To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu.
Dawniej niepije.net

Opowiedz nam swoją historie - Alkoholizm prawdziwy cd.....

Franiu - Czw Kwi 19, 2012 06:43

dziadziunio napisał/a:
Postaram się jednak bywać tutaj częściej


Nie można być wszędzie o jednej porze,czasami trzeba podjąć decyzję co jest Najważniejsze,trzymaj się Dziadziuniu, <czesc>

dziadziunio - Pią Kwi 20, 2012 00:39

Piszę już o rzeczach mało istotnych...Pierdołach z którymi wciąż poradzić sobi nie potrafię...O drobiazgach i sposobach z tymi drobiazgami sobie radzenia..O małej której zawdzięczam przecież zycie..
A czy to..
Franiu napisał/a:
Najważniejsze

Tego Przyjacielu jeszcze nie wiem?

dobranoc, pozdrawiam.. <pa> dziadziunio <czesc>
Franiu <czesc>

Mariusz - Pią Kwi 20, 2012 10:38

Widzę, że nadal lubisz wyrywać wyraz z kontekstu i nieco dopasowywać go pod siebie ;-)
Ale wszystkiego nie zmienimy i myślę, że też nie warto, bo nie wszystko jest złe i do naprawy.

Co do najważniejszych rzeczy, sytuacji które pozwalają nam żyć, być trzeźwym, cieszyć się z tego itd.
Myślę, że wszystko jest istotne i na równi ważne, może mniej istotne w danej chwili, ale sumując wszystko, mamy to co mamy.
Ważne jest, że jesteś dla ludzi w realu i poza nim, istotny, potrzebny i chociaż się powtórzę ważny i nie obojętny.

Pozdrawiam Przyjacielu <czesc>

dziadziunio - Pią Kwi 20, 2012 13:13

dziękuję Przyjacielu.....
<czesc>

jacek78 - Pią Kwi 20, 2012 18:30

dziadziunio napisał/a:
Piszę już o rzeczach mało istotnych...Pierdołach z którymi wciąż poradzić sobi nie potrafię...O drobiazgach i sposobach z tymi drobiazgami sobie radzenia..O małej której zawdzięczam przecież zycie..
A czy to..

warto :roll:
Ja myśle że bardzo warto. ;-) Przynajmniej dla mnie warto.Niektóre te pierdoły mogą pomóc mi w trzeźwosci
pozdrawiam <czesc>

dora - Śro Maj 30, 2012 19:13

Dziadziunio gdzie Ty sie podziales? :mrgreen: Co u Ciebie?
Halinka - Śro Maj 30, 2012 19:30

dora napisał/a:
Dziadziunio gdzie Ty sie podziales? :mrgreen: Co u Ciebie?


Pisał na Strefie, że wyjeżdża remontować domek nad morzem, tyle wiem i piszę wszystko, a nie tak jak niektórzy <smiech>

dziadziunio - Pon Cze 04, 2012 22:57

Halinka pisze prawdę, piszę na strefie..Wróciłem i to także sygnalizowałem Azullowi podczas naszego spotkania...Przepraszam Was Wszystkich lecz tam sie urodziłem i tam też chciałbym skończyć..Dom mnie przerósł, wiele lub też bardzo mało potrafię i samo staranie aby wyglądało dobrze to zbyt mało aby było właśnie tak jak w założeniu..Kiedyś bardzo dawno, dawno temu mój Przyjaciel gdy tylko dowiedział się o moich kłopotach natychmiast mi pomógł..Pożyczył mi pieniądze a jak wiadomo pieniądze od zawsze niszczyły przyjażń..Czas płynął a ja wciąż nie posiadałem swoich pieniędzy abym dług ten wreście uraegulować..Było mi żle i pomimo tego, że przecież mi pomógł zacząłem jego unikać...głupie?...wiem, lecz jakże alkoholowo- pochodne...Trafiła się szansa aby sprawę zaległą i niepotrzebną w końcu uragulować...Napisałem przeprosiłem i jestem pewny iż zrozumiał....
Za tydzień koniec pracy i mała lecz jednak prawdziwa wypłata...oddam i jeszcze raz przeproszę gdyż trzeżwieję lecz do trzeżwości wciąż mi bardzo daleko...
To, że nie zapiłem to cud i więcej w tym ręki pana niż mojej trzeżwej już dojżałości...Kogo wiecej jest wciąż we mnie tego wczorajszego czy tego co dziś?
Udało się, udało i nigdy więcej takich wyzwań... :oops: psychiczne zero coma zero, zero

miłego, pozdrawiam <pa> dziadziunio <pa>

jacek78 - Pon Cze 04, 2012 23:43

dziadziunio napisał/a:
Halinka pisze prawdę, piszę na strefie..Wróciłem i to także sygnalizowałem Azullowi podczas naszego spotkania.

