Opowiedz nam swoją historie - Na co nigdy się nie zgodzę w związku
Mietek - Pon Cze 28, 2010 21:57
Felicja napisał/a: | Jak to jest, że jeden człowiek jest przekonany o swojej wyższości. Ma prawo występować w roli "Boga" decydować co jest, a co nie jest w porządku......? |
Egocentryk po prostu. Znasz to chyba.
I mnie w pamięci coś z tego pozostało, dlatego łatwiej mi pogodzić się z faktem, że sporo takich ludzi wokól mnie się kręci. Felicja napisał/a: | Ja rozumiem, i nigdy więcej na to się nie zgodzę. |
dora napisał/a: | Teraz od czasu do czasu tylko daje koncert |
Felicjo tak dalej a i Twój mąż pozna gdzie jego miejsce.
Felicja - Śro Cze 30, 2010 07:40
Mietku drogi, egoizm, egocetryzm. Tutaj to jest po prostu przemoc. Psychiczna, ekonomiczna. Fizyczna nie bo już wie, że na nią nie może sobie pozwolić - bo jego będzie bolało...... od policjantów.
dora - Śro Cze 30, 2010 10:16
Felicja napisał/a: | Fizyczna nie bo już wie, że na nią nie może sobie pozwolić - bo jego będzie bolało...... od policjantów. |
Brawo Kolejna odwazna koalka (ja 1)
Ekonomiczna strone tez mozna wyegzekwowac
Pozdrawiam
Mietek - Śro Cze 30, 2010 21:14
Felicja napisał/a: | Tutaj to jest po prostu przemoc. Psychiczna, ekonomiczna |
Cóż, pozostaje mi tylko życzyć Ci egzekwowania tego co jeszcze możesz i dbania o siebie.
Czasem kiedyś zastanawiałem się nawet, jak zwalczyć tą psychiczną przemoc u mojej ex. Nie ukrywałem że nie akceptuje jej picia, nawet nie tolerowałem, oczywiście sypały się długie i krótkie na moją głowę, jednak to ona nie wytrzymała i poszła w siną dal.
Felicjo, pozdrawiam
dora - Śro Lip 07, 2010 21:34
Felicjo co u Ciebie?
Felicja - Czw Lip 08, 2010 07:43
Trzymam się
Syn na obozie. Małżonek chce ćwiczyć na mnie swoje manipulacje i przemocówkę. Wychodzi mu średnio, ale wtedy porządnie zapije i już jest u niego OK
Jutro wybieram się na koncert, już wypróbowałam, sama też mogę iść i się dobrze bawić.
Pozdrawiam cieplutko
dora - Czw Lip 08, 2010 16:56
Felicja napisał/a: | już wypróbowałam, sama też mogę iść i się dobrze bawić. |
Oczywiscie, ze tak
Ja tez nie ogladam sie za nikim...tylko dzialam...Tak tez jest fajnie Przeciez wokol sa ludzie wiec nie jestem sama
Mietek - Czw Lip 08, 2010 22:18
Felicja napisał/a: | Jutro wybieram się na koncert, już wypróbowałam, sama też mogę iść i się dobrze bawić. |
Sam często imprezuję i też nie narzekam
Felicjo pozdrówka
Felicja - Pią Lip 09, 2010 09:16
Dzisiaj zwróciłam uwagę na to, że od kiedy jestem w terapii, inaczej widzę siebie. Ale też inaczej widzę innych ludzi. To co mówią jest zupełnie sprzeczne z tym co robią. A jeszcze coś innego pokazują ich ciała. Są kompletnie oderwani od swojego ciała. Ono pokazuje ich nastrój, uczucia - ale oni konsekwentnie temu zaprzeczają. Bo ...? Kiedyś komuś (w dzieciństwie??) było wygodniej żeby oni swoich prawdziwych uczuć nie pokazywali. A oni żeby przetrwać tak właśnie robili. Ja tak właśnie ze sobą zrobiłam. Teraz to widzę. Teraz widzę to u innych. Jest to o tyle trudne, że jako rasowa koalo zaraz bym im chciała pomóc - nawet jeśli tego nie chcą Walczę ze sobą czasem bardzo mocno - żeby "Zostaw oddaj Bogu" zadziałało. Czasem działam od razu - to jest impuls - i zauważam dopiero po faktach. Potem sobie robię wyrzuty, a moja terapeutka mówi: OK, a może tak masz? Może Twoją naturą jest pomaganie innym tak samo jak dla innych pisanie książek? I bądź tu mądry?!? Dużo jeszcze pracy, nie dość wygonić współuzależnienie, trzeba jeszcze siebie odszukać......
Mietek - Pią Lip 09, 2010 12:03
Felicja napisał/a: | Dużo jeszcze pracy, nie dość wygonić współuzależnienie, trzeba jeszcze siebie odszukać...... |
Felu, a myślisz że mnie jest łatwiej? Parę latek w tym temacie już siedzę, a co i rusz zastanawiam się nad tym czy wszystko zrobiłem, albo dlaczego wewnątrz jestem taki skomplikowany.
A może jak to pisze Dora, "po coś jednak jest nam to dane"
Pozdrawiam serdecznie.
Wesus - Pią Lip 09, 2010 12:48
Felicja napisał/a: | Może Twoją naturą jest pomaganie innym tak samo jak dla innych pisanie książek? |
Jeśli tak jest to może masz jakieś szanse wykorzystać to w pracy zawodowej? Myślałaś o jakimś wolontariacie?
pozdrawiam W
Felicja - Pią Lip 09, 2010 21:59
W młodości chciałam być lekarzem , ale do tego to dopiero trzeba mieć odporność......!
Może to na teraz jest jakiś pomysł?
Mietek - Sob Lip 10, 2010 10:37
Felicja napisał/a: | ale do tego to dopiero trzeba mieć odporność......! |
Daje radę aktywnemu alko, a tu na odporność narzeka
Przwrotna jakaś czy cóś
Fela pozdrawiam
Felicja - Pon Lip 12, 2010 19:48
Wczoraj miałam kryzys, pogoda upalna, i jakieś takie nieciekawe myśli. Nie poradzę sobie.... Słaba jestem.... itd itp.
Potem przeanalizowałam. Jak w terapii - właściwie czego się boję - co z tego jest do załatwienia, a czego teraz z pewnością nie ruszę.... i nie mam tym sobie po co głowy zawracać. No i jakoś ruszyło. Udało się na tyle, że spokojnie i w chłodzie - bo okna na całą szerokość pootwierane - przespać.
Dziś już zupełnie inaczej....
Mąż tak jakoś się synowi przygląda, zagaduje. Nie pije od 2 dni - trochę przetrzeźwiały - nie wiem o co mu chodzi. Czy wypatrzył sobie kogoś dla którego nie chce pić? Może to dobre na początek..... może.
Człowiek to taki głuptas jest, nadzieja - ta matka głupich
Mietek - Pon Lip 12, 2010 19:58
Felicja napisał/a: | Człowiek to taki głuptas jest, nadzieja - ta matka głupich |
Czy taki głuptas Przecież lepsza jakakolwiek nadzieja, niż żadna.
Ja cały czas mimo tego co mnie ostatnio spotkało, żyję w nadziei na lepszą przyszłość. Felicja napisał/a: | Nie pije od 2 dni - trochę przetrzeźwiały - nie wiem o co mu chodzi. |
Jak nie będzie chciał to nie powie Jeśli jednak Twoja ciekawość bierze górę, to go po prostu zapytaj
Felu pozdrówka
|
|
|