To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu.
Dawniej niepije.net

Jestem tu nowa/nowy - KEDOLV - NIE CAŁE ZŁO INACZEJ

Kot-huncwot - Pią Lip 27, 2012 13:45

Witajcie

Wysłałem do Włodzia sesemasa.

No, zobaczymy, co dalej.

Mietek - Sob Lip 28, 2012 19:09

Kot-huncwot napisał/a:
No, zobaczymy, co dalej.

Mam bardzo mieszane uczucia :-|

Franiu - Sob Lip 28, 2012 21:00

Kot-huncwot napisał/a:
Wysłałem do Włodzia sesemasa.

No, zobaczymy, co dalej.

Nikogo na silę się nie uzdrowi.

bodziu - Sob Lip 28, 2012 21:25

Aż ciśnie mi się na usta; a nie mówiłem?... ale może się mylę. Kolejny powód żeby ten temat był wciąż w poczekalni? no tak właściwie to czemu nie? może tak jeszcze ze dwa lata? jak pan Bozia pozwoli... oczywiście.

Włodziu... nie daj na siebie zbyt długo czekać. <czesc>

azull - Nie Lip 29, 2012 08:08

bodziu napisał/a:
Kolejny powód żeby ten temat był wciąż w poczekalni? no tak właściwie to czemu nie? może tak jeszcze ze dwa lata?

Bodziu, czy to jest zapytanie do moderatorów, czy do zainteresowanego? A może chłop po ciężkiej pracy przy Euro pojechał do pracy przy OL, wiec może nie pozostaje nic innego jak cierpliwie poczekać na więcej informacji z tzw. pierwszej ręki.

pozdro Azull

jacek78 - Nie Lip 29, 2012 09:24

Ja tez kiedys bylem bardzo zajety praca(wtedy jeszcze nie wiedzialem o forum) i moja glowa byla skierowana na pracy :-/ Bo wazniejsze dla mnie byly pieniadze.Zapomnialem o programie HALT :-x a najwazniejsze o grupie AA. I ja nawet nie wiedzialem kiedy mialem kieliszek w rece :-/ Teraz wiem ze sam niedam rady trzezwiec i gdy widze ze jest ze mna zle,ze potrzebuje pomocy,ze nie chce mi sie chodzic na mitingi to sam prosze o pomoc bo wiem ze sam sobie nie poradze.Teraz juz wiem ze chce byc trzezwiejacym alkoholikiem i chce miec kontakt z drugim alkoholikiem < czesc>
bodziu - Pon Lip 30, 2012 07:53

azull napisał/a:
Bodziu, czy to jest zapytanie do moderatorów, czy do zainteresowanego?


To jest pytanie retoryczne... tak właściwie to nie o pytanie chodzi. A jeśli już moderator mnie pyta to przyznam że zdania nie zmieniłem, uważam że ten temat od dawna powinien być w "opowiedz nam swoją historię" . Jestem na tym forum od ponad dwóch lat i jest to pierwsza osoba która tak długo jest w poczekalni. Mało tego, jest to też pierwsza osoba której pozwala się decydować... jakoś inni witający się są przenoszeni już po kilku postach i nikt ich nie pyta o zdanie. Bez względu na to czy ktokolwiek się ze mną zgadza czy nie to ja uważam że to jest nie fer w stosunku do pozostałych bywalców forum. Nazwa tego działu " przywitania... jestem tu nowy/nowa' sama przez się wskazuje jakie i czyje tematy tutaj znajdziemy ale znajdując temat Włodzia okazuje się że jest to kłamstwo na które moderatorzy przymykają oko lu udają że tego nie widzą. Bez urazy Azull ale trzeźwiejemy a trzeźwienie zobowiązuje nawet w drobnych i błahych sprawach.
Niestety pan Włodziu jest klepany po ramieniu i to nie od dzisiaj, przyjaźń to piękna sprawa, poznać kogoś z forum w realu to wspaniale przeżycie... ale jak zaczyna już woniać kumoterstwem i towarzystwem wzajemnej adoracji... ?
Wybacz proszę moją szczerość, ale jak widzę że na forum pokazuje się ktoś po raz pierwszy i nic nie rozumie, na dodatek nikt go nie klepie po ramieniu, ktoś kto tak na prawdę jest bezradny i potrzebuje wsparcia... no niestety, ja myślę, że mając przed sobą temat z 35-ma stronami i 2-ma tysiącami postów, taki nowicjusz od razu stawia się na pozycji przegranej i wątpi w to czy w ogóle zostanie zauważony.
Jeśli masz ochotę i czas to pomyśl o tym co napisałem... ale nie musisz... mam prawo do swojego zdania i otwartych wypowiedzi na tym forum jak wszyscy z reszta i bardzo proszę, nie doszukuj się w moich postach aluzji do kogokolwiek. To jest tylko mój punkt widzenia i nikt nie musi się z nim zgadzać.
Poza tym , swojego czasu to ja zostałem zaatakowany przez innego z bywalców i jakoś wtedy twojej reakcji jako moderatora nie zauważyłem... wiec dlaczego teraz?... zostawiam Cię z tym... i pogody ducha życzę <czesc>

Kot-huncwot - Pon Lip 30, 2012 16:05

Witam

Franiu napisał/a:
Nikogo na silę się nie uzdrowi.


