Opowiedz nam swoją historie - Dzisiaj nie piję-Jacek AA
jacek78 - Pon Kwi 20, 2015 00:19
Halinka napisał/a: | Nic dodać i nic ująć |
Dzieki Halinko
A u mnie też coś zaiskrzyło, bo jak nieraz pisaliście do mnie w temacie, że nieraz kłotnie czy niezgoda w rodzinie nie jest na wieczność, to faktycznie chyba tak jest.
Dzisiaj jadąc na miting patrze na facebooku a tu w powiadomieniach moja siostra zaproszenie śle abym dodał ją jako przyjaciela.
Po tych klótniach z przed dwóch lat(po śmierci mamy) nie daliśmy nic.Dzisiaj zaczela pisać do mnie że może dobrze się pojednać, bo jako rodzina powinniśmy byc razem.
Troszke mną wstrząsneło i zdziwiło co tak piszę ale po przemyśleniu zaakceptowalem i zaczołem pisać.Pogadaliśmy o dzieciach i takie tam.Mam sie spotkać z nią we wtorek i pogadać.
Powiem szczerze że sie ucieszylem i nawet żona nic w tej kwesti nie gadała.
Zobaczymy co będzie i narazie nie rozmyślam
??ona mi mówiła że chyba koniec świata będzie, bo siostra do mnie piszę i chce pojednania.A do żona dzwoniła mam i na koniec rozmowy mowi do niej 2 razy-Kocham Cię Co nigdy nie powiedziala
Różne skojarzenia mogą byc z tym ale żona mówi że chyba koniec świata się szykuje
pozdrawiam
Halinka - Pon Kwi 20, 2015 16:20
E, tam koniec świata, po prostu dorastacie
bacha - Śro Kwi 22, 2015 09:05
jacek78 napisał/a: | Różne skojarzenia mogą byc z tym ale żona mówi że chyba koniec świata się szykuje
pozdrawiam |
Halinka napisał/a: | E, tam koniec świata, po prostu dorastacie | haha zgadzam sie z Halinka Jacku.Wszystko ma swoj czas.Ciesze sie Jacku ze cos sie zmienia i mysle iz niewazne co z tego wyjdzie,wazne jak do tego podejdziesz i jak to odbierzesz.Buziole i pozdrowka Dla zonki oczywiscie rowniez
jacek78 - Śro Kwi 22, 2015 22:34
Halinka napisał/a: | E, tam koniec świata, po prostu dorastacie |
No , można i tak to nazwać
bacha napisał/a: | mysle iz niewazne co z tego wyjdzie,wazne jak do tego podejdziesz i jak to odbierzesz |
Narazie udaje mi się spokojnie do tego podchodzić i będe sie starał aby tak było
pozdrawiam
jacek78 - Nie Maj 03, 2015 22:25
Witam
U mnie coś zaczna się chrzanić w kontaktach z żoną.Nie wiem czy ma na to wpływ jej zadrość czy ja źle działam. Zaczołem gadać z siostrą.Pomoglem koledze z pracy i przez swoje doświadczenie i doradzanie,żona wsadziła go na detoks Byłem tam ostatnio z żoną kolegi, czyli w Andrychowie i od tej pory jakoś się piepszy.Skasowałem sms w telefonie bo miałem już za dużo, więc zona zaczeła mieć różne mysli i nawet o romans mnie posądzala.
Tak sobie później to przeanalizowalem i to samo robi co jej mama.Jak byli pare lat tamu na weselu to tesciu zatanczył z jakąś panią.Później rozmawiał z nią na polu i od tego czasu tesciowa tylko tescia wyzywa od zdrajców i że ją zdradził.
Także podobnie zachowuje się chyba żona.Chciałem jakoś pomóc żonie bo mają fajne małe 3 dzieci i żal mi się ich zrobiło.Jakoś w pomocy koledze jestem ostrożny i przekazuje tylko zonie info co ma robić.Byłem tam 2 razy i moje dzieci strasznie sie polubiły z ich dziećmi.Nawet tam już na spanie sie poumawiali. A żona chyba inaczej myśli
Także zaczyna się problem i czuje się jakbym nie mógł z żadną kobietą rozmawiać.
