Opowiedz nam swoją historie - Tak się chyba zaczęło...
jacek78 - Czw Kwi 25, 2013 20:59
dancia napisał/a: | Mamy go w domu, wrócił pociągami, na kredyt, spał dwie noce na dworcach |
Troszke smutno mi sie to czytało.Przykro mi, że tak się to potoczyło .Powiem szczerze, że miałem takie myśli że syn jest na dobrej drodze.Taki przekonany byłem już, że zrozumiał ten problem i chyba się poddał.Że teraz bedzie już dobrze
No ale się myliłem
Także Danciu trzymaj sie tam jakoś i dbaj o siebie
Halinka - Pią Kwi 26, 2013 18:18
dancia napisał/a: | Mamy go w domu, wrócił pociągami, na kredyt, spał dwie noce na dworcach |
Z jednej strony to wspaniała wiadomość, że nic mu się nie stało.
Teraz przed Wami trudne zadanie bo praca zaczyna się od nowa, chociaż mam nadzieję, że jednak czegoś się nauczył i wyciągnie wnioski o ile będziecie konsekwentni.
Jak TY się w tej sytuacji czujesz ?
Jak ochłoniesz napisz jakie są Wasze decyzje.
bacha - Pią Kwi 26, 2013 21:04
Tak jak Halinka ,myśle ze to jest wspaniała wiadomosć.
W myśl ........"nie wazne ile razy sie upada,lecz wazne zeby sie podnosic "miejmy nadzieje ze wyciagnie z tego wnioski.
Wam zycze duzo siły i wytrwałości.
dancia - Pią Kwi 26, 2013 21:13
Czeka go wyjazd do innego osrodka, moze blizej domu, nie tak daleko, mam 3 osrodki na liscie, tylko męża przekonac, porozmawiac...
dora - Czw Maj 02, 2013 08:38
dancia napisał/a: | mam 3 osrodki na liscie, tylko męża przekonac, porozmawiac... |
A co na to syn? Czy on chce sie dalej leczyc? Moze lepiej jego przekonac?
trzymaj sie
jacek78 - Czw Maj 02, 2013 14:13
dancia napisał/a: | tylko męża przekonac, porozmawiac... |
I jak Danciu po rozmowach I jak Ty się czujesz?
pozdrawiam
dancia - Sob Maj 04, 2013 11:20
Czuję się już lepiej. Dużo z mężem rozmawialiśmy, nie pamiętam tak szczerej, normalnej rozmowy między nami choć bedzie po ślubie 24 lata...z synem też rozmawiałam, on jest świadomy, że musi się leczyć i bez ośrodka nie da rady...narazie czekamy na dokumenty z poprzedniego ośrodka...dziś okulista bo okulary gdzieś syn zgubił...w poniedziałek do lekarza, bo strasznie kaszle... i w poniedziałek ma dzwonić do nowego ośrodka...nie wiadomo czy bedzie miejsce tak od razu
kajadda - Sob Maj 04, 2013 15:48
dancia, nie zazdroszczę sytuacji. Jedyne co to wiara że syn w końcu się opamięta, bo Wy za wiele to zrobić nie możecie ... jedynie a może aż wspierać. Pozdrawiam.
dora - Pon Maj 13, 2013 21:21
I jak? Dalo sie cos zalatwic?
dancia - Wto Maj 14, 2013 17:04
W piątek zawozimy syna do osrodka Monaru pod Opolem, terapia długoterminowa, nawet do 18 miesięcy...
jacek78 - Wto Maj 14, 2013 22:07
dancia napisał/a: | W piątek zawozimy syna do osrodka Monaru pod Opolem, terapia długoterminowa |
No to dobrze.Trzeba próbować do skutku i mieć nadzieje że sie uda
pozdrawiam
dora - Śro Maj 15, 2013 08:55
dancia napisał/a: | , terapia długoterminowa, nawet do 18 miesięcy... |
Super
Daj Boze aby poddal sie tej terapii z wlasnej woli i ''zaskoczyl''
Trzeba miec nadzieje, ze sie uda.
pozdrawiam
dancia - Sob Maj 18, 2013 14:25
Młody już w ośrodku...będziemy dzwonić w poniedziałek...przy przyjęciu zachowywał się naturalnie, nie bał się płakać...
jacek78 - Sob Maj 18, 2013 21:02
dancia napisał/a: | Młody już w ośrodku |
To super.To życze aby się poukładało wszystko
pozdrawiam
Halinka - Nie Maj 19, 2013 19:35
Mam nadzieję, że tym razem zaskoczy.
A jak Ty dajesz sobie radę ?
|
|
|