To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu.
Dawniej niepije.net

Opowiedz nam swoją historie - droga do .........

bodziu - Wto Kwi 10, 2012 20:15

arek38 napisał/a:
I moze komus uzmyslowi jaka to jest k....ska choroba .


Myślę że wszyscy doskonale o tym wiedza, oczywiście ci których ta choroba dotyczy. Cały pic polega na tym że nie my, tak myślimy, wszyscy mają problem, są chorzy tylko nie my... bo niby dlaczego my? .... nikt nie pomyśli nawet; a dlaczego nie? a niby dla czego nie my? dlaczego niby nie ja? czyżbym był tak wyjątkowy?... no nieeee... nikt nie jest, nie był i nie będzie w tej chorobie wyjątkowy... I BARDZO DOBRZE.... bo niby dla czego ktokolwiek miałby mieć lepiej od innych?... Jak chce mieć lepiej, to niech na to pracuje.... i to sumiennie.

A Ty bierz du...e w troki i zaczynaj od nowa, tak jak radzi Halinka... masz kolejną szansę, następnej może już nie być.

<czesc>

jacek78 - Wto Kwi 10, 2012 21:00

arek38 napisał/a:
Dawno mnie tu nie było ... Myslalem ze sam sobie poradze ze wszystkim tak w skrocie nie pilem z rok i 4 miesiace oczywiscie nie bylo mi zadne potrzebne AA czy tam inna formy pomocy czułem sie jak "wygrany" nawet siebie polubiłem .
Nie pisze po to aby sie uzalac nad soba tylko po to aby sobie ulzyc . I moze komus uzmyslowi jaka to jest k....ska choroba .

To teraz wiesz już chyba, że samemu nieda sie trzeźwieć. To jak Ty nie piłeś(abstynencja) to kojarzy mi sie z takimu ludźmi, którzy idą do koscioła albo do swojej żony(męża) i podpisują że przez rok nie będą pili.
A po roku jadą ostro i nadrabiają starcony czas :-( Ja też miałem problemy i jak do tej pory alkohol nie był mi potrzebny do tego żeby o nich zapomnieć.W AA nauczyłem się jak stosować program 12 kroków w życiu.I "On" mi pomaga te problemy wszystkie rozwiązywać albo pomaga mi w tym abym nie sięgnoł po pierwszego kieliszka.
Mi pomaga w tym wpsólnota AA, pomaga mi forum.pomogła terapia i różne warsztaty.
Ja wiem, że sam sobie nie poradzę.I mam już doświadczenie, że jak tylko przestałem zajmowac się sobą, przestałem chodzić na mitingii, to zaraz zapiłem.
Teraz chodze już prawie 3 lata i dzisiaj jestem trzeźwy ;-)
Także mi nie musisz uzmysłowiać jaka to jest ciężka choroba, bo Ja to wiem.
Spróbuj to uzmysłowić sobie, to wtedy może zaczniesz trzeźwieć.
pozdrawiam i życze powodzenia <czesc>

sorki że tak ostro <czesc>

Franiu - Wto Kwi 10, 2012 21:10

wytrwałości, <czesc>


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group