To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu.
Dawniej niepije.net

Opowiedz nam swoją historie - Sam ze swoimi myslami (hewciu)

hewciu - Sob Maj 29, 2010 17:18

kajadda,
Gutek łepetynę mi urwie ;-)

azullo druhu,
Prawdę prawisz, po cieniutkiej linie stąpamy, ale damy rade, my nie damy ;-)
Mamy nawet tutaj kilka "dowodów" ze mozna. Mam nadzieję,ze się nie obraza,ze ich tak nazwałem.

Jak tak to przepraszam.

Pozdrawiam trzezwo!

Krzysztof - Sob Maj 29, 2010 17:51

hewciu napisał/a:
kajadda,
Gutek łepetynę mi urwie ;-)

azullo druhu,
Prawdę prawisz, po cieniutkiej linie stąpamy, ale damy rade, my nie damy ;-)
Mamy nawet tutaj kilka "dowodów" ze mozna. Mam nadzieję,ze się nie obraza,ze ich tak nazwałem.

Jak tak to przepraszam.

Pozdrawiam trzezwo!


Hewciu,
a tyle razy już mówilismy: NISKO POPRZECZKA.
Wstać rano, umyć paszczę, poprawić przedziałek i odp......... się na resztę dnia od siebie samego. Ot i cała filozofia.
Znasz taki tekst ???? [uwaga - niekoszerny !!!!]
"...... oprócz zdrowej dyscypliny, BĄDŹ ŁAGODNY DLA SIEBIE......."

serdeczności.

hewciu - Sob Maj 29, 2010 18:09

Dzięki Krzysztof!

To dla mnie ważne. Wiele cennych wskazówek można znaleźć w Dezyderacie.

kajadda - Sob Maj 29, 2010 20:52

hewciu napisał/a:
Gutek łepetynę mi urwie
... ciekawe jak będziesz wyglądał bez głowy ;-) ...
Mietek - Pon Maj 31, 2010 22:54

hewciu napisał/a:
Gutek łepetynę mi urwie

Na bandytę to mi Guciu raczej nie wygląda :mrgreen:
hewciu napisał/a:
Mamy nawet tutaj kilka "dowodów" ze mozna. Mam nadzieję,ze się nie obraza,ze ich tak nazwałem.

Wcale obrażony się nie czuję, powiedziałbym nawet że zadowolony :-D

Hewciu, wysokiego podnoszenia poprzeczki, wyzbyłem się chyba w połowie terapii.
Po prostu pewnego dnia na niej pękłem i to w sposób chyba bardziej bolesny od nieustannego kaca w okresie picia.
Było to przeżycie bolesne, ale na wskroś pożyteczne.
Zwłaszcza że dotyczyło uczciwości i to tej przez duże U, w stosunku do samego siebie.
Eech, nawet z trzeźwego okresu jest co wspominać w temacie pijanych zachowań.
Pozdrawiam.
ps. a jak dzieciaczki :?:

hewciu - Wto Cze 01, 2010 08:12

Dzięki Mieciu, Ciesze się, ze się nie obraziłeś ;-)

Trochę się uspokoiłem po Waszych odpowiedziach
Co do dzieciaczków, dziękuje za troskę, całkiem pozytywnie,
komunijny, święty nam rośnie bo od razu za ministrowanie się wzial i to tak, ze na 7,30 do kościoła biega. Ale mysle, ze u niego to bardziej chec współzawodnictwa, bo za kazda sluzbe punkty dostają, sportowiec od dzieciństwa, Bliźniaki rosną jak na drożdżach rozrabiają ze "milo" a i u Najmniejszej pociechy tez postepy, rehabilitanci juz od pewnego czasu za chodzenie się wzięli i są postępy. Także jest dobrze!

Ciesze się, ze mam ten przywilej, ze mogę byc trzeźwy i uczestniczyc w życiu tak jak w kiedyś za pijanych czasów w głębi serducha zawsze marzyłem by życ.

Pozdrowionka trzeźwe! <czesc>

kajadda - Wto Cze 01, 2010 08:31

hewciu napisał/a:
Najmniejszej pociechy tez postepy, rehabilitanci juz od pewnego czasu za chodzenie się wzięli i są postępy. Także jest dobrze!
.... wiesz dobry rehabilitant może zdziałac cuda.... czasami wbrew nauce..... także super :mrgreen:
hewciu - Wto Cze 01, 2010 08:58

To jest fakt,

Troche jednak zal,ze choroba zostala tak pozno zdiagnozowana, stracilismy kilka waznych miesiecy. Smialo moge tez powiedziec, ze duzo winy w tym bylo lekarza prowadzacegon ktory caly czas mowil ze nic sie nie dzieje a pewnej wizyty oczy zrobil wielkie i wydal wyrok......

