To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu.
Dawniej niepije.net

Opowiedz nam swoją historie - Tak się chyba zaczęło...

Halinka - Sob Gru 14, 2013 17:45

dancia napisał/a:
chyba jestem trochę z siebie dumna :-)

Powinnaś nie troszkę, ale bardzo być z siebie dumną.
Teraz tylko żebyś była konsekwentna, jak powiedziałaś A, to trzeba powiedzieć B, czy jesteś na to gotowa?

dancia - Sob Gru 14, 2013 18:54

Jestem gotowa😊 trudniej być konsekwentną wobec syna bo czasem żal, a i wyrzuty sumienia się odzywają, ale pracuję nad sobą i myślę pozytywnie, dam radę, jak nie ja to kto? :-)
jacek78 - Sob Gru 14, 2013 22:10

dancia napisał/a:
ale pracuję nad sobą i myślę pozytywnie, dam radę, jak nie ja to kto?

Ja wiem, że dasz rade.Bo sama piszesz że praca nad sobą daje pozytywne efekty.A je widać u Ciebie ;-)
Także będzie dobrze Danciu i gratuluje Twojej postawy <czesc>

dancia - Sob Gru 14, 2013 23:56

Dziękuję Jacku. Trochę lękam się przyszłości, jak mąż zareaguje jak podam go na leczenie, bo sam raczej nie pójdzie...ale w zasadzie i tak jestem już sama, więc raczej nic się nie zmieni, jest obrażony i tak już pewnie pozostanie...niewiele nas łączy...wspólne konto, rachunki, syn, na którego lepszej przyszłości mam wrażenie tylko mnie zależy...to, że mąż robi ogień w piecu zimą i zarabia to dla mnie za mało...ale cóż...widać tak mi pisane....aczkolwiek, jak mówi moja terapeutka nigdy nic nie wiadomo, może jeszcze zaznam szczęścia w tym życiu...
jacek78 - Nie Gru 15, 2013 21:30

dancia napisał/a:
Trochę lękam się przyszłości, jak mąż zareaguje jak podam go na leczenie

Nie wiem jak to było u mnie ale na leczenie skierowała mnie moja śp.mama przez sąd.Pewnie też tak myslała jak Ty ale wiedziała że to jedyna droga aby pomóc synowi.
Nie nawidziełem Jej za to i nawet planowałem sobie że już do domu nigdy nie wróce.Ale na odwyku dowiedziałem się , że przez Nią ja teraz żyje.Teraz moje losy zależą o demnie.I czy pójde drogą trzeźwienia czy wrócę do picia zależało o demnie.Wybrałem to pierwsze i byłem wdzięczny mojej mamie że w taki sposób mi pomogła.Ja dzisiaj zyje.Mam rodzinę,pracę,zdrowie.Mama odeszła ale Ja nie zapomniałem o niej.Codziennie wieczorem dziękuje Jej za to i modle się za Nią.
Także jestem jej wdzięczny za to, że dzięki Niej jestem dzisiaj trzeźwy.
Jej niema ale mam wspólnote AA która mi cały czas podpowiada jak iść trzeźwą drogą
pozdrawiam >cmok2>

dora - Pon Gru 16, 2013 14:50

dancia napisał/a:
jak mąż zareaguje jak podam go na leczenie,

Pamietam jak ja poszlam mojego zglosic, emocje mna targaly i wyrzuty sumienia itp. plakalam ale pisałam oświadczenie na leczenie, bo gdybym tego nie zrobila tam na miejscu to nie wiem czy odwazylabym się drugi raz isc....Ale dzięki temu ruszyłam z miejsca i dalej było już latwiej dokonywać wyborow. A to, ze on pracuje to...jego sas...ny obowiązek aby dac rodzinie jesc. Bardzo dobrze Cie rozumie, bo ja mam tak samo...niby maz ale nie maz :-P
Nie poddawaj sie :-)

dancia - Czw Sty 02, 2014 23:24

Zrobiłam to...dziś złożyłam wniosek do Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych...nie wiem jak to będzie dalej...trochę się boję, ale już dość...w Sylwestra minęło 28 lat jak się poznaliśmy, a jeszcze przed ślubem widziałam jak wygląda mój przyszły mąż kiedy jest mocno pijany....no ale wtedy zbyt się bałam by coś z tym zrobić, nawet nie wiedziałabym co i jak...po prawie 25 latach małżeństwa mówię dość. Miałam dziś terapię, więc moja terapeutka przeczytała co napisałam we wniosku, doradziła i dodała odwagi...co będzie....zobaczymy
jacek78 - Czw Sty 02, 2014 23:31

dancia napisał/a:
Zrobiłam to...dziś złożyłam wniosek do Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
Gratuluje Danciu <czesc> Jestes odwazna ;-)
Halinka - Pią Sty 03, 2014 17:50

dancia napisał/a:
Zrobiłam to...dziś złożyłam wniosek do Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych..


Tak trzymaj, najważniejsze, że się zdecydowałaś.

markoz - Nie Sty 05, 2014 08:03

dancia napisał/a:
po prawie 25 latach małżeństwa mówię dość.


Decyzja plus konsekwencje mogą dać dobre rozwiązania. Życzę Ci dużo siły i wytrwałości.
:-)

Mietek - Nie Sty 05, 2014 10:32

dancia napisał/a:
złożyłam wniosek do Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.


Podobnie do przedmówców konsekwencji i odwagi w realizacji tego wszystkiego Tobie życzę <mp3>

dancia - Nie Sty 05, 2014 11:55

Dziekuję Wam wszystkim za wsparcie, mądre słowa, doświadczenie życiowe, którym dzielicie się na forum, dzięki za to, że jesteście. Życzę Pogody Ducha Wam i sobie, ona pozwala mi żyć i działać.
bacha - Nie Sty 05, 2014 19:51

dancia napisał/a:
Zrobiłam to...dziś złożyłam wniosek do Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych...nie wiem jak to będzie dalej...trochę się boję
Nic tylko pogratulować odwagi <czesc> To ze się "trochę boję" to normalne,boimy sie róznych rzeczy.Ja boję się zmian na przykład ale raczej juz oswoiłam ten właśnie lek,boję się lecz inaczej :) Pogody Ducha,siły i wytrwałosci w działąniu .Buziolek <cmok>
Franiu - Nie Sty 05, 2014 23:21

dancia, <cmok>
dora - Wto Sty 07, 2014 08:43

Dancia nie zbaczaj z obranej drogi nawet jeśli będą przeszkody i pojawia się myśli, wątpliwości ect....dobrze zrobilas...pierwszy krok za Toba :lol:
Trzymam kciuki <cmok>



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group