Kedolv - Śro Sie 11, 2010 15:32
Bo mi wstyd, że znowu dałem ciała i ciągle daję. Lato jest gorące a piwo zimne. Muszę się najpierw wyprostować, żeby tu wrócić z twarzą. Dzięki za pamięć i troskę. Ciepło pozdrawiam. Mariusz - Śro Sie 11, 2010 22:26
Pamiętaj o tym, że twarz to ty masz taką samą jak my wszyscy. Przyjdzie czas, teorie masz w małym palcu, jak będziesz tylko chciał to będziesz żył. Pozdrawiam kukuś - Czw Sie 12, 2010 17:32 Kedolv, a ja tak bardzo lubiłam czytać Twoje mądre wypowiedzi, i teraz będzie mi Ciebie brakowało baaaardzo....! Nie czekaj , aż nadejdzie czas tylko wracaj do nas już , proszę kukuś - Czw Sie 12, 2010 17:34 zapomniałam napisać , że jesteś mi potrzebny Halinka - Czw Sie 12, 2010 20:39
To trochę za mało,żeby przestać pić 
dziadziunio - Czw Sie 12, 2010 21:15 Nie zauważyłem, przepraszam...  Witaj
i wracaj natychmiast...jesteś i mi bardzo potrzebny 
bodziu - Czw Sie 12, 2010 22:50
Święta prawda ..."wczoraj on...dzisiaj ona ...jutro może być każdy ...ja, ty , on, ona" Kedolv, trzymaj się i wracaj do nas.
Felicja - Nie Sie 22, 2010 12:39 Kedlov, wróciłam z wakacji i co za niespodzianka, nie zapomniałeś o forum
Cieszę się, że tak się stało. Wracaj ponownie. Jesteś tutaj potrzebny. Jesteś mi potrzebny. Serdeczności Kedolv - Pią Sie 27, 2010 23:44 Dzięki Wszystkim. dora - Sob Sie 28, 2010 11:09 Kedolv wracaj tu do nas i pisz co u Ciebie 
Halinka - Sob Sie 28, 2010 20:19
Tylko tyle i nic o sobie ? Felicja - Sob Sie 28, 2010 22:11 Napisz co słychać? Kedolv - Nie Sie 29, 2010 01:18
Nie ma o czym pisać, kochane dziewczyny, ciągle daję ciała lub raczej dodaję, bo mi bebech od tego browca powiększył się nieprzyzwoicie choć ostatnio nieco mniej bo dużo pracy było a już tak mam, że praca i piwo u mnie NA OGÓŁ się wyklucza wzajemnie tzn. w pracy go nie ma ale po pracy to inna bajka jak się schodzi na rzęsach z planu po 12 godzinach zasuwy. Nie mam się więc czym chwalić a nie potrafię udawać świętoszka. Chyba, że ktoś uzna za godne podziwu, że nie robię ciągów lecz dla mnie to żadne osiągnięcie. Jestem sobą rozczarowany i niespecjalnie jest mi z tym dobrze, tym bardziej wśród ludzi z niekiedy imponującą abstynencją. Dzięki Wam Wszystkim gorąco, że po prostu jesteście - może mi to kiedyś pomoże przeczołgać się na Waszą stronę. Kedolv - Nie Sie 29, 2010 01:19 Raz jeszcze Wszystkim dzięki serdeczne. Mietek - Nie Sie 29, 2010 09:18
Włodek, a może spróbował byś przestać się mazgolić, wydobył z siebie trochę tego dobrego Kedolva, żeby przytłumił trochę tego złego i hajda do przodu.
Stary ja tę bajkę doskonale znam. Też do swojej jałmużny poborami zwaną muszę dorobić żeby przeżyć. Często jest tak że wstaję rano o 5,30 jednego dnia, a kładę się spać o 23 następnego dnia. A jednak nie sięgam, po drodze nawet mityng zaliczam i pcham tą swoją dotychczasową trzeźwość do przodu. Raz pod górkę, raz z górki, często po równym, ale się nie poddaję, mimo iż ostatnimi czasy problemów i to dość powaznych mam sporo. Wierzę że i Ty dasz radę. Trzymaj się
|
||||||||||||||||||||||||||||
