Jestem tu nowa/nowy - KEDOLV - NIE CAŁE ZŁO INACZEJ
Mariusz - Wto Cze 26, 2012 07:12
Sytuacja bez wyjścia, jednak strasznie kurcząca horyzont.
Uważaj na siebie.
Kedolv - Wto Cze 26, 2012 19:23
Mariusz napisał/a: | Sytuacja bez wyjścia, jednak strasznie kurcząca horyzont.
Uważaj na siebie. |
Były już pionowe korytarze to i horyzont może być wertykalny a nie... horyzontalny. Patrzy się w dół - przed siebie, na wprost - przed siebie i w górę, też przed siebie. Nie ma boków, rozglądania się w lewo, w prawo i w tył. A zresztą - niech się kurczy, byle tylko z moimi długami. Uważam na siebie, Mriucha, uważam, znasz realia moich wyjazdów. Pozdro.
kajadda - Wto Lip 03, 2012 19:17
Kedolv, już po EURO
Kedolv - Wto Lip 03, 2012 19:38
kajadda napisał/a: | Kedolv, już po EURO |
Wiem, bo przed chwilą wróciłem z Ukrainy. Było sucho, mimo rzadkich okazji. To na razie tyle, bo zasuwam pod prysznic. Pozdro.
Mariusz - Nie Lip 08, 2012 10:58
Kot-huncwot - Czw Lip 19, 2012 11:05
Witam
Włodziu - jesteś tam, Słoneczko ?
Kicia pyta
Halinka - Czw Lip 19, 2012 20:36
Kot-huncwot napisał/a: | Słoneczko ? |
Słoneczko( papużka nimfa) siedzi na moim ramieniu i spogląda co piszę
Kot-huncwot - Pią Lip 20, 2012 15:17
Halinko - witaj.
Ja tak czule to do Włodzia, a nie do Słoneczka. I zalecałbym nienarażanie Twojego Słoneczka na kontakt z Kicią.........
Parę tygodni temu wpadła mi do domu jakaś nieduża ptica. Moja Kocia , siedząca u Kota na kolanach dostała myśliwskiego chyzia. Wyobraź sobie scenkę - Kot machający rękoma by skierować ptaszka w otwarte okno i jednocześnie odganiający nogą Kocie, która ewidentnie postanowiła ptaszka zjeść. Po prostu cyrk na kólkach . Dobrze, że się udało
dora - Pią Lip 20, 2012 16:34
Kot-huncwot napisał/a: | Dobrze, że się udało |
Oraz to, ze przy takich wygibasach niczego sobie nie zlamales
Halinka - Pią Lip 20, 2012 20:55
Kot-huncwot napisał/a: | Wyobraź sobie scenkę |
Wyobraziłam sobie, zwłaszcza Kota machającego rękami i Kicię u nogi Kota
Myślę, że ptaszek był bardziej przerażony niż TY.
Kot-huncwot - Sob Lip 21, 2012 19:03
Witaj.
Halinka napisał/a: | Myślę, że ptaszek był bardziej przerażony niż TY. |
Tak właśnie było. Naobijała się bieda o ściany, dwa razy spadła na podlogę i widać było że ma już wszystkiego dość. Oczywiście Koci w to graj. Bałem się toto wziąć w ręce - bo jeszcze co połamię ?
Miałem wrażenie, że to młode jakieś - tegoroczne zanaczy - bo jeszcze z dziobem żółtym w kącikach przy głowie.
No - udało się. Wszyscy cali i niezjedzeni
To było drugi raz w życiu.
Za pierwszym , wiele lat temu - mój kot Pafnucy dostał chyzia w kuchni. Okazało się, po dłuższym nasłuchiwaniu, że jakieś coś tłucze się w kanale instalacyjnym. Tu było łatwiej - ewakuowałem kota z kuchni - i zdemontowałem ekran na kanale instalacyjnym. Okazało się, że jakimś cudem niewidem dostał się tam młody kobuz, albo sokół wędrowny. Śliczna ptica. Tego musiałem wziąć w ręce, bo sam nie miał jak wdostać się z miejsca w ktorym utkwił. A zwierzak mały, bo mały, ale drapieżnik z dziobem i pazurami. to ja go przez rękawice kuchenne łapałem....
No - z balkonu sam odleciał - znaczy nie skrzywdziłem zwierzaka. A delikatne toto takie, że wierzyć się nie chce, że to drapieżca.
Podobno kobuz jest jedynym drapieżnikiem na tyle w myśliwstwie sprawnym, by w locie upolować jaskółkę.
Felicja - Nie Lip 22, 2012 14:28
Kocie! Lubię Ciebie, a teraz wiem jeszcze bardziej dlaczego....
Jak się sprawy mają Kedlov?
Kot-huncwot - Pon Lip 23, 2012 15:35
Włodziu - co u Ciebie ?
Odezwij się.
Halinka - Śro Lip 25, 2012 20:32
Coś mi się wydaje,że nas olewa
Mariusz - Czw Lip 26, 2012 19:29
Halinka napisał/a: | Coś mi się wydaje,że nas olewa |
Nas to rybka, bynajmniej jeżeli o moją osobę chodzi, gorzej jest siebie olać...
|
|
|