To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu.
Dawniej niepije.net

Opowiedz nam swoją historie - Moja historia

bodziu - Czw Gru 29, 2011 23:19

Tomek Radom napisał/a:
W ogóle mądra była ta laska terapeutka bo opowiadała rzeczy, które w większości mnie dotyczyły.

...to tak bardziej mądra? czy może bardziej ładna? :mrgreen:

Tomek Radom napisał/a:
jakoś mnie natchnęło aby poważnie program potraktować bo to podobno pomaga i nawet w miarę normalnie się żyje bez alkoholu. Na razie sobie tego nie wyobrażam więc nawet o tym nie myślę.

myśl Tomek myśl... za myślenie niekarają, a za jakiś czas sam zaczniesz żyć bez alko i wtedy nie będziesz mógł wyobrazić sobie jak można żyć z alko :-D życie na trzeźwo nie jest znowu aż tak trudne. i na pewno jest wspaniałe pomimo trudności.
Tomek Radom napisał/a:
Aha i nie dostałem na terapii żadnej pracy domowej :cry: Czy to normalne jest??? :shock: :shock:

to terapeutka zdecyduje czy będziesz pisał. Ja pisałem na terapii stacjonarnej a na dochodzącej nie.

Tomek Radom, <czesc> kolejnego dnia bez alko :-D

jacek78 - Czw Gru 29, 2011 23:35

Tomek Radom napisał/a:

No właśnie ja wiem, że nie warto i z tą świadomością maszeruję do sklepu po alko
:mrgreen:

Może tym razem będzie inaczej i nie zapiję po 18 dniach. W każdym razie podszedłem do mojej choroby trochę poważniej i mam nadzieję, że dam sobie radę.

Jeżeli bedziesz myślał tak jak piszesz ,to do tej choroby raczej poważnie nie podejdziesz :roll:
Czytając Cie również, tak sobie pomyślałem czy nie za dużo bierzesz na siebie.Wszystkiego chcesz próbować ale czy to bedzie szło w dobrym kierunku to tylko zalezy od Ciebie.
Oczywiscie tego Ci życze aby wszytko sie udało.
pozdrawiam <czesc>

Halinka - Pią Gru 30, 2011 17:02

Tomek napisał/a:
Zapytałem się również o możliwość spotkania z terapeutą DDA.

Zostaw na razie DDA, skup się na alkoholizmie, bo to jest na dzisiaj najważniejszy problem.
Tomek napisał/a:
Obiecałem też sobie, że po kolei prześledzę wątki każdego z udzielających się tu forumowiczów tak aby coś więcej o Was wiedzieć... 8-)

To masz lekturę na parę wieczorów bo sporo tego jest. <zakrecony>

kajadda - Pią Gru 30, 2011 23:17

Tomek Radom napisał/a:
Aha i nie dostałem na terapii żadnej pracy domowej :cry: Czy to normalne jest??? :shock: :shock:
Ktoś tu mówił, że jakieś prace się pisze czy co :mrgreen:
... normalne ...normalne :)) Sposobów terapii jest kilka i terapeuta o tym decyduje. Ważne jest żebyś zaufał terapeucie, żeby 'zaiskrzyło" a sposób zostaw jemu :))
Tomek Radom napisał/a:
Obiecałem też sobie, że po kolei prześledzę wątki każdego z udzielających się tu forumowiczów tak aby coś więcej o Was wiedzieć... 8-)
... no i wyciągnąć wnioski dla siebie ... tak ku przestrodze i się czegoś nauczyć - trzymam kciuki! ;-)
Barbara z Mazur - Sob Gru 31, 2011 20:50

    Na Nowy Rok

Cytat:
Nie myśl o szczęściu. Nie przyjdzie - nie zrobi zawodu; przyjdzie - zrobi niespodziankę. - Bolesław Prus

Tomek R - Wto Sty 03, 2012 10:32

Barbara z Mazur napisał/a:
Cytat:
Nie myśl o szczęściu. Nie przyjdzie - nie zrobi zawodu; przyjdzie - zrobi niespodziankę. - Bolesław Prus


Dzięki za cytat! Ja jednak jestem z tych co nie czekają na szczęście tylko się starają szukać. Może to złe...no nie wiem. Tak czy inaczej dziękuję - bardzo miło znaleźć coś wyłącznie dla siebie :mrgreen:

Chciałbym napisać Wam o jeszcze jednej sprawie i prosić o radę. Wczoraj byłem drugi raz u indywidualnego terapeuty i jestem bardzo rozczarowany. Nie na tyle aby się wkurzyć i iść chlać :mrgreen: ale jednak troszkę się zdenerwowałem i zawiodłem. Otóż drugi raz moje spotkanie trwało z zegarkiem w ręku 12 minut. Najpierw terapeuta zapytał czy jestem trzeźwy i co mi najbardziej przeszkadza w trzeźwieniu...Potem pogadał 2 minuty, żebym nie myślał o całym życiu bez alkoholu tylko skupiał się na 24 godzinach.../powtórzył to samo co powiedział tydzień temu/...A potem wyjął kalendarz i zaproponował kolejny termin za tydzień :shock: :shock: :shock:
W między czasie to ja zadałem 5 razy więcej pytań o moją chorobę, objawy, o dziennik głodu /dowiedziałem się o nim na mitingu od jednego kolesia/...itd. W pewnej chwili zdałem sobie sprawę, że to ja zadaję pytania i zamknąłem się. Chwilę później był koniec wizyty...Uwaga zadaję pytanie :lol: :
Czy tak powinna wyglądać terapia???
Wyobrażałem sobie, że to będzie ciut dłuższe spotkanie, ktoś będzie mnie pytał o coś, diagnozował moje picie, stan obecny, szukał jakiś środków zaradczych, modelował moje trzeźwienie...nie wiem sam...może się za dużo książek na ten temat naczytałem :mrgreen:
Podpowiedzcie proszę co robić, szukać innego terapeuty, kombinować coś? Dodam, że oprócz tego chodzę raz w tygodniu na grupę: 2 godziny konkretnego spotkania, mnóstwo informacji, nowości, wymiany doświadczeń...itp.

Oprócz tego mam pytanie na temat mitingów AA.
W piątek byłem na takim co podobno mocno na krokach pracuje i wysłychałem godzinnego opowiadania o perypetiach bieżących ludzi, nic o krokach...druga godzina to był miting techniczny. Wiem, że zazwyczaj na mitingu są takie tematy i nie mam o to pretencji, tylko, że na technicznej godzinie były wieści z poszczególnych grup i tam za każdym razem były hasła: "Grupa *WSPARCIE* pracuje na krokach i tradycjach...Jak słowo daję nigdy o niczym takim na mitingu żadnej z grup nie słyszałem...
Może i w tym temacie macie jakieś doświadczenie: czy kroki przerabia się ze sponsorem, są jakieś specjalne warsztaty???

Wiem, że pytań zadałem mnóstwo i sporo napisałem ale mam takie poczucie, że pomimo tego iż chodzę do terapeuty, na grupę i do AA mój stan psychiczny ani o jotkę się nie poprawił...

A może to jest to właściwe trzeźwienie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: /żarcik taki/

Pozdrawiam Was i liczę na obszerne komentarze mojego postu, będę bardzo wdzięczny za nie.
TR :-|

Krzysztof - Wto Sty 03, 2012 11:41

- zacznę od tego, że znalazłem na stronie 16 mityngów w Radomiu, więc jest w czym wybierać. A więc rusz d....., pochodź po kolei na wszystkie i znajdź taki, na któym będziesz się dobrze czuł. A poza tym - jeden mityng w tygodniu, to w moim pojeciu, na początku drogi trochę za mało.

- osobiscie uważam wszystkie takie "terapie dochodzące" czy inne indywidualne za g.... warte. Jeżeli chciałbyś odbyć poważna terapię, to zadzwoń np. do Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, do Ośrodka terapii uzależnień i dowiedz się jak jest z terminami.

powodzenia

Tomek R - Wto Sty 03, 2012 12:00

No toś mi pomógł...dzięki jak nie wiem co
Krzysztof - Wto Sty 03, 2012 12:12

Tomek Radom napisał/a:
No toś mi pomógł...dzięki jak nie wiem co


poczekaj chwilę, to zacznę trzeźwieć za Ciebie i przyniosę Ci na tacy "gotowca". Królewiczu.

Wesus - Wto Sty 03, 2012 13:24

Tomek Radom napisał/a:
No toś mi pomógł...dzięki jak nie wiem co


Jak Tomek wyobrażasz sobie pomoc? Pytasz o rzeczy na które znasz odpowiedź, a chcesz żeby ktoś za Ciebie podjął decyzję.
Przestań się użalać nad sobą, a zacznij działać. Poszukaj jakiś pozytywnych rzeczy w tym co robisz, a nie samych różnic i niedoskonałości.

pozdrawiam W

Tomek R - Wto Sty 03, 2012 13:41

Krzysztof
Nie piszę na forum po to aby ktoś za mnie zaczał trzeźwieć. Nie proszę również o gotowca. Dobrze wiem jaka jest moja sytuacja oraz to, że nikt nie jest w stanie mi pomóc jeśli ja sam tego nie zrobię. Chodzę na terapię i AA. Nie jestem jeszcze mistrzem świata jak Ty ale sięgnij do swoich początków. O nic nikogo nie pytałeś? Wszystko wiedziałeś? Nic Cię nie zastanawiało? Myślę sobie, że takie forum jest od tego aby pytać a więc to robię i tyle.

