To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu.
Dawniej niepije.net

Opowiedz nam swoją historie - Tak się chyba zaczęło...

jacek78 - Czw Lip 15, 2010 22:56

Mietek napisał/a:
Wychodzi mi, że zrozumiał swoje nieodpowiednie postępowanie, a ja nie omieszkałem mu odpisac i opisać moje błędy. Chyba zaczął się między nami dorosły, męski dialog

Nic nie pisałeś o tym Mieciu :-| Chyba że pisałeś a Ja nie czytałem.To fajnie że zaczeliscie rozmawiać po przez pisanie ;-)

jacek78 - Czw Lip 15, 2010 23:07

dancia
To dopiero pierwsze spotkanie, także nie zadręczaj się tak ;-) .Myśle że dobrze jest własnie powiedzieć na drugim spotkaniu, nad czym by sie chciało popracować, czy z czym mam problem.Ja tak tez miałem i pamiętam, że na kartce musiałem sobie przygotować listę tematów z czym chciałbym pracować z terapeutą-psychologiem.
Myśle że tak jak Mietak tam ujoł, że kontakt z dzieckiem da się odbudować i nie dobrze jest zaczynać sie o wszytko obwiniać.Napewno jakieś błedy osobiste są, ale nie wszystkim jestem winowajcą ;-)
Także Dancia-głowa do góry :-D i wszystko bedzie dobrze.Nie które błedy da się naprawić ;-)
pozdrawiam <czesc>

kajadda - Nie Lip 18, 2010 16:11

Dancia cos zamilkłaś... mam nadzieję że sobie radzisz i syn też. To juz ładnych parę dni jak wyjechał na leczenie... Pozdrawiam 8-)
dancia - Nie Lip 18, 2010 17:26

Zaglądam tu codziennie, ale nie piszę postów, bo jakoś niewiele mam do powiedzenia ;-) Czytam i uczę się w tym temacie. Syn jest w domu, na terapię chodzi (jeździ autobusem) do tutejszego szpitala. Tam przebywa od 8-14 i wraca do domu :-) Nawet mu to pasuje choć wielkiej ochoty na terapię nie miał.
Wczoraj poszlismy w dwójkę do kina na najnowszego Shreka w 3D, fajnie było :-) Oboje jesteśmy zadowoleni a syn chyba szczęśliwy, że mógł ze mną iść do kina (był bardzo radosny jak szliśmy..).
Pozdrawiam <cmok>

Franiu - Nie Lip 18, 2010 19:08

dancia,
Im więcej wyrzucisz z siebie,tym lżej będzie na duszy,
pozdrawiam,

kajadda - Nie Lip 18, 2010 22:46

dancia napisał/a:
Oboje jesteśmy zadowoleni a syn chyba szczęśliwy, że mógł ze mną iść do kina (był bardzo radosny jak szliśmy..).
... nie chyba a napewno :mrgreen:
dancia napisał/a:
Zaglądam tu codziennie, ale nie piszę postów, bo jakoś niewiele mam do powiedzenia
... myślę że sie rozkrecisz a my nauczymy sie czegoś od Ciebie 8-)
dancia - Nie Lip 18, 2010 22:52

Staram się rozkręcać ;-) Dziś miałam dużo czasu, siedziałam sobie w ogródku na huśtawce przy smacznej kawce już od 8.30 i czytałam ksiązkę :-) A po obiedzie i upieczeniu ciasta znowu na huśtaweczkę z kawka i zeszytem.....i udało mi się napisać na kolejne spotkanie z terapeutką to co chciałabym zrobić dla siebie, czego się nauczyć by żyło mi sie lepiej :-)
kajadda - Nie Lip 18, 2010 22:54

dancia napisał/a:
udało mi się napisać na kolejne spotkanie z terapeutką to co chciałabym zrobić dla siebie, czego się nauczyć by żyło mi sie lepiej
.... no to pierwszy krok za Tobą... jeszcze tylko to omówic a póxniej wprowadzić w czyn :-)
dancia - Nie Lip 18, 2010 22:55

Chyba z 6 punktów mam, ale jeden trzeba będzie wybrać i zacząć pracować nad nim...potem kolejny..może i coś nowego przyjdzie mi do głowy :-)
kajadda - Nie Lip 18, 2010 23:04

dancia napisał/a:
jeden trzeba będzie wybrać i zacząć pracować nad nim
... no pomalutku... ja to na początku chciałam wszystkie sroki za ogon... i łapałam wszystko po kawałeczku... jak poszłam raz na rozmowę (a chodziłam wtedy na indywidualne spotkania) to byłam taka zadowolona z siebie.. to mi sie udało ... tamto... nad tym pracuję i tamtym... pani psycholog siedziała słuchała głową kiwała... później wiedziałam że ona już wiedziała ze to chwilowe "zauroczenie" padłam jak zestrzelony ptak ... i zrozumiałam że pomalutku i po kolei 8-)
jacek78 - Nie Lip 18, 2010 23:12

dancia napisał/a:
Chyba z 6 punktów mam, ale jeden trzeba będzie wybrać i zacząć pracować nad nim...potem kolejny..może i coś nowego przyjdzie mi do głowy

To narazie myśl nad tym jednym, a tamte w jakims stopniu bedziesz pomału przerabiała :mrgreen:
pozdrawiam <czesc>

dancia - Pon Lip 19, 2010 09:10

Macie rację <cmok> skupię się na jednym, choć niektóre są mocno ze soba powiązane :-) Jeszcze tylko zaczekac do 4 sierpnia na terapię. Ale juz pracuje nad soba od pierwszej terapii: wykreślam z mojego słownika słowo MUSZĘ
Pani terapeutka powiedziała, że MUSI to człowiek umrzeć, nic więcej. Więc staram się :-)

kajadda - Pon Lip 19, 2010 10:33

dancia napisał/a:
wykreślam z mojego słownika słowo MUSZĘ
Pani terapeutka powiedziała, że MUSI to człowiek umrzeć, nic więcej. Więc staram się
... he he ja usłyszałam to samo :mrgreen: ... a później usłyszałam pani jest tylko czlowiekiem a nie maszyną... a maszyny też się niszczą ;-)
Mietek - Pon Lip 19, 2010 21:22

kajadda napisał/a:
później usłyszałam pani jest tylko czlowiekiem a nie maszyną... a maszyny też się niszczą

A gdzieś Ty dorwała taką terapeutkę. Sama motor zniszczyłaś/nie bez uszczerbku, to przyznam/, ale po odbudowie i czołg Ci straszny nie będzie :mrgreen:
A poważnie, słowo MUSZĘ kiedyś dla mnie miało inne znaczenie, dziś na pewno ma inne, jednak tak do końca ze słownika go nie wykreśliłem. Niektóre zagadnienia żeby na prawdę było ze mną i mnie dobrze jednak przerobić muszę. Satram sie zaś go naprawdę nie nadużywać. Kiedyś musiałem też pić, a dziś nie tylko nie muszę ale i nie chcę.
Pozdrawiam Dziewczyny ;-)

dancia - Pon Lip 19, 2010 22:07

Chodziło o wszystkie MUSZĘ dotyczące robienia pewnych rzeczy dla innych, za innych, po to by inni widzieli na zewnątrz, że rodzina jest w porządku choć tak naprawdę nie było :-(


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group