To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu.
Dawniej niepije.net

Opowiedz nam swoją historie - Witam agaton

Halinka - Nie Lip 03, 2011 12:48

A czy którąkolwiek z tych sytuacji o której piszesz Twoje picie zmieniło na lepsze?
Wg. mnie pijesz bo jesteś alkoholiczką, a okazja zawsze się znajdzie.

agaton - Nie Lip 03, 2011 15:38

nie nie zmieniło na lepsze.alkohol niczego nie zmienia na lepsze.daje tymczasową ulgę.ale potem jest tylko gorzej.a ja wpadłam. chociaż ciężko mi się z tym pogodzić ale przekroczyłam granicę.
kajadda - Nie Lip 03, 2011 19:02

agaton, zawsze jest ciężko się pogodzić z porażką, a jeszcze przyznać się do niej to maga trudne... mnie jeszcze wkarada się wstyd i pewnie wiele różnych emocji. Tak jest i już. Jestes bardzo młoda masz przed sobą długie lata życia ale od Ciebie zależy jakie one bedą. Pamiętaj, że krzywdzisz nie tylko siebie... wszystkich wokół a szczególnie córeczkę. Zacznij działać po co to odwlekać i gdybać co by było gdyby było.... Pozdrawiam.
jacek78 - Nie Lip 03, 2011 22:01

agaton napisał/a:
daje tymczasową ulgę

Na chwilke daje, bo po wypiciu pierwszego kieliszka zapominam o wszystkim(o rodzinie,pracy,zdrowiu) i wtedy jest ulga.Tylko jak się już wytrzeźwieje, to dopiero się dostrzega co się podziało.Co Ja narobiłem.I wtedy moge sobie zadać pytanie czy alkohol mi w czymś pomógł :roll: Pomógł w tym, że moge stracić rodzine,prace czy zdrowie :-(
Pisałaś tam, że mama ci przeszkadza bo Cię straszy prokuratorem czy się wydziera na Ciebie.Ja myśle że bardzo dobrze robi, bo tylko tak może Ci pomóc.I popieram Ją <czesc>
Mi też tak mama robiła, ale jestem Jej bardzo za to wdzięczny.Bo dzięki Niej trafiłem na AA, a później an odwyk.To dzięki Niej zaczeła się moja droga do trzeźwosci.Już 10 lat jestem we wspólnocie AA i nie żałuje żadnego spotkania.Dużo się dowiedziałem i ogromnie dużo przyjaciele ze wspólnoty mi pomogli ;-)
pozdrawiam <czesc>

jarox48 - Nie Lip 10, 2011 16:23

AGATKO >cmok2>

Co się dzieje, skrobnij coś.......

agaton - Pon Lip 11, 2011 17:08

Witam
Postanowiłam, że musze przestawić sobie w głowie tak jak po terapii tzn że alkohol nie jest dla mnie i alkohol to śmierć.Zapisałam się do psychologa. Ostatnie dni minęły tak że nic mi się nie chciało. Obejrzałam ostatnio cykl dokumentalny Ja Alkoholik i przypomniało mi się jak było na terapii i zmieniło troche moje myślenie.

Mietek - Pon Lip 11, 2011 20:42

agaton napisał/a:
przypomniało mi się jak było na terapii i zmieniło troche moje myślenie.


Ot chyba zaczyna się cosik dziać :->

Działaj, działaj. <czesc>

jacek78 - Pon Lip 11, 2011 21:15

agaton napisał/a:
Ja Alkoholik i przypomniało mi się .

To zdanie pasuje do tego aby sobie przypomnieć kim się jest i aby nie sięgnąć po pierwszego :evil:
pozdrawiam <czesc>

jarox48 - Wto Lip 12, 2011 17:01

agaton napisał/a:
i zmieniło troche moje myślenie.


AGATKO <czesc>

Całkowita zmiana naszego sposobu myślenia i sposobu bycia, to jeden z wielu paradoksów wpisanych w cykl naszego trzeżwienia......pisz częściej, jestem bardzo ciekaw jak sobie radzisz z życiem i swoim trzeżwieniem.......

