To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu.
Dawniej niepije.net

Opowiedz nam swoją historie - Dzisiaj nie piję-Jacek AA

jacek78 - Pią Sie 23, 2013 23:24

Dzisiaj miałem spotkanie z Tatą.Nawet sie cieszę że tak sobie posiedzielismyw parku i pogadali ;-)
Byłem z dziećmi w parku i Tata przyniósł mojej córce telefon po mamie, żeby mała się powoli uczyła dzwonić, bo zaraz do szkoły idzie.
POsiedzieliśmy i pogadali.Przypomniał sobie Tata o moich urodzinach.Chyba taki zagubiony jest bo sobie zapomniał.Tak powiedział.
Dostałem kieszonkowe od Niego.Nie chciałem przyjąć ale nie miałem wyjścia.Niestety ale tak jest u mnie że trudno mi przyjąć od kogoś pieniążki, gdyż myśle że mam, wiec tak jakby nie sa mi potrzebne.Jakoś tak zawsze nie lubiałem.Nieraz od mamy też nie chciałem, to mama chowała do córki kurtki czy spodni i pisała mi sms jak byłem już w swoim domu, że w kurtce czy spodniach są dla mnie pieniądze :-P
POwiedziałem że kupiłem sobie akumulator do auta, wiec Tata mi za niego zwrócił.No ale cieszę sie z tego, że sobie nie zapomniał.
Do pracy już nie idzie do końca miesiąca.Do siostry do Zakopanego chyba znów pojedzie.Także widać, że z kimś chce być.Jakoś tak sam chyba nie zabardzo się dobrze czuje :-/
W końcu złożył papiery o przyznanie renty mamy dla siebie.Bo swoją ma nie zadużą i ma prawo przejąć rente po mamie.Nogi Go coraz więcej bolą.Także lata starsze dają się we znaki.
Tak sobie pomyślałem czy nie chciałby może pomocy od kogoś.Może dobrze było by aby mieszkał z kimś.Może z Nami :roll: Ale jakoś trudno mi było zapytać.
Ja relacje z żonką dość dobre.Nie kłócimy się i rozmawiamy jakoś.Mało ale coś zawsze tam pogadamy.Wchodzą mi nieraz myśli, że jakbym chciał żeby żona się zmieniła.Ale jak wiadomo, nie o demnie to zależy.
Cieszę sie bardzo bo przy mnie dzieci są bardzo spokojne.Wiedzą że jak coś przeskrobią to mają szlaban ;-) Ale Tata i tak mięknie, więc po jakimś czasie odpuszczam.Ważne że nie robię to siłą tylko asertwnie i spokojnie.Natomiast to co wyprawiają przy żonie i jak sie do Niej oddzywają, to nieraz oczy mi chcą na wierzch wyjść :shock: No ale jak mama się drże to dzieci też.Jak mama bije w pupe to dzieci też.Także sama temu winna.
Dobrze że skorzystałem z terapii, bo jak widać efekty tego są.
Pomyślałem też o sobie.A w sumie to troszke związane z mamą.Może warto by się skontaktowac z lekarzem-neurolog i zapytac się o swoje zdrowie :roll: Nie wiem kiedy ostatnio robiłem tomografie głowy ale chyba ze 4 lata temu już.Więc może dla sprawdzenia czy wszytsko ok, to takie badanie cza by było wykonać.POczytałem troszke o glejaku i niby nawrotów niema( w zależności od stopnia -słabego czy złośliwego)ale jednak jakieś badania trzeba wykonywać.Tak dla pewności.Nie odczuwam żadnych objawów i to jest najważniejsze.No ale choroba mamy troszke mnie postawiła na nogi i kazała opiekować się też sobą ;-) Zajrze kiedyś do Houston na neurologie do mojej p.doktor i popytam co tam słychac u mnie ;-)
pozdrawiam <czesc>

bacha - Nie Sie 25, 2013 00:12

jacek78 napisał/a:
;-) Zajrze kiedyś do Houston na neurologie do mojej p.doktor i popytam co tam słychac u mnie ;-)
Dobra Jacku <smiech> spytaj go i pozdrów przy okazji <kok> Pozdrówka Jacku i aby do przodu <cmok>
Mietek - Nie Sie 25, 2013 13:06

jacek78 napisał/a:
ajrze kiedyś do Houston na neurologie do mojej p.doktor i popytam co tam słychac u mnie

Zacznij chodzić po doktorach, to dopiero wtedy zaczniesz chorować :lol: .
Ja tam wolę się z nimi nie zadawać :-D

A tak na poważniej, Jacku czy nie pisałem Ci kiedyś, że wprawdzie do czasu, ale czas mimo wszystko jest najlepszym lekarstwem.
jacek78 napisał/a:
Do pracy już nie idzie do końca miesiąca.Do siostry do Zakopanego chyba znów pojedzie.Także widać, że z kimś chce być.Jakoś tak sam chyba nie zabardzo się dobrze czuje

A to właśnie z tego wywnioskowałem.
Twój Tata po prostu też musi mieć czas żeby do nowej sytuacji się przyzwyczaić.