Ani mi się śni, Franek.

Wyrosłem.

I moim zdaniem trzeba poczekać na głos z pierwszej ręki.

Mariusz - Pon Lip 30, 2012 17:31

bodziu napisał/a:
uważam że ten temat od dawna powinien być w "opowiedz nam swoją historię"

Też tak kiedyś uważałem i nawet miałem przenieść temat, ale po głębszym zastanowieniu, pozostawiłem go tu, gdzie moim zdaniem być powinien.
Certyfikatu z nie kumoterstwa nie posiadam, ale jako jeden z moderatorów czułem się winny sprostowania.

jacek78 - Pon Lip 30, 2012 20:46

bodziu napisał/a:
A jeśli już moderator mnie pyta to przyznam że zdania nie zmieniłem, uważam że ten temat od dawna powinien być w "opowiedz nam swoją historię"

Ja też tak uważam bo kiedyś chyba też o to pytałem ale zdecydowałem się, że zaniecham już dociekania o to czy ten temat powinnien tu byc czy powinien być przeniesiony.Według mnie nie powinien albo też powinien być zmieniony dział, czyli jego nazwa. :roll: Ale to nie moja sprawa, gdyż nie jestem moderatorem i niemam na to wpływu.Troszke pokory we mnie wstąpiło i jest mi z tym dobrze :mrgreen:
Także pozostawiam ten problem moderatorom <czesc>

azull - Pon Lip 30, 2012 23:01

bodziu napisał/a:
swojego czasu to ja zostałem zaatakowany przez innego z bywalców i jakoś wtedy twojej reakcji jako moderatora nie zauważyłem... wiec dlaczego teraz?... zostawiam Cię z tym...


No wiesz... wakacje są, rodzina wyjechana... nuda, więcej czasu na siedzenie w sieci... a może ze mnie po prostu doopa jaka jest, a nie moderator... Ale czy to jest jakiś problem? Przed Twym niezbywalnym prawem do posiadania własnego zdania chylę czoła, pozostawiając swojej osobie również możliwość do posiadania takiegoż... to tyle w temacie.

pozdrawiam A.

Kot-huncwot - Pon Sie 20, 2012 15:34

Witam.

Włodek dzwonił i powiedział, że jest ciężko zarobiony gdzieś w Polsce.
I jak wróci, to się odezwie.
No - dobre i to :mrgreen:

Franiu - Pon Sie 20, 2012 17:34

Kot-huncwot napisał/a:
powiedział, że jest ciężko zarobiony gdzieś w Polsce.


No cóż pracoholizm też jest uzależnieniem,trzeźwienie na drugim miejscu,można i taaak.

jacek78 - Pon Sie 20, 2012 20:33

Franiu napisał/a:
No cóż pracoholizm też jest uzależnieniem,trzeźwienie na drugim miejscu,można i taaak.

Ja przez pracocholizm znalazłem sie na dnie :-( Swoje zmęczenie chciałem zaspokoić alkoholem.I tak sie stało :cry: Podniosłem pierwszy kieliszek, a póżniej to już nie wiem co sie ze mną stało.Alkohol był mi wtedy już potrzebny. Trzeźwienie było na ostatnim miejscu a picie na pierwszym.Teraz wiem, że bez mojej trzeźwości niemam nic.Więc dla mnie zawsze trzeźwienie jest i chce aby tak było, bedzie na pierwszym miejscu.
pozdrawiam <czesc>

bodziu - Pon Sie 27, 2012 09:34

Zarobiony siedem dni w tygodniu ?
Nie to żebym tęsknił... ale ten sam scenariusz świeżo po zapiciu? po raz kolejny nie wyciągnięte wnioski... niczego się nie nauczyłem... przerabiałem to kilka razy. Dzisiaj jak obserwuje innych i samego siebie z tamtego czasu to tak naprawdę dostrzegam tylko jedno... kolejna ucieczka przed samym sobą i prawdą o sobie... no niestety bez utożsamienia się z chorobą nikt i nigdy nie zacznie trzeźwieć, nic się nie zmieni.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group