Opowiedz nam swoją historie - Troszkę o mnie
Halinka - Sob Maj 01, 2010 21:52
bodziu napisał/a: | mógł dostać kawałek chleba |
W Rzeszowie, na rocznicy "Oriona" parę razy wszyscy dostawaliśmy przy wyjściu z kościoła kawałek chleba. Też mi się to podobało. Muszę im o tym przypomnieć bo to fajna tradycja.
bodziu napisał/a: | Jednym słowem, było bosko |
Dla takich chwil warto być trzeźwym.
bodziu - Nie Maj 02, 2010 15:57
dora napisał/a: | Podobno wiara czyni cuda !!! Bodziu Wam tez sie uda !
pozdrawiam |
Dorcia, wiara czyni cuda, każdy z nas jest takim cudem, każdy na swój sposób ale cudownie się zmienia ... jeden szybciej, drugi wolniej ... jak poczwarki w motyle ... ha ha ha.
jak napisała Halinka;
Dla takich chwil warto być trzeźwym.
pozdrawiam
Mietek - Nie Maj 02, 2010 22:20
bodziu napisał/a: | wiara czyni cuda, każdy z nas jest takim cudem |
Cóż, na pewno nie byłoby mnie tutaj gdybym tej wiary w sobie nie odkrył.
Co więcej, ja nawet sobie zacząłem wierzyć. Ot co.
kukuś - Nie Maj 02, 2010 23:14
Mietek napisał/a: | Co więcej, ja nawet sobie zacząłem wierzyć. Ot co. |
ot co nasza wiara choćby wielkości ziarnka gorczycy czynić może .
bodziu - Pon Maj 03, 2010 16:29
Mietek napisał/a: | ja nawet sobie zacząłem wierzyć. Ot co. |
Ja chyba też zacząłem. Właściwie to i przedtem wierzyłem ale ta wiara była jakaś taka płytka, powierzchowna, często tylko wtedy gdy było źle ale jak było lepiej to moja wiara przygasała. Czasami wydaje mi się że ja tylko wmawiałem sobie że wierzę a tak naprawdę to tylko bałem się że jak nie będę wierzył a Bóg jednak jest , to ... będę miał przechlapane
Śmieszne to ale tak było. Teraz jest inaczej, nie mam wątpliwości i wierzę chociaż czasem mam wątpliwości czy akurat kościół jest tym czego potrzebuję do umacniania swej wiary. Ale cóż, wątpliwości mam i do kościoła chodzę, ostatnio coraz częściej... i coraz częściej myślę tak jak napisała Kukuś;
kukuś napisał/a: | ot co nasza wiara choćby wielkości ziarnka gorczycy czynić może . |
to chyba dobrze? nie?
pozdrawiam
dora - Pon Maj 03, 2010 16:41
W cos trzeba wierzyc...a jesli sobie zaufamy...to latwiej nam sie bedzie zylo...kazdy dzien przyblizac nas bedzie do siebie , ludzi , nadzieji...
Idziesz dobra droga Bodziu ...i jej sie trzymaj
bacha - Pon Maj 03, 2010 21:06
dora napisał/a: | Idziesz dobra droga Bodziu ...i jej sie trzymaj | myślę Bodziu że Dorcia ma rację.
Ale że wiara czyni cuda to to już wiem na pewno.Pozdrówka
kukuś - Pon Maj 03, 2010 21:15
bodziu napisał/a: | bałem się że jak nie będę wierzył a Bóg jednak jest , to ... będę miał przechlapane |
czyli lepiej wierzyć tak na wszelki wypadek bodziu napisał/a: | nie mam wątpliwości i wierzę chociaż czasem mam wątpliwości czy akurat kościół jest tym czego potrzebuję do umacniania swej wiary. |
na moje oko , to się wzajemnie wyklucza . Jeśli twierdzisz że wierzysz , a jednocześnie masz wątpliwości co do trafności praktykowanej religii , to tak naprawdę Twoja wiara jest krucha . ( mam tu na myśli wiara - mój Bóg , odróżniam wiarę od religii )
bodziu - Pon Maj 03, 2010 21:48
kukuś napisał/a: | na moje oko , to się wzajemnie wyklucza . Jeśli twierdzisz że wierzysz , a jednocześnie masz wątpliwości co do trafności praktykowanej religii , to tak naprawdę Twoja wiara jest krucha . |
W zasadzie to masz rację, dopiero teraz to zauważyłem, ja źle się wyraziłem. Moje wątpliwości są skierowane bardziej na ludzi niż na sam kościół, a właściwie to były.Przeszkadzało mi to że ktoś jest taki czy owaki a w kościele rżnie pokornego czy świątobliwego, przeszkadzali mi księża bo oceniałem ich postępowanie. Od jakiegośczasu jednak coraz mniej jest rzeczy które by mnie raziły, one są ale to ja zmieniłem punkt widzenia, nie oceniam, nie oczekuję i chyba niema już znaczenia kto i jaki jest bo ja nie jestem od nich w niczym lepszy ani oczywiście gorszy.