Porownanie detoksu w Kobierzynie a w Andrychowie, to jak porownać Nowy Jork ze Skawiną.U nas to normalnie komfort.A tam to jakby speluna.W kontaktach brak prądu.Co chwile jakies spotkania z lekarzem czy terapeutą.Kawa raz dziennie.Pilnowanie bo kradną jak pieron itp.Normalnie jak tam weszlem to aż mnie cofło
No ale może to jest dobra dla kogoś kto tam sie znajduje.Może zaczyna rozumiec co przez picie go czeka.
Dzisiaj bylem na mitingu i też nawet troszke radości dostalem, bo po latach zawital do Nas terapeuta który kiedyś uczył w szpitalu i nie którzy go znają-Józek Wenclewicz.Nie pijący juz 30 lat. Także podzielił sie tam swoim doświadczeniem i nawet było co posłuchać
W pracy tez zaczynaja sie zmiany i robi się coraz gorzej
pozdrawiam
bacha - Wto Maj 05, 2015 08:30
Cytat: | U mnie coś zaczna się chrzanić w kontaktach z żoną.Nie wiem czy ma na to wpływ jej zadrość czy ja źle działam. | Jacku trudno mi pisac akurat na ten temat,napisze jak ja to czuje.Ze strony koalko takie rzeczy sie zdarzaja,dopuki nie weszlam w temat,tez zapewne zazdrosc by sie wkradla,widze te serdeczne uczucia u Was ,u Nas i osoba ktora patrzy z boku moze mysle roznie to odbierac.Mysle iz powli lecz pewnie,jest tu na miejscu.Zdobyc zaufanie drugiej strony to nie taka prosta sprawa,odzyskac poczucie bezpieczenstwa rowniez.Sadze iz tylko Twoja cierpliwosc i zrozumienie gra tu duza role.Swoim zachowanie ja zdobywam zaufanie jak rowniez obalam tezy o zazdroscii.Wiem ze jest trudno,ale trudnosci akcceputuje jako codziennosc .Jacus zycze Ci z calegook serca sily ,pozdrawiam cieplutko <cmok<
Halinka - Wto Maj 05, 2015 19:32
Jacek wiem o czym piszesz.
jacek78 - Sob Cze 06, 2015 20:16
Radość przeogromna Spotkałem Mietka
Jest nas dwóch
Halinka - Pon Cze 08, 2015 20:09
Dziękuję Jacek za telefon, to było bardzo miłe zaskoczenie. Jesteś niezawodny
Cieszę się też, że spotkałeś Mietka ( niedawno z nim rozmawiałam, więc jestem na bieżąco)
jacek78 - Pią Lip 03, 2015 22:27
Halinka napisał/a: | Dziękuję Jacek za telefon, to było bardzo miłe zaskoczenie |
Proszę Cie bardzo Halinko i cieszę się również
dora - Pią Lip 10, 2015 12:03
Czesc Jacku
jacek78 - Nie Lip 19, 2015 00:20
dora napisał/a: | Czesc Jacku |
Cześć Dorusiu kochana
jacek78 - Nie Lip 19, 2015 01:14
A to może w końcu coś napiszę
Miałem nie pisać ale może trzeba.Na forum zaglądam codziennie ale jakoś nie chciało mi się pisać.Są powody ale jakoś nie chce o nich pisać
U mnie wszystko ok.Jak wiecie Częstochowe zaliczyłem.Pogoda dopisała.Spotkalem się z Mietkiem i pogwarzyliśmy troszke.Także radość ogromna że mogliśmy sie spotkać.Poznałem wspaniałych przyjaciół z innych forum.Także pogoda i nastrój dopisały
W pracy wszystko dobrze.Pracuje i jestem zadowolony.Nawet sobie dobrze radze.Teraz jest na 2-tygodniowym urlopie
Sprawy rodzinne Raz dobrze raz źle.Ale tak to w rodzinie bywa czasami.Żona raz spokojna a raz pół Skawiny ją slyszy Sobą się mało intereusje tylko wszyscy dookoła jej przeszkadzają.Ale też pracuje, więc jak jest w pracy to w domu cisza
Siostra próbuje nawiązać kontakt z nami.Pare razy sie spotkalem z nią.Dzieci tam z dziadkiem jeżdżą.A my jakoś narazie nie jesteśmy gotowi.
