Opowiedz nam swoją historie - Moja historia
bacha - Pon Sie 10, 2015 16:23
Witajcie :) Ja wpadlam sie przywitac tylko ,jestem jeszcze w gosciach za woda.U mnie w porzadeczku wszystko.Pozdrawiam cieplutko .Juz mam kompa w domu wiec odezwe sie tak na dobre po powrocie.Mysle ze sporo sie nazbieralo przez ten czas,duzo tez czasu mam na przemyslenia i rozwazania.Pogoda tutaj jak dla mnie nie za ciekawa,ale sie nie nudze bynajmniej.Pozdrawiam wszystkich raz jeszcze
Franiu - Wto Sie 11, 2015 08:18
bacha,
pozdrawiam.
Halinka - Wto Sie 11, 2015 20:43
bacha napisał/a: | .Pogoda tutaj jak dla mnie nie za ciekawa, |
To szybko wracaj może jeszcze zakosztujesz naszych tropików
jacek78 - Śro Sie 12, 2015 21:38
bacha napisał/a: | Ja wpadlam sie przywitac tylko |
I bardzo dobrze
To se wypoczywaj tam i wracaj szybko
bacha - Wto Wrz 01, 2015 15:44
No to jestem :)
Halinka napisał/a: | To szybko wracaj może jeszcze zakosztujesz naszych tropików
_________________ | i zachaczylam o tropiki .
jacek78 napisał/a: | To se wypoczywaj tam i wracaj szybko | no tak calkiem szybko sie nie dalo
Dlugo mnie nie bylo,chyba po raz pierwszy na ak dlugo wybylam z domu.potem przywitaniom nie ma konca,czasu brakuje normalnie.upaly natomiast przeszkadzaja w skupianiu mysli.Donosze iz u mnie wszystko w porzadku,samopoczucie jest okej,wypadem do Lichenia wzbogacone na dluuuuugo.
Troche smutne dla mnie jest to iz od Lichenia nie mialam kontaktu z mityngami,staram sie na wlasna reke jakos radzic.
mam na ten rok jeszcze jeden wyjazd i kropka. Ten rok byl bardzo obfity w wyjazdy,ogolnie byl,jest obfity.
Tak wiec cieszyc sie jest z czego.pozdrawiam cieplutko wsiech
bacha - Czw Wrz 03, 2015 22:04
Witam szanowne forum
Zaczne od tego iz zbliza sie moja rocznica ,kiedy to 6 lat temu,a dokladnie 24.09.2009 roku ,poprosilam Was na Strefie Problem o pomoc.pisze o tym dzisiaj,poniewaz 24 mnie nie bedzie i nie bede miala mozliwosci.pomoc jaka od Was otrzymalam przekroczyla moje oczekiwania i do dnia dzisiejszego tak jest.Wdziecznosc jaka odczuwam wobec Was,a w pozniejszym czasie wobec wielu innych,poznanych po "drodze" jest nie do wyrazenia w slowach.Zzylam sie bardzo z Wami,mialam i mam to szczescie pozanac osobiscie tych ktorzy przeszli ze Strefy tutaj,znaczy ja "podazylam" za Wami,z nie ktorymi mam kontakt tel.badz tez inny,ale z Wami taki bardziej bliski.Kazdemu z Was wiele zawdzieczam,to kim jestem dzisiaj zwlaszcza.To wielkie szczescie iz dane mi bylo poznac takich ludzi jak wy,uwazam sie nawet czesto za wybranca losu.Zycie moje od tamtych czasow zmienilo sie diametralnie,od zaplakanej,wstydliwej i zagubionej po dzisiejsza juz radosna i pelna otwartosci na swiat ,dojrzala kobiete,no i oczywiscie szczesliwa.chce Wam podziekowac za to ze ze mna byliscie,podaliscie dlon (ktor nie tylko glaskala)i jestescie,mimo juz malego mojego ruchu tutaj,zawsze jestescie w mej pamieci,ogromne cieplo czuje do dnia dzisiejszego i niech tak pozostanie.to dzieki Wam 6 lat temu zobaczylam swiatelko w swoim ciemnym,bez wyjscia tunelu,swiatelko to dzisiaj przeobrazilo sie w slonce.nie bede nikogo wymieniac,sami wiecie.
Moja ogromna radoscia bylo spotkanie w Licheniu,moje spelnione marzenie.spotkalam sie z nie ktorymi z Was ,to bylo wspaniale przezycie,dodac do tego moja wyprawe z Mietkiem na 31 pietro,to sobie mozecie wyobrazic co czuje.Pogaduchy przy kawie,popatrzec choc przez chwile poczuc o wspaniale uczucie w wirtualu urodzonej wiezi.Wyszlam z wprawy pisania to fakt,tu sie zaniedbalam,ale mysle iz slowa tu sa zbedne.Zyczyla bym kazdemu,aby mogl choc przez chwile poczuc to,co mnie dane bylo i jest czuc od tych 6 lat.
podziekowac tutaj chce chlopakom :Azulowi,Tomkowi i Joance,Franiowi ,Eskimosowi ze nie zapomnieli o mnie i zwolywali w tym tlumnie na spotkanie.Mieciowi zas specjalnie,bo to on mnie namowil na zdobycie sie na wyprawe,jaka bylo 31 pietro.Chlopaki wielkie dzieki .
