Opowiedz nam swoją historie - Złego dobre początki .
Felicja - Nie Wrz 04, 2011 21:57
Bardzo się cieszę
Cieplutko pozdrawiam
Eliza - Nie Wrz 11, 2011 11:57
Felicja napisał/a: | Bardzo się cieszę |
to miłe że się cieszysz ,ja niestety mniej ,ciągle pod górkę ,ciągle coś wyskoczy terapia wyjaśnia wiele moich wątpliwości , zobaczyłam samą siebie z zupełnie innej perspektywy .kiedy trafiam do al-anonu nie istniałam,było we mnie dożo rozpaczy i poczucia winy z którymi nie umiałam sobie poradzić ,dzięki przyjaciołom których spotkałam nauczyłam się żyć na nowo ,wciąż sobie powtarzam -powoli lecz pewnie- .Zyskałam nowe spojrzenie na życie i wiecie ostatnio mam niechęć do wspomnień , może to z racji wieku prawie wszyscy starzy znajomi których spotykam wciąż wracają do minionych lat (a pamiętasz.......),ze mną jest odwrotnie zamknęłam pewien etap mego życia i bardziej ciekawi mnie to co jest dziś niż minione lata .
Pozdrawiam .
kajadda - Pon Wrz 12, 2011 22:08
Eliza napisał/a: | wiecie ostatnio mam niechęć do wspomnień , może to z racji wieku | ... może ... ale poważnie to myślę, że to taki etap w terapii... zmęczenie... chęć łapania nowego, a nie rozgrzebywania starego. Tylko wiemy, że to nowe się nie ustabilizuje jak starego nie wykurzymy... ale odpocząć można, kto nam broni
Iwanka - Wto Wrz 13, 2011 09:50
kajadda napisał/a: | chęć łapania nowego, a nie rozgrzebywania starego. Tylko wiemy, że to nowe się nie ustabilizuje jak starego nie wykurzymy... | Jestem tego samego zdania. Ja z głową podniesioną na mityngu po raz pierwszy publicznie stanęlam twarzą w twarz z przeszłością i po wyjściu z mitygu czulam się cholernie źle, ale co krok, to czułam ulgę, a jak już dojechałam do domu, to byłam w anielskim nastroju. Przecież to nie ja byłam pijana, to nie ja zawiniłam, to nie ja to... to nie ja tamto... Ja to Ja! I wielka ulga. Najwazniejsze to wyrzucić z siebie poczucie winy. Elizo wmawiaj sobie codziennie - jestem wartościową kobietą, jestem super, jestem fajna, lubiana, osiągnęłam wiele w życiu, jestem ważna, nie muszę być nieomylna - tylko Bóg się nie myli. Jak nie masz do kogo, to do lustra, hehe (to nie jest śmieszne, sorki ) Ale ja już się z tego teraz śmieję. Te ćwiczenia na podwyższenie samooceny mi bardzo pomogły.
Uśmiechnij się
dora - Wto Wrz 13, 2011 14:26
Iwanka napisał/a: | po wyjściu z mitygu czulam się cholernie źle, ale co krok, to czułam ulgę, |
Korzystalas tez z poglebionej terapii dla wspoluzaleznionych? Iwanka napisał/a: | ja już się z tego teraz śmieję. |
Smiej sie poki mozesz, korzystaj ze wskazowek al-anonek....
pozdrawiam
Halinka - Wto Wrz 13, 2011 20:55
Eliza napisał/a: | ,dzięki przyjaciołom których spotkałam nauczyłam się żyć na nowo |
Tak to jest,że to nowe życie czasem nas przerasta, ale nagroda jest wielka.
jacek78 - Wto Wrz 13, 2011 21:34
Iwanka napisał/a: | Te ćwiczenia na podwyższenie samooceny mi bardzo pomogły. |
Mi też kiedyś pomogły bo miałem z tym problem
Iwanka - Wto Wrz 13, 2011 22:57
dora napisał/a: | Korzystałaś tez z pogłębionej terapii dla współuzależnionych? | W czasie opisanego mityngu nie korzystałam dla współuzależnionych, tylko z terapii dla kobiet borykających się z przemocą w rodzinie obojętnie pod jaką nazwą ona występowała.
Teraz już korzystam, mam swoja panią terapeutkę :) plus Al-Anon :)
Jakoś nie wyobrażam sobie życia bez wsparcia obydwóch terapii jednocześnie. Na jednych słucham i wyciągam sama wnioski, dzielę się własnymi doświadczeniami, zaś na indywidualnej terapii mówię o sobie o swoich problemach i otrzymuje konkretne wskazówki.
Eliza - Śro Wrz 21, 2011 20:55
Iwanka napisał/a: | Najwazniejsze to wyrzucić z siebie poczucie winy. Elizo wmawiaj sobie codziennie - jestem wartościową kobietą, jestem super, jestem fajna, lubiana, osiągnęłam wiele w życiu, jestem ważna, nie muszę być nieomylna - tylko Bóg się nie myli. Jak nie masz do kogo, to do lustra, hehe (to nie jest śmieszne, sorki ) |
ależ to jest wspaniałe Dzięki tego mi dziś właśnie trzeba ,może żeczywiście nie jest to śmieszne ,ale na pewno zabawne- od dziś co rano patrząc w lustro zobaczę uśmiechniętą twarz i to dzięki Tobie "Iwanko"( najchętniej ucałowałabym Cię za te słowa cmoook...) Terapia którą przechodzę odkrywa to co siedzi gdzieś głęboko np. ja nie pamiętam dzieciństwa (uświadomiłam to sobie w poniedziałek ) wspomnienia które mam to wspomnienia 7-siedmiolatki ,albo raczej siedmioletniej opiekunki młodszego brata. Początkowo zdębiałam( był dla mnie osobiście szok ).