Widziałem właśnie że tam więcej piszesz ale nie komentowałem, bo każdy decyduje za siebie.Jak jest Ci tam lepiej, to pewnie że tam pisz.
Ale od czasu do czasu też coś tu skrobni :-P bo pomagasz innym.
pozdrawiam <czesc>

Wesus - Wto Cze 05, 2012 12:17

Dla mnie Krzysiu remont to też prawdziwe wyzwanie. Kiedyś, gdy piłem miałem dużo zapału w pierwszym dniu i nigdy nie umiałem dokończyć tego co zacząłem.

Właśnie skończyłem remont łazienki u siebie w domu, nie wszystko wyszło tak jak sobie wyobrażałem, ale jest ładnie. Ważne, że tym razem byłem konsekwentny i trzymałem się planu. To jest mój największy sukces.

pozdrawiam
W

dora - Wto Cze 05, 2012 15:25

dziadziunio napisał/a:
Przepraszam Was Wszystkich lecz tam sie urodziłem i tam też chciałbym skończyć..

Nie masz za co przepraszac :-P i nie musisz sie tlumaczyc ale czasami skrobnij nam co u Ciebie :lol:

dziadziunio - Wto Cze 05, 2012 23:13

Wesus napisał/a:
byłem konsekwentny i trzymałem się planu


Tego także nauczyłem się od małej.Być może kiedyś będę miał możliwość aby opisać to wszystko w książce? Bardzo tego pragnę....Czy mi się uda? Gdzieś tam jest ktoś kto dba o to aby nie stała mi się krzywda, może więc i w tej kwesti mi pomoże? Analfabeta piszący książki, tego chyba jeszcze nie było?
Dziękuję za ciepłe słowa, jutro jadę i zaczynam zamykać...Jak jednak pomyślę tylko o tym domu ściska mnie z bólem w dołku....Będzie dobrze, musi być dobrze... :-D

dobranoc, pozdrawiam :roll: dziadziunio :roll:

dziadziunio - Wto Cze 12, 2012 08:57

skończone <tany>
A dziś będę spał..Tak jak napisał Wiesiu nie wszystko jest tak jakbym chciał, ale jest czysto, porządnie i w miarę estetycznie..Ludzie przyjeżdzają piętnastego mają telewizję, zrobił fachowiec ale ja nigdy bym na to nie wpadł..Jestem zmęczony i teraz spokojnie już bez emocji mogę napisać, że było to bardzo niebezpieczne i niepotrzebne mi wyzwanie..
Jest ok, ale już nigdy więcej z drewnianym młotkiem na czołgi nie pójdę....
Specjalność zakładu.....kopytka z piasku....
pozdrawiam Wszystkich...miłego dnia..bużka.. <pa> dziadziunio <pa>

Krzysztof - Wto Cze 12, 2012 10:53

dziadziunio napisał/a:
skończone <tany>
A dziś będę spał..Tak jak napisał Wiesiu nie wszystko jest tak jakbym chciał, ale jest czysto, porządnie i w miarę estetycznie..Ludzie przyjeżdzają piętnastego mają telewizję, zrobił fachowiec ale ja nigdy bym na to nie wpadł..Jestem zmęczony i teraz spokojnie już bez emocji mogę napisać, że było to bardzo niebezpieczne i niepotrzebne mi wyzwanie..
Jest ok, ale już nigdy więcej z drewnianym młotkiem na czołgi nie pójdę....
Specjalność zakładu.....kopytka z piasku....
pozdrawiam Wszystkich...miłego dnia..bużka.. <pa> dziadziunio <pa>


a ile razy mówiliśmy: ".... NISKO POPRZECZKA......
jak groch o ścianę......

serdeczności

dora - Wto Cze 12, 2012 21:11

dziadziunio napisał/a:
było to bardzo niebezpieczne i niepotrzebne mi wyzwanie..

Nie ma to jak terapia wstrzasowa <smiech> Pojedynek wygrany...brawo <cmok>



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group