Mam ogromna nadzieje iz w przyszlym roku dane bedzie nam sie rowniez spotkac,moze w wiekszym gronie,zobaczymy,jednak nadzieja ze mna bedzie szla.
pozdrawiam wszystkich niezmiernie cieplo i serdecznie
jacek78 - Sob Wrz 05, 2015 23:07
bacha napisał/a: | .Wdziecznosc jaka odczuwam wobec Was,a w pozniejszym czasie wobec wielu innych,poznanych po "drodze" jest nie do wyrazenia w slowach |
No to dziękuje bardzo i dodam tylko, że ja też jestem wdzięczny Tobie i forum
bacha napisał/a: | Mam ogromna nadzieje iz w przyszlym roku dane bedzie nam sie rowniez spotkac,moze w wiekszym gronie,zobaczymy,jednak nadzieja ze mna bedzie szla. |
Może tez w Częstochowie
pozdrówka
Franiu - Pon Wrz 07, 2015 08:56
Basiu,jest takie powiedzeni"co siejesz to zbierasz"lub "co dajesz to odbierasz" swoją skromnością i nawet odwagą pisałaś o swoim życiu, problemach,otworzyłaś się na ludzi,zaufałaś.Dzisiaj zbierasz profity swojego działania i swoich zmian w życiu.Jakkolwiek było to były Twoje zmiany podejmowane świadomie małymi kroczkami.Dobrze ,że jesteś,ja również dziękuję Ci za te latka,rozmowy/pamiętasz/pokazałaś swoją pracą że nie musi być tylko źle,ze można cieszyć się życiem pomimo problemów.
azull - Pon Wrz 07, 2015 09:12
Basiu, pozdrawiam serdecznie i dziękuję za to że jesteś! Do zobaczenia ponownie na szlaku, może w Licheniu, może jeszcze w innym miejscu. Bóg jedyny raczy wiedzieć gdzie.
Pogody Ducha Azull24h
bacha - Sob Wrz 12, 2015 18:18
jacek78 napisał/a: | Może tez w Częstochowie |
azull napisał/a: | Do zobaczenia ponownie na szlaku, może w Licheniu, może jeszcze w innym miejscu. Bóg jedyny raczy wiedzieć gdzie. | Nigdy nic nie wiadomo ,dokad to czlowieka zaniosa nogi
Jacku,Azull ,Franiu ....dziekuje
Halinka - Nie Wrz 20, 2015 17:25
Jesteś w Polsce, czy znowu fruwasz po świecie ?
bacha - Wto Wrz 22, 2015 20:21
Witam :) Halinka napisał/a: | Jesteś w Polsce, czy znowu fruwasz po świecie ? |
Halinko ja znowu wyfrunelam,tym razem na krotko,ale taka byla potrzeba.
Jestem chora,bo chora wylecialam,mam nadzieje iz to szybko minie.Zgubilam telefon na lotnisku,albo mi ktos go z kieszeni wyciagnal,nie wazne,wazne ze go nie mam.Po powrocie bede prosic o utracone kontakty.Po za tym jest w porzadku.Pozdrawiam wsiech cieplusio
Halinka - Wto Wrz 22, 2015 20:46
bacha napisał/a: | Zgubilam telefon na lotnisku, |
To jak ja, tylko ja zgubiłam po kraksie rowerowej, sporo kontaktów mam zapisanych, ale te nowsze poszły w eter. Też powoli odzyskuję.
azull - Czw Wrz 24, 2015 11:12
Ja miałem podobnie, za każdym razem nowy telefon to nowe długotrwałe, irytujące wklepywanie kontaktów. Dziś już tak nie mam, bo 1. dziś nie piję, 2. mam od kilku lat telefon który można synchronizować w łatwy sposób z outlookiem, a wszystkie kontakty przechowuję w jednym pliku pst. Polecam. Zresztą rozwiązań jest wiele, nie koniecznie musi być to outlook. Ważne żeby mieć backup jakkolwiek go pojmujemy ))))))
Pogody Ducha, Azull 24h
bacha - Czw Wrz 24, 2015 14:12
Azull wymieniles nazwy o ktorych ja nie mam zielonego pojecia. Powiem tak..... to stary telefon ,karta ktora w nim jest ,jest ze mna od samego poczatku mojej cywilizacji haha ,ja chyba jeszcze nigdy nic nie zgubilam,wiec zero czujnosci bylo z mojej strony,aczkolwiek sygnaly mialam ,wylecialy mi na lotnisku papierosy z kieszeni kurtki,moglam pomyslec iz z tel.moze byc tak samo.Jednak nie pomyslalam i zostalam ukarana.Teraz sluchajcie....... telefon lezy na lotnisku w Birmingam i czeka na mnie .W tej chwili nie mam jak tam dotrzec,ale umowiona jestem na dzien odlotu mojego,co prawda nie wiem gdzie i nie wiem jak sie dogadam,ale szanse sa.Tak wiec dobra dla mnie wiadomosc.
Zdrowie powolutku wraca do normy,stan ducha miarowy,mam wiele powodow do radosci,ale zeby nie bylo za dobrze to trosk i zmartwien tez troche mam.Nie mniej jednak zyje dalej,zyje jak umiem najpiekniej :)Pozdrawiam z pieknego Warwick
|
|
|