Cię Kajuś mocno i ściskam już mniej mocno, by nie bolało ;-)

kukuś - Czw Kwi 22, 2010 19:55

kajadda napisał/a:
Jest trudno ale pić nie zamierzam.... co zrobić nie pozostaje mi nic innego jak przyjąć to co jest.... zwyczajnie nie mam wyjścia...

...ale masz tutaj nas , a my to może też jakieś wyjście co ?

Mietek - Czw Kwi 22, 2010 20:24

kukuś napisał/a:
a my to może też jakieś wyjście co ?


Nie tylko wyjście, duchowe podtrzymanie też ;-)

Halinka - Czw Kwi 22, 2010 21:16

kajadda napisał/a:
jak przyjąć to co jest.... zwyczajnie nie mam wyjścia.


Znasz naszą modlitwę o Pogodę Ducha.
Jest prosta a tak mądra.
Nauczyłam się z niej korzystać i Tobie polecam.
Mnie naprawdę pomaga.

Halinka - Czw Kwi 22, 2010 21:33

kajadda napisał/a:
jakieś resztki rozsądku jeszcze we mnie są...


Kajka ! To takie ulotne. Pilnuj się proszę.

Halinka - Czw Kwi 22, 2010 21:41

kajadda napisał/a:
. tak zakładam przynajmniej...


Żadnej furtki :evil:

Wesus - Czw Kwi 22, 2010 22:31

kajadda napisał/a:
w życiu nie wiadomo co nas czeka


Ale w jednym dniu to już łatwiej przewidzieć :-D To nawet bardzo wygodne skupiać się na dniu dzisiejszym.

Kaju, życzę Ci szybkiego powrotu do pełni zdrowia !

W

Mariusz - Czw Kwi 22, 2010 22:54

kajadda napisał/a:
... a tak wogóle to mi źle na tym świecie....


Kaju, nie tylko Tobie nie jest dziś dobrze, ale dziś, jutro mija i tak kolejnych trzeba czasem dni, by poczuć się lepiej.
Nic nie jest wieczne, radość jest ulotna i krótka, ból istnienia niejednokrotnie zabić potrafi wszystkie, nawet nie narodzone uczucia.
Nasza choroba nie daje nam dobrego startu w smutnym dniu, wręcz odwrotnie.
Czemu, czasami pytam, czemu smutek jest tak silny i długi, a radość i szczęście czasami wręcz niezauważalne.
Myślę że, łatwiej poddać się, usunąć z toru na ubocze. Też często tak robimy, poddajemy się...
Jednak na bocznym torze też trwa życie, ale ile tam się człowiek nasiedzieć musi by się o tym przekonać.
Tyle że, jak już się przekona, to często bywa zbyt późno, by się wydostać.

Trzymaj się Kaju tego właściwego toru, choć czasami trudno, jak i ja się trzymam :-)

Trzeźwych 24h Kajudda :-)

bacha - Pią Kwi 23, 2010 08:55

kajadda napisał/a:
już wychodziłam na prostą a tu "niespodzianka"... za tydzień mam kolejną wizytę....
współczuję Kajadda,ale główka do góry,będzie dobrze.
Mariusz - Pią Kwi 23, 2010 11:10

Kaju nie wiem jak bardzo się cofniemy, jak bardzo zamkniemy w sobie, to i tak mamy dokąd iść, choćby na tą prostą.
Również jak już na nią wyjdziemy, dajmy na to Ja, Tomek, Romek i Atomek - również mamy dużo do przejścia i pewnie droga się nie kończy.
Ale czy to znaczy że, mam z niej zrezygnować ?
Nie.., bo kto przeżyje za mnie moje życie ?

Poza tym Kaju, myślę że, to nic nowego dla Ciebie jak stwierdzę że, są tacy co zamienili by się z nami, ze mną i Tobą, znaczy chyba że, mają gorzej i dają rade.

Dasz i Ty, tylko musisz chcieć, to nie są puste frazesy, nie piszę bo lubię, taka jest prawda.
Wiem że, czasami jest bardzo ciężko, ale to chyba nie powód żeby zejść z "ringu" nie walcząc ?

dora - Pią Kwi 23, 2010 18:56

kajadda napisał/a:
Po tym wypadku mi się pogorszyło

Stres i uziemienie w domu daja o sobie znac...Ale powolutku...nie poddawaj sie, walcz ze soba, bo to walka o sama siebie...A jestes przeciez najwazniejsza ???
Bedzie dobrze...musi byc!!! Tylko chciej tego!!!
<cmok> <cmok>

kukuś - Pią Kwi 23, 2010 20:08

kajadda napisał/a:
dołek mi się zmniejszył.... miałam odwiedziny fajnych koleżanek posmiałyśmy się....

no i super Kajku , częściej zapraszaj do siebie koleżanki . Nie będziesz się czuła taka odizolowana i uziemiona , a ponury nastrój i myśli w dobrym towarzystwie odejdą w cień , nie będą nad Tobą panowały .

bacha - Pią Kwi 23, 2010 20:30

kukuś napisał/a:
zapraszaj do siebie koleżanki . Nie będziesz się czuła taka odizolowana i uziemiona , a ponury nastrój i myśli w dobrym towarzystwie odejdą w cień , nie będą nad Tobą panowały .
szkoda że tak daleko mieszkasz już ja bym Ci samopoczucie poprawiła ;-) śmiechoterapia pomaga na wszystko! :mrgreen: a tak powaznie to rzeczywiście zapraszaj sobie koleżanki (ale koniecznie z poczuciem chumoru)efekt murowany.
bacha - Sob Kwi 24, 2010 15:08

kajadda napisał/a:
. słońce szkoda że nie dla mnie....
dla Ciebie też Kajaddo,tyle ze chwilowo mniej dostępne.
kajadda napisał/a:
..Pozytyw taki że nie piję....
to bardzo dużo,przyjdzie dzień iż słońce zaświeci Tobie w całej okazałości.Pozdrówka i buziaczki


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group