To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu.
Dawniej niepije.net

Opowiedz nam swoją historie - Halinka i Heniu-nasze życie tu i teraz.

Halinka - Wto Lis 02, 2010 15:25

Dzisiaj na obchodzie ordynator mądrze zadecydował, że Heniu może iść do domu na dwa tygodnie i robić sobie samemu zastrzyki na rozrzedzenie krwi.
Jak wczoraj rozmawiałam z lekarzem dyżurnym o takiej możliwości to jej nie było.
Tak,że moje szczęście już w domku wypoczywa i ja spokojniejsza jestem. :lol:

Franiu - Wto Lis 02, 2010 16:17

Halinka,
Tobie Halinko i Heniowi dużo zdrówka zycze, <cmok>

jacek78 - Wto Lis 02, 2010 21:15

Halinka napisał/a:
Tak,że moje szczęście już w domku wypoczywa i ja spokojniejsza jestem.

Tylko tam sie opiekuj tym "szczęściem" i dbaj o nie :-P
pozdrawiam Was <czesc>

dora - Wto Lis 02, 2010 22:00

Halinka napisał/a:
moje szczęście już w domku wypoczywa i ja spokojniejsza jestem.

Dbaj o niego...ale o sobie tez nie zapomnij :lol:
Zdrowka zycze....pozdrawiam <mp3>

jarox48 - Wto Lis 02, 2010 22:31

HALINKO <czesc>

Tobie i HENIOWI duzo zdrowia , wytrwalosci i pogody ducha

kukuś - Wto Lis 02, 2010 23:32

Halnko i Heniu obojgu Wam zdrówka życzę <cmok>
kajadda - Śro Lis 03, 2010 09:24

Halinka napisał/a:
Tak,że moje szczęście już w domku wypoczywa i ja spokojniejsza jestem.
... Wy jak papużki nierozłączki... tylko pozazdrościć... tyle w Was wzajemnej miłosci, która ma pozytywne fluidy jak wiemy więc w takich niesprzyjajacych warunkach żaden guzek nie ma szans przeżycia... dożyjecie razem setki jak nic <cmok>
Halinka - Śro Lis 03, 2010 13:35

kajadda napisał/a:
dożyjecie razem setki jak nic


Kaju my razem mamy już 127 lat :lol:

Halinka - Sob Lis 06, 2010 13:10

Niestety z moim bratem sprawa się trochę skomplikowała.
Miał robioną biopsję węzłów chłonnych i przy tym zabiegu zasłabł , dostał drgawek i padaczkę.Przewieźli go na dyżur neurologi do dobrego wojskowego szpitala, przebadali gruntownie i nic nie znaleźli.
Nie wiedzą co było przyczyną padaczki, cały czas pytali tylko czy to pierwszy raz. Strasznie osłabł i lekarka twierdzi,że ma już zanik mięśni a jeszcze w tamtym tygodniu rąbał drzewo na zimę, jechał samochodem do Rzeszowa na badania. Jest słabiutki i to mnie martwi, bo może nie mieć siły na walkę z chorobą.
Jedyny plus tego to to,że nie chce już sam z siebie palić papierosów.
Dzisiaj Heniu pojechał po niego do Rzeszowa, bo od 10 listopada idzie na onkologię.

Ja wiem,że nic nie poradzicie, ale pisząc oswajam się z chorobą.
Trochę mniej radosna Halinka, ale dalej spokojna.

kukuś - Sob Lis 06, 2010 15:00

i zachowaj ten spokój Halinko , wszyscy go zachowajcie . I pisz co Ci leży na secu <cmok>
Mietek - Sob Lis 06, 2010 15:10

Halinka napisał/a:
bo może nie mieć siły na walkę z chorobą.

Każdy człowiek Halinko posiada jedną bardzo silną pozytywną cechę.
To WOLA ŻYCIA, której Twojemu bratu na pewno nie brakuje.
I ja mu uaktywnienia tej WOLI życzę.

Pozdrawiam Was serdecznie ;-)

ps. nadzieja jest sprzymierzeńcem i zawsze umiera ostatnia.

kajadda - Sob Lis 06, 2010 15:59

Halinka napisał/a:
Miał robioną biopsję węzłów chłonnych i przy tym zabiegu zasłabł , dostał drgawek i padaczkę
...
Halinka napisał/a:
Nie wiedzą co było przyczyną padaczki, cały czas pytali tylko czy to pierwszy raz. Strasznie osłabł i lekarka twierdzi,że ma już zanik mięśni a jeszcze w tamtym tygodniu rąbał drzewo na zimę, jechał samochodem do Rzeszowa
... a może przygniotła Go ta diagnoza ciągle był w napięciu myslał też o ewentualnych przerzutach aż do momentu biobsji - dostał leki znieczulajace, uspokajające odprężył się i padł ze zdwojoną siłą...?
Halinka - Sob Lis 06, 2010 18:08

kajadda napisał/a:
a może przygniotła Go ta diagnoza ciągle był w napięciu myslał też o ewentualnych przerzutach aż do momentu biobsji - dostał leki znieczulajace, uspokajające odprężył się i padł ze zdwojoną siłą


To byłoby najlepsze wytłumaczenie, ale dlaczego lekarze nie brali go pod uwagę tylko szukali dalej? Nie wiem i już się nie dowiem. Brat już odpoczywa w domku.

Franiu - Sob Lis 06, 2010 21:45

Halinka, <cmok>
kajadda - Sob Lis 06, 2010 21:48

Halinka napisał/a:
To byłoby najlepsze wytłumaczenie, ale dlaczego lekarze nie brali go pod uwagę tylko szukali dalej?
... bo to lekarze z wąską specjalnością... często tak jest że traktują człowieka tylko fizycznie nie biorą pod uwagę że człowiek (oni również) to składa się również z psychiki.... częśto traktują człowieka przedmiotowo - zniszczyć konkretny objaw i już a reszta to nie ich działka...... ja chodziłam bo bolał mnie brzuch... leki badania ... bo bolało i zapierdzielało mi serce... leki badania... bo głowa itp itp.... ciągle leki badania tomografia, RTG, badania krwi i nic :shock:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group