Pozdrawiam <czesc>

jacek78 - Nie Sie 25, 2013 21:28

bacha napisał/a:
Dobra Jacku spytaj go i pozdrów przy okazji

Spytam,spytam :-P A tak na poważnie, to może zaleci jakieś zrobienie tomografii czy rezonansu.Chociaż objawów jakoś niemam.Jedynie co zauważyłem u siebie, bo poczytałem sobie dużo ostatnio w poradniku na temat guza mózgu, to to, że mam jeden objaw , który jest słaba pamięć.Nieraz faktycznie zapominam.Problem mam co zuważyłem, to z zapamiętywaniem imion.No ale lepsze to niż inne objawy.
Mietek napisał/a:
Ja tam wolę się z nimi nie zadawać

No Ja też ale moje ostatnie wizyty pokazały, że asertwyność i spokój jest u mnie na miejscu.Nic a nic się nie złosciłem ;-)
Mietek napisał/a:
Twój Tata po prostu też musi mieć czas żeby do nowej sytuacji się przyzwyczaić

Zgadzam się z tym.
pozdrawiam >cmok2> <czesc>

bacha - Pon Sie 26, 2013 06:41

jacek78 napisał/a:
że mam jeden objaw , który jest słaba pamięć.Nieraz faktycznie zapominam.Problem mam co zuważyłem, to z zapamiętywaniem imion
Jacku mnie niby nic nie dolega,a tez mam problemy z pamięcia,jeśli chodzi o imiona to nawet totalne zaćmienie hahaha.Ja sobie osobiście wkręcam iz choruje na SKS <smiech> bo u mnie to juz mozliwe jest <kok> .Ty jestes młody wiec to zapewne odpada :-P
Pozdrówka i zdrówka zycze <cmok>

Halinka - Wto Wrz 03, 2013 17:13

Co tam u Ciebie ?
Mietek - Sob Wrz 07, 2013 19:50

Jacku, ponawiam pytanie Halinki <czesc>
jacek78 - Nie Wrz 08, 2013 21:48

bacha napisał/a:
Ty jestes młody wiec to zapewne odpada

No młody to tak, wiec tu powiniennem śmigac jak komputer :mrgreen: No ale myśle że operacja miała swoje skutki, więc pewnie to jest powód
Halinka napisał/a:
Co tam u Ciebie ?

Mietek napisał/a:
acku, ponawiam pytanie Halinki

Jakoś nie pisałem bo jak widac czasu brakuje.No albo się nie chce :-/
Ale zaraz coś spróbuje skrobnąć >cmok2> >cmok2> <czesc>

jacek78 - Nie Wrz 08, 2013 22:40

Nie pisałem bo albo nie miałem natchnienia albo za dużo spraw na głowie :-/
Dzieci zaczełu nauke, więc troszke tu pracy było.Mamy troszke utrudnienie bo Kuba do przedszkola a Natalka do szkoły.Problem jest w tym, że dwie placówki znajdują się po przeciwległych stronach, więc odległosć jest duża.Ale niemamy wyjscia, wiec jakoś sobie musimy radzić.Szkoła jest zaraz koło mojego miejsca zameldowania.Myśleliśmy że tam bedziemy mieszkac.Niestety to były tylko mysli, więc teraz jakoś sobie musimy radzić.
W pracy dość dobrze.Najważniejsze że praca jest.Soboty się powoli kończą, więc pieniążków bedzie mniej.No ale pod koniec roku zawsze tak jest.

W domciu niby dobrze ale jakoś nieraz newrwowo.Dzieci większe to i problemy zaczynają się większe.Córka już taka przemądrowata że aż oczy nieraz chcą wyjść ze zdziwenia :shock: No ale oczwiscie to tylko czasami.Tatusia kochają dzieci, więc to jest najważniejsze ;-) To co nieraz pisałem, że przy mnie jakoś grzeczne.Ale jak jesteśmy wszyscy w domu to normalnie się wytrzymac nieda :evil: Nie wiem jak z żoną jest.Ale ze mną to jakoś spokojnie.
Z żoną jakoś też narazie dobrze.Nie kłocimy się.Na urlopie była 2 razy na Al-anon.Może coś w dobrym kierunku idzie :roll:
Wczoraj wziołem dzieci bo wiedziałem że tata ma urodziny, więc kupiłem mały prezent i podjechałm do niego.Złożyliśmy życzenia.Chwilke posiedzieliśmy i pojechaliśmy do domciu.
Tata widzę dobrze sobie radzi, bo jak przyjechalismy to sobie prasował.Posprzątane było.Także jest dobrze z Nim.Prawie wogóle nie gadaliśmy, bo niema o czym.Popytałem tylko co u niego i jak się czuje. Zobaczyłem że kupił placków, bo pewnie miał kto do niego przyjsć.Tak zapytałem czy robi jakaś imprezke, to odpowiedział że może jego siostra przyjdzie bo tak mu mówiła.
Takk sobie pomyślałem że jak mama była to nikt nie przychodził z jego strony(zaczeło sie gdy zmarła babcia i podział pól nastąpił).Teraz mamy niema to furtka otwarta, więc rodzinka przychodzi.Ja nie chce mieć z nimi jakoś kontaktu, więc wole się nie spotykac.
Jakoś myśle bardziej o rodzinie mamy.Tam moje oczy są skierowane.
Nawet myśle znów tam pojechać, bo brat mamy jakoś nie zabardzo dobrze żyje i jeszcze mieszkanie im się spaliło , więc pomyślałem sobie że pozbieram co u mnie nie potrzebne i zawioze im tam. Tesknie też jakoś za babcią.Chyba przypomina mi moją mame, więc jakos przez to chce tam bliżej być.
Żona przyniosła z pracy od koleżanki wudruk ile lat