Wesus
Gdzie widzisz użalanie? Gdybym znał odpowiedź na pytania, które zadałem to bym ich nie zadał. Nie chcę aby ktokolwiek pomagał mi podjąć decyzję bo już ją podjąłem i tym samym uważam, że działam...tak mi się przynajmniej wydaje. Może robię to w Waszych oczach nieudolnie dlatego staram się radzić "starszych" stażem kolegów niedoli. Moje myślenie szło w tym kierunku, że jak zapytam to popełnię mniej błędów i już. Nie chcę aby ktokolwiek cokolwiek za mnie robił. Ale jak widać nie bardzo mogę bo w łeb od razu dostaję. ok, trudno zapytam gdzieś indziej lub popełnie te same błędy co Wy.
Chcę być trzeźwy i nie jest to moje użalanie tylko ciekawość i próba zgłębiania tematu.

Być może szukam dziury w całym i krytycznie podchodzę do tych spraw i właśnie dlatego zadaję pytania.

Krzysztof - Wto Sty 03, 2012 14:55

"....Myślę sobie, że takie forum jest od tego aby pytać a więc to robię i tyle......"

to pytaj, tylko kiedy dostajesz ode mnie odpowiedź, to postaraj się przeczytać "ze zrozumieniem", pomyśl i zacznij działać. Podałem Ci dwa sposoby a teraz piłk ajest po Twojej stronie boiska. I przestań się obrażać Królewno, a pomysl przez chwilę, że ja piszę własnie dlatego tak, żebyś nie musiał powtarzać MOICH BŁEDÓW.
I nie "być może szukam dziury w całym...." - tylko na pewno szukasz......

Ja swoje już skończyłem.

Tomek R - Wto Sty 03, 2012 15:11

to jak w końcu: królewna czy królewicz? Bo już się zdeka pogubiłem :shock:
Tak czy inaczej - dzięki.
TR

Halinka - Wto Sty 03, 2012 17:42

Na temat terapii nic Ci nie napiszę, bo nie byłam, trzeźwieję tylko w oparciu o mitingi AA.
W moim przypadku to nie miałam wyboru bo w moim miasteczku nie było grupy i dojeżdżałam po 60 km, na najbliższą grupę AA. Teraz mamy dwie grupy, ale są one jak jedna i,więc też nie mam wyboru i chodzę na obie.
Ty masz wybór, więc tak jak Krzysztof napisał szukaj grupy na której będziesz się dobrze czuł i najlepiej byłoby gdybyś zrobił 90 mitingów w 90 dni, tak na początek ( ale to tylko taka mała sugestia)
Tomek Radom napisał/a:
właśnie dlatego zadaję pytania.


Kto pyta mniej błądzi, więc się nie przejmuj i pytaj, a jeżeli odpowiedź jest inna niż oczekujesz to sobie to przemyśl .

jarox48 - Wto Sty 03, 2012 18:34

Krzysztof napisał/a:
Jeżeli chciałbyś odbyć poważna terapię, to zadzwoń np. do Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, do Ośrodka terapii uzależnień i dowiedz się jak jest z terminami.


Krzychu tu się z Tobą nie zgodzę, gdyż uważam, że nie tylko w Instytutucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie są dobre terapie.....ja osobiście byłem w małej miejscowości Toszek koło Gliwic i uważam, że są tam terapeuci naprawdę godni polecenia......

Tomku musisz dużo rozmawiać na przerwach podczas mityngów z innymi alkoholikami a nawet po zakończeniu mityngu nawiąż rozmowę, żaden A-owiec nie odmówi Ci swego czasu....napewno niejeden był na różnych terapiach i mają wiele do powiedzenia na temat terapeutów....co do grupy terapeutycznej to uważam, że na grupie dużo można sobie nawzajem pomóc, ja traktowałem grupe jako psychologiczne rozszerzenie mityngu......a co do grupy AA to tak jak Ci już wcześniej wszyscy napisali, musisz sobie znależć taką jaka będzie Ci odpowiadała......z tytułu tego, że mieszkam w aglomeracji śląskiej, mam możliwość uczestnictwa w wielu grupach na mityngach i wiem, że różnie bywa na różnych grupach, jednak jak już idę na mityng to ze świadomością kim jestem i mi osobiście nie przeszkadza żaden sposób prowadzenia mityngu, sama myśl, że w tym samym czasie gdzieś tam w świecie jest wielu innych alkoholików którzy wpatrują się w płomień świecy daje mi naprawdę wielkiego powera....

Pozdrawiam <czesc>

Jarek alkoholik



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group