Pozdrawiam

Jarek alkoholik

agaton - Nie Lip 17, 2011 12:53

Witam
Zrobiłam ostatnio coś strasznego......
Chciałam pożegnać się z alkoholem.
Po tym jak zostałam potraktowana, nie poszłam następnego dnia do pracy -
chciałam sobie to "wynagrodzić" i zrobiłam coś naprawdę okropnego.
Ale mam już dość. Zrozumiałam, dotarło do mnie, że nie mogę, nie wolno mi tego gówna nawet ruszać.
Chciałam sobie udowodnić ze potrafię pic kontrolowanie, ale po jakimś czasie znowu przegrałam.
Gdyby nie moja mama nie wiem czybym przeżyła.
Najgorsze jest to ile moja chora głowa potrafi wymyśleć usprawiedliwień.
Straszne jest też to kuszenie, no wypij chociaż troszeczkę.
taka moja choroba.
Powiedziałam basta.
Bardzo chciałabym wytrwać.
Kiedy przychodzi do mnie ta natrętna myśl przypominam sobie co się ostatnio stało.
Bardzo chciałabym żeby się udało.

Mariusz - Nie Lip 17, 2011 13:04

agaton napisał/a:
chciałam sobie to "wynagrodzić"

Nie chciałaś sobie wynagrodzić nic, ale jeszcze o tym nie wiesz.
agaton napisał/a:
Najgorsze jest to ile moja chora głowa potrafi wymyśleć usprawiedliwień.


Jak przestaniesz się okłamywać, zaczniesz rozumieć, nie ma innej drogi.

agaton napisał/a:
Straszne jest też to kuszenie, no wypij chociaż troszeczkę.
taka moja choroba.

Żadna Twoja, jesteś alkoholiczką jak ja alkoholikiem, nie jesteś w tym oryginalna.
Ja piłem bo chciałem, a Ty masz inaczej ?

Mietek - Nie Lip 17, 2011 13:18

agaton napisał/a:
Bardzo chciałabym żeby się udało.

To może jako pierwszą czynność, wyjmij sobie nareszcie tą watę z uszu!!! :-|

Cytat z Desideraty:
"Słuchaj też, tego co mówią inni. Nawet głupcy i ignoranci, ono też mają swoja opowieść".

Dopóki nie zacząłem słuchać, dopóty było ze mną źle.
Dziś wiem że i moja mama/aczkolwiek despotka/, moja rodzina, moi utrzymujący wstrzemięźliwość w piciu koledzy, mieli dużo racji, kiedy chodziło o moje picie i moje postępowanie.
Przestałem być bogiem i bardzo dobrze na tym wyszedłem.
Zerwałem toksyczne znajomości i dziś mam naprawdę spokój, choć pokusy działają.

jarox48 - Pon Lip 18, 2011 15:44

AGATKO <czesc>

Piszesz w swoich postach, że jesteś po terapii, piszesz że jesteś alkoholiczką.......przyznam Ci szczerze, że czegoś tu nie rozumię......skoro wiesz, że jesteś alkoholiczką, to skąd pomysł aby podejmować próby kontrolowanego picia.......dla nas alkoholików nie ma kontrolowanego picia......posłuchaj MIECIA i wyjmij wkońcu tą watę z uszu......zacznij działać a nie tylko chcieć.......samo chcenie niestety nic Ci nie pomoże.....wspólnota AA, mityngi, rozwój świadomości, duchowość, to jedyne lekarstwo na Twoją chorobę.......przestań się sama oszukiwać, jeżeli tak bardzo chcesz jak piszesz, być trzeżwą, to weż się za siebie, nawet tu na forum, czytając historie innych alkoholików, można bardzo dużo wyciągnąć dla siebie, nie mówiąc już o artykułach których zarówno i tu na forum jak i w całym internecie jest wiele........jesteś młodą osobą, świat stoi przed Tobą otworem.......obudż się wreszcie ze swojego snu, zacznij żyć.....

Pozdrawiam

Jarek alkoholik

jacek78 - Sob Lip 23, 2011 00:26

agaton napisał/a:
Chciałam pożegnać się z alkoholem.

I pożegnałaś sie już :roll:
agaton napisał/a:
Chciałam sobie udowodnić ze potrafię pic kontrolowanie, ale po jakimś czasie znowu przegrałam.

Z alkoholem nieda się wygrać.A przynajmniej Ja zawsze przegrywałem.Alkohol mną rządził i robił ze mną co chciał.Także poddałem się już ;-)
agaton napisał/a:
Najgorsze jest to ile moja chora głowa potrafi wymyśleć usprawiedliwień.
Straszne jest też to kuszenie, no wypij chociaż troszeczkę.

Alkoholik pijący zawsze szuka usprawiedliwień.Natomiast co do kuszenia, to Ja sam decyduje czy podniosę ten pierwszy kieliszek czy nie.Nikt mi na siłę nie wlewa.Ja sam podejmuje decyzje.
agaton napisał/a:
Bardzo chciałabym wytrwać.

To zacznij cos w tym robić.Nie siedź tylko działaj :-P
pozdrawiam <czesc>



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group