Eliza - Śro Wrz 21, 2011 21:03
Halinka napisał/a: | ale nagroda jest wielka. |
Zwłaszcza gdy same zaczynamy zauważać zmiany jakie w nas zachodzą .To wspaniałe uczucie gdy w sytuacji w której jeszcze niedawno chowałam głowę w piasek z lęku ,dziś czuję się pewnie i wypowiadam swobodnie swoje zdanie-podoba mi się to.
Iwanka - Sob Wrz 24, 2011 16:36
Eliza napisał/a: | najchętniej ucałowałabym Cię za te słowa cmoook | Elizo przyjmuję cmoki, już przyleciały do mnie i je odwzajemniam :) Eliza napisał/a: | Terapia którą przechodzę odkrywa to co siedzi gdzieś głęboko np. ja nie pamiętam dzieciństwa (uświadomiłam to sobie w poniedziałek ) | Tak to wygląda. Mój braciszek mi też przypomniał wiele zdarzeń z dzieciństwa. Ja pamiętam złe chwile odkąd skończyłam 5 latek. Nie wiem, czy będę mogła swojej mamie wybaczyć, pomimo, ze już jest św. pamięci. Może i częściowo wybaczyłam Ale praca nad programem Al-Anon na pewno mi w tym pomoże. Mój braciszek podbudował mnie na duchu, bo stwierdził, ze ja się urodziłam z dobrym serduszkiem, że od dziecka mimo sytuacji zadających ból byłam radosnym i wyrozumiałym dzieckiem. Ale są granice wytrzymałości psychicznej. Ja odnajduję na dzień dzisiejszy spokój dzięki mojej terapeutce. Eliza napisał/a: | dziś czuję się pewnie i wypowiadam swobodnie swoje zdanie-podoba mi się to. | Brawo, tak trzymaj
Eliza - Nie Wrz 25, 2011 13:26
Iwanka napisał/a: | Ja pamiętam złe chwile odkąd skończyłam 5 latek. Nie wiem, czy będę mogła swojej mamie wybaczyć, pomimo, ze już jest św. pamięci. Może i częściowo wybaczyłam |
Wiesz w moim przypadku nie chodzi o wybaczenie ,kilka lat temu zostałam zmuszona przez sytuację do stawienia czoła przeszłości (zgłosiłam przemoc w rodzinie -chodziło o rodziców) i powiedzenia dość ! nie było to łatwe (może dlatego że nie miałam żadnego wsparcia ) dziś myślę ze gdybym wówczas dotarła do A-lanonu był by mi łatwiej ,ale jak to mawia jedna z nas -po coś nam to było dane - wówczas bardzo chciałam wiedzieć dlaczego moi rodzice są tacy jacy są ? byłam zmęczona i rozżalona no i zła oczywiście . Zaczęłam śledzić historię rodziców i doszłam do wniosku że inaczej nie potrafią bo nikt ich tego nie nauczył ,dziś nie czuję do nich żalu za to co się stało w moim życiu , boli mnie tylko to że nie robią nic żeby ich życie ( a więc i moje i mego rodzeństwa) było lepsze przynajmniej emocjonalnie .No ale na to na dziś nie mam wpływu , pogodziłam się z tym ,a wybaczenie przyszło samo . i tobie tego życzę "Iwanko "
Iwanka napisał/a: | Mój braciszek podbudował mnie na duchu, bo stwierdził, ze ja się urodziłam z dobrym serduszkiem, że od dziecka mimo sytuacji zadających ból byłam radosnym i wyrozumiałym dzieckiem. |
Twój braciszek na pewno ma rację wystarczy przeczytać to co piszesz a fakt że jesteś tu z nami jest tego najlepszym potwierdzeniem .
Iwanka - Nie Wrz 25, 2011 15:51
Eliza napisał/a: | No ale na to na dziś nie mam wpływu , pogodziłam się z tym ,a wybaczenie przyszło samo . i tobie tego życzę "Iwanko " | Dziękuję :) Mimo wszystko jeszcze potrzebuje czasu. Eliza napisał/a: | wystarczy przeczytać to co piszesz a fakt że jesteś tu z nami jest tego najlepszym potwierdzeniem . | To miłe co piszesz
Jak dotrwam w Al-Anon do pełnych 12 m-cy czytając rozważania na każdy dzień, to wtedy będę mogła pewniejsza siebie przejść przez życie z pokora w serduszku
Halinka - Nie Sty 22, 2012 13:58
Eliza, Ciebie też wywołuję, co słychać?
dora - Nie Sty 22, 2012 21:14
Halinka napisał/a: | Eliza, Ciebie też wywołuję, co słychać? |
Podpisuje sie tez pod tym
|
|
|