Jeszcze zaczeła sią sprawa podziału majątku, bo sprawa już była.Z mamy przeprowadzone na nas i teraz tylko pozostało spłacić siostre.Niestety ale moja kwota ją nie zadowola, więc powiedzialem że sprawy narazie zamykam.Jeżeli ona wniesie, to wtedy jak nie którzy mówią.Nie dogadałeś się, to będe spłacał do końca życia
Jakoś przedtem bardziej byłem nastawiony aby zakończyc ten podział i mieć spokój.Tak teraz jakoś nie spieszno mi do tego.Nawet auto sprzedaje i kupuje sobie większe.Mam kase więc jakoś nie żałuje sobie.Żeby tylko sie siostra nie przestraszyła, że pieniążków szybko może nie zobaczyć
U taty też zaczynają się problemy, bo jednemu za mało się wydaje, więc domaga się więcej.Także istny cyrk.Kiedyś rodzina bardzo się kochająca.A teraz rodzina skłócona.Tak jak u mnie
Nie piję.Na mitingi uczęszczam.Coraz szerzej zaczynam się przyglądać programowi 12 kroków.Jak nie rocznice to mitingi otwarte.Także dużo sie dzieje
Basia mi pisala abym zawital do Lichenia.Może i pojade ale nie jest to pewne.
Grupa Feniks ostatnio obchodziła 20-rocznice.Sporo ludzi było i było super.Po mitingu jak zawsze tradycyjne grill
Bede też uczestniczył w 30-leciu AA w Krakowie.Z kolezankami będziemy dostępni jako osoby udzielające pierwszej pomocy, gdyby była taka potrzeba.Także 2 dni tam będe przebywał
Oczywiscie zapraszam wszystkich do Krakowa w sierpniu
pozdrawiam
http://fundacja.no-ip.biz...alicja_2015.pdf
jacek78 - Śro Sie 05, 2015 22:31
Witam
Chciałem sie podzielić radością
Pierwsza to taka że byłem z żoną i synkiem na wczasach.Krótkich bo 5 dni ale bardzo udanych.
Pojechaliśmy do Wołkowyji,w pobliżu Soliny.Było super.Pogoda nawet dość.Dużo pozwiedzaliśmy.W jeziorku popływaliśmy.Także dużo radości było.Ciesze się z tego że nie miałem ochoty nie jechać czy że może mi było szkoda kasy wydać.Jakoś zauważyłem, że właśnie myślałem w odwrotną stronę.Bardzo chciałem jechać i nie przeszkadzały mi jak nieraz, koszty Ze wszystkiego sie cieszyłem. Także cieszę sie bardzo i nawet będe chciał jechać na nastepny rok.Jak dożyje
A druga ważna wiadomość, to taka że dzisiaj mija mi rocznica 6 lat trzeźwości
oraz 9 rocznica zawarcia związku małżeńskiego
Także nic tylko się radować i cieszyć życiem.Bardzo dziekuje wszystkim za pomoc w ostatnim roku.W trudnych sytuacjach pomagaliscie mi.Także wiem że bez wspólnoty AA nie jestem w stanie trzeźwieć.
Dziekuje wszystkim bardzo
azull - Pią Sie 07, 2015 19:33
Jacku, serdeczne gratulacje z okazji rocznicy trzeźwości! Przyjmij również życzenia kolejnych spokojnych i trzeźwych 24h. Cieszy mnie, że miałeś fajny urlop. Moje wakacje też były udane, a wyjazd do Lichenia okazał się zupełnie fantastycznym.
Pogody Ducha, Azull 24h
|
|
|