To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu.
Dawniej niepije.net

Opowiedz nam swoją historie - Złego dobre początki .

Eliza - Pią Kwi 16, 2010 23:05

:-) cały czas do tego dążę ,ale teraz mykam do łyżeczka bo jutro do pracy :evil:
kukuś - Pią Kwi 16, 2010 23:10

Eliza napisał/a:
mówią że wiara czyni cuda

pod warukiem , że jej się trochę pomoże... ;-)
Eliza napisał/a:
Musze tylko znaleźć sposób ...

jeśli pójdziesz na spotkanie Alanon , to już znalazłaś . Słuchaj , ucz się i wprowadzaj w swoje życie , a skarb musi otrząsnąć się sam .

hewciu - Sob Kwi 17, 2010 06:44

Eliza,

Mam nadzieje, ze sie nie pogniewasz, przenioslem Twoj temat w miejsce gdzie chyba bardziej bedzie pasowal.

Pozdrawiam!
Tomek AA

Wesus - Sob Kwi 17, 2010 13:08

Eliza napisał/a:
chcę w poniedziałek mego alkoholika zadarć na niezobowiązującą rozmowę do klubu AA , właściwie to czuje wewnętrzną potrzebę takiego postępowania .Dopiero po tej wizycie będę miała pewność czy wczorajsza deklaracja skarba odnośnie leczenia była szczera.


Witaj Elizo !

Deklaracje alkoholików w sprawie leczenia przeważnie są szczere, jednak szybko zmieniają zdanie. To nie Ty masz z nim iść na miting i nie od Ciebie ma wychodzić ta inicjatywa. Alkoholik wie doskonale jak sobie poradzić i jeśli deklaracja o leczeniu jest szczera sam znajdzie pomoc.
Jedyne co możesz zrobić to zająć się sobą, iść na miting alanon lub terapię dla współuzależnionych. No i przestań mu matkować :-?

pozdrawiam W

Eliza - Sob Kwi 17, 2010 19:42

hewciu napisał/a:
Eliza,

Mam nadzieje, ze sie nie pogniewasz, przenioslem Twoj temat w miejsce gdzie chyba bardziej bedzie pasowal.

Pozdrawiam!
Tomek AA

Dzięki :-D szukam pomocy ,a nie zwady wiec na pewno nie <smiech> musiałbyś się bardziej postarać -chyba nie potrafię gniewać się ;-)

Eliza - Sob Kwi 17, 2010 20:15

Witaj Elizo !

Deklaracje alkoholików w sprawie leczenia przeważnie są szczere, jednak szybko zmieniają zdanie. To nie Ty masz z nim iść na miting i nie od Ciebie ma wychodzić ta inicjatywa. Alkoholik wie doskonale jak sobie poradzić i jeśli deklaracja o leczeniu jest szczera sam znajdzie pomoc.
Jedyne co możesz zrobić to zająć się sobą, iść na miting alanon lub terapię dla współuzależnionych. No i przestań mu matkować :-?

pozdrawiam W[/quote]
:-> fakt z tym matkowaniem masz rację :roll: ale to moja druga natura w stosunku do moich bliskich <smiech> moja córka nazwała to mentalnością mamy kwoki .
Cały czas nurtuje mnie jedno pytanie DLACZEGO byłam ślepa emocjonalnie i wcześnie nie zauważyłam co się tak naprawdę dzieje ?

kukuś - Sob Kwi 17, 2010 20:54

Eliza napisał/a:
Cały czas nurtuje mnie jedno pytanie DLACZEGO byłam ślepa emocjonalnie i wcześnie nie zauważyłam co się tak naprawdę dzieje ?

może bagatelizowałaś jego złe zachowanie , albo sądziłaś , że jakoś się to wszystko ułoży . On zapewne przepraszał , obiecywał poprawę i tak sobie żyłaś z nadzieją na lepsze . Nie wiem jak głębokie jest Twoje współuzależnienie , i nie wiem jak długo ze sobą jesteście ? Ale myślę , że miarka się przebrała , bo inaczej nie szukałabyś pomocy . Tutaj zastanawia mnie jedno . Czy Ty szukasz pomocy dla siebie , czy dla niego ?

Halinka - Sob Kwi 17, 2010 21:16

Cytat:
Cały czas nurtuje mnie jedno pytanie DLACZEGO byłam ślepa emocjonalnie i wcześnie nie zauważyłam co się tak naprawdę dzieje ?
_________________


Bo go kochasz i zawsze potrafił Ci powiedzieć to co chciałaś usłyszeć, biorąc to za dobrą monetę.
To się nazywa manipulacja w której pijący alkoholicy są specjalistami.

Eliza - Sob Kwi 17, 2010 22:20

kukuś napisał/a:
Eliza napisał/a:
Cały czas nurtuje mnie jedno pytanie DLACZEGO byłam ślepa emocjonalnie i wcześnie nie zauważyłam co się tak naprawdę dzieje ?

może bagatelizowałaś jego złe zachowanie , albo sądziłaś , że jakoś się to wszystko ułoży . On zapewne przepraszał , obiecywał poprawę i tak sobie żyłaś z nadzieją na lepsze . Nie wiem jak głębokie jest Twoje współuzależnienie , i nie wiem jak długo ze sobą jesteście ? Ale myślę , że miarka się przebrała , bo inaczej nie szukałabyś pomocy . Tutaj zastanawia mnie jedno . Czy Ty szukasz pomocy dla siebie , czy dla niego ?

w stosunku co do siebie to już podjęłam decyzję NA PEWNO z tego wyjdę ,ale wiem też że będzie mi trudno ;-) .
Jesteśmy ze sobą 4 lata wiec to niedługo ,tak naprawdę to czuje się winna z jednego powodu byłam mało czujna 3 lata temu kiedy mąż 1 raz zgłosił się do AA .Dziś myślę że gdybym go inaczej słuchała ... <smiech> ale to chytrus :lol: gdyby po alkoholu był agresywny lub upierdliwy - no ale wtedy nie bylibyśmy razem :-> .

Eliza - Sob Kwi 17, 2010 22:34

Halinka napisał/a:
Cytat:
Cały czas nurtuje mnie jedno pytanie DLACZEGO byłam ślepa emocjonalnie i wcześnie nie zauważyłam co się tak naprawdę dzieje ?
_________________


Bo go kochasz i zawsze potrafił Ci powiedzieć to co chciałaś usłyszeć, biorąc to za dobrą monetę.
To się nazywa manipulacja w której pijący alkoholicy są specjalistami.

<smiech> pewnie ,ale ja już trzeźwieje emocjonalnie <tany> więc mój skarb będzie miał się z pyszna :lol:
To niegłupi facet :-> więc będzie w ostateczności ciekawie . <smiech>

Halinka - Nie Kwi 18, 2010 10:53

Eliza napisał/a:
To niegłupi facet :-> więc będzie w ostateczności ciekawie . <smiech>


Eliza!
Odnoszę wrażenie ,że nie zdajesz sobie sprawy jaką chorobą jest alkoholizm.
Może to Twoja maska pod którą się ukrywasz podchodząc dość lekko to tematu, a może nieświadomość :?: Sama nie wiem.

Eliza - Nie Kwi 18, 2010 11:21

Halinko masz racje dotąd ta choroba nie dotyczyła mnie i moich bliskich wiec tak naprawdę nie wiem jak się leczy alkoholizm :-( Ale to nie jedyna choroba jaka istnieje na świecie i można z nią walczyć (leczyć) . Co do maski -jestem osobą dość skryta pod niby lekkim traktowaniem ukrywam przerażenie .
:-x w głębi duszy najchętniej przyłożyłabym komuś porządnie ,jestem zła na wszystko i wszystkich.

kukuś - Nie Kwi 18, 2010 11:25

Eliza napisał/a:
więc mój skarb będzie miał się z pyszna
To niegłupi facet

skarb będzie kombinował ile wlezie . Musisz być na to przygotowana i nie pozwolić sobą manipulować , dać się zwieżć fałszywym obietnicą !
Dobrze , że podchodzisz do tego z humorem i jak widzę jesteś pewna swego . Nie przypominasz skulonego , wystraszonego pieska , ale czy tak jest na pewno ?
Czego się Elizo boisz , bo trudno mi uwierzyć w to ,że nic Tobie nie straszne jest ?
Ps.
Czy mogę mówić do Ciebie Elu , albo Liza - tak byłoby mi łatwiej

Mietek - Nie Kwi 18, 2010 11:28

Eliza napisał/a:
moja córka nazwała to mentalnością mamy kwoki .

Nie będę ukrywał, że w tym miejscu zgadzam się z Twoją córką :oops:
Eliza napisał/a:
więc mój skarb będzie miał się z pyszna

Pod warunkiem, że na mityngi Al-anon będziesz uczęszczać dla siebie :->
Eliza napisał/a:
więc będzie w ostateczności ciekawie .

Chcę być też takim optymistą. Jeżeli jednak Twój skarb nie zacznie pracy nad sobą, sam z siebie i dla siebie, no to wtedy może być nawet bardzo ciekawie.
Ja borykałem się z rozpoczęciem swojego trzeźwienia trzy lata. Ale wziąłem się za nie dopiero wtedy, jak konsekwencje picia, wgniotły mnie w ziemię. Wielu przedtem chciało mnie do trzeźwienia zanieść nawet na rękach. Nie udało im się to dopóki sam nie zrozumiałem i sam nie zechciałem.

Eliza - Nie Kwi 18, 2010 19:12

kukuś :-) może być Ela . Oj boję się porażki i to bardzo :->
Obiecałam kiedyś mężowi pomoc ,a Ja zawsze dotrzymuje słowa .
Czuję kiedy moje słowa trafiają w próżnie :-D dzięki mojemu skarbowi .



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group