kukuś, dzięki że zwróciłaś na to uwagę
kukuś - Wto Maj 04, 2010 00:22
bodziu napisał/a: | Moje wątpliwości są skierowane bardziej na ludzi niż na sam kościół, |
nie zapominaj , że kościół jest żywy i tworzą go właśnie ludzie . A ludzie jak to ludzie , są różni , dobrzy i żli jak wszędzie . Ja też nie przepadam za klerem , nie lubię ( delikatnie mówiąc ) " łojca " z eteru , nie lubię mojego tłustego proboszcza , ale nie upycham wszystkich do jednego worka , bo poznałam naprawdę oddanych swojej posłudze , dobrych i bezinteresownych księży . Co do laikatu to nie wszyscy ludzie zdają sobie sprawę z tego czemu służy ich religia - wiara w Boga , i chodzą do kościoła ( budynku ) , bo tak trzeba , wypada , a nawet żeby się w nowym ciuchu pokazać .
I wiesz co ,mnie to " zwisa " - nie moja sprawa , nie moi inni bożkowie
" Nie można dwóm Panom służyć "
Pozdrawiam serdecznie
kajadda - Wto Maj 04, 2010 16:06
kukuś napisał/a: | A ludzie jak to ludzie , są różni , dobrzy i żli jak wszędzie . | .... dodam że ksiądz teraz często nie jest z powołania a to z powodu wygodnego zycia. W dzisiejszych czasach tak niby katolickich ludzie wykorzystują każdą sytuację żeby żyć wygodniej.... dzisiaj to jest bardzo intratne zajęcie..... dzisiejsze czasy zaczynaja mi przypominać średniowiecze... kiedy to kler rządził robił różne przekręty wykorzystywał ludzi wiary dla swoich potrzeb. Myslę że to jest sprawa ich sumienia. Szkoda tylko tych z powołania bo giną w tłumie, a wiarę wykorzystują niewierzący dla własnych korzyści.... niestety.
Wszystko rozstrzygnie sie na sądzie ostatecznym.... a my powinniśmy zyć w zgodzie z własnym sumieniem.
bodziu - Wto Maj 04, 2010 16:18
kukuś napisał/a: | " Nie można dwóm Panom służyć " |
kajadda napisał/a: | Wszystko rozstrzygnie sie na sądzie ostatecznym.... a my powinniśmy zyć w zgodzie z własnym sumieniem. |
Dziewczyny , kilka słów i żadnych wątpliwości ... żeby wszyscy byli tak konkretni
pozdrawiam
Mietek - Wto Maj 04, 2010 20:01
bodziu napisał/a: | akurat kościół jest tym czego potrzebuję do umacniania swej wiary |
Zawsze kiedy na mityngu np. jest rozpatrywany temat wiary, nie mieszam w to kościoła. Kościół to w zasadzie religia, natomiast wiara w aspekcie 12 Kroków AA to uczucie.
Jeżeli ktoś podaje mi przykład bezsilności np. to ja mu wierzę, że to zdarzenie miało miejsce i takie czy inne miał po tym uczucia, czy emocje.
Jeśli ktoś dzieli się doświadczeniem w poruszonym przeze mnie problemie, to ja z kolei wierzę w jego doświadczenie i mogę/choć nie muszę/, to jego doświadczenie powielić.
Do tego zatem potrzebne mi uczucie wiary, a czy religia?...
bacha - Wto Maj 04, 2010 20:07
kajadda napisał/a: | .. a my powinniśmy zyć w zgodzie z własnym sumieniem. | i ja tez się z tym zgadzam.
Mietek napisał/a: | Do tego zatem potrzebne mi uczucie wiary, | Mieciu
kukuś - Śro Maj 05, 2010 00:04
Mietek napisał/a: | Kościół to w zasadzie religia, natomiast wiara w aspekcie 12 Kroków AA to uczucie. |
czyżbyś Mietku zachęcał tutaj do rozmowy na temat pojmowania wiary przez AA ? Mietek napisał/a: | Do tego zatem potrzebne mi uczucie wiary, a czy religia?... |
niekoniecznie , wystarczy mieć dobrego czuja
|
|
|