Co do rehabilitacji, udalo nam sie trafic na naprawde dobrego rehabilitanta, tylko......
Czemu w tym chorym kraju dziecko ktore potrzebuje intensywnej rehabilitacji potrzebuje jej tylko na papierze? A tak naprawde jezeli uda sie cztery, piec razy w miesiacu wizyte unowic to jest to sukces........

Dobrze, ze ludzie chca tez dorobic ale co maja robic dzieci ktorych rodzicow na to nie stac? :-(

Troszke o czym innym chcialem pisac ale chyba gdzies w srodku mnie to bolalo i ze mnie wyszlo.
Przepraszam.

Pozdrowionka!

kajadda - Wto Cze 01, 2010 10:44

hewciu napisał/a:
Czemu w tym chorym kraju dziecko ktore potrzebuje intensywnej rehabilitacji potrzebuje jej tylko na papierze? A tak naprawde jezeli uda sie cztery, piec razy w miesiacu wizyte unowic to jest to sukces........

Dobrze, ze ludzie chca tez dorobic ale co maja robic dzieci ktorych rodzicow na to nie stac?
.... bo zyjemy w kraju absurdów hewciu, a służba zdrowia to największy i najbardziej śmierdzący worek z gównem.... uwierz mi że większość ratuje się lecząc prywatnie.... to jest bardziej chore... :-x
Mietek - Wto Cze 01, 2010 18:35

kajadda napisał/a:
służba zdrowia to największy i najbardziej śmierdzący worek z gównem....


Kajkaaaaa!!!!!!!
Ja też jeszcze służba zdrowia, ale do gówna się nie przyznaję :oops:
Co do tego worka, to się zgadzam, czasem i my pracownicy cholery dostajemy.
Po 38 latach pracy, po 17 latach w służbie zdrowia grozi mi bezrobocie. <beks>
Przekształceniom szpitali, towarzyszą oszustwa władz. A NFZ się bogaci.
Składki zdrowotne płacimy nie na leczenie tylko utrzymanie kolesi na intrarnych posadkach.
hewciu napisał/a:
Czemu w tym chorym kraju dziecko ktore potrzebuje intensywnej rehabilitacji potrzebuje jej tylko na papierze?

Hewciu, powyżej chyba dałem odpowiedź, w NFZ-ecie trzeba szukać wyjaśnień
Tragedia <pa>

kajadda - Wto Cze 01, 2010 18:47

Mietek napisał/a:
Kajkaaaaa!!!!!!!
Ja też jeszcze służba zdrowia, ale do gówna się nie przyznaję
.... ja też służba zdrowia... :-x wiem co pisze :cry:
jacek78 - Wto Cze 01, 2010 23:24

kajadda napisał/a:
ja też służba zdrowia... wiem co pisze


Ja też kiedyś pracowałem, wiec podpisuje się pod tym ;-) .Wiem ile zarabiały ordynatorki, ile informatycy, a ile pilęgniarki :shock: Także co tu dużo mówić :cry:
pozdrawiam >cmok2>

jarox48 - Śro Cze 16, 2010 06:58

HEWCIU
Oby dzisiaj znow nam wszystkim sie udalo

hewciu - Sob Cze 19, 2010 08:41

I'm back ;-)

Witam po dłuższej przerwie.
Żonka mi niespodziankę zrobiła po powrocie z pracy praktycznie z samolotu spowrotem do samolotu wsadziła na wycieczkę do Egiptu.
Moje pierwsze zagraniczne wakacje na trzeźwego ludzie ja nawet kwitnące kwiaty widzę...

Napiszę więcej jak się troszkę ogarnę.

Jedno jest pewne, wielbłądy naprawdę mogą nie pić 24h także i my możemy.
Ja się do tego mam zamiar stosować ;-)

Pozdrawiam trzeźwo!

Mariusz - Sob Cze 19, 2010 08:50

Świetna niespodzianka :-D
Masz naprawdę szczęście, że jak te wielbłądy potrafisz ;-)
Gratuluję, masz naprawdę wspaniałą rodzinę, dbaj o to i o Swoją wielbłądzią nature.

Pozdrawiam serdecznie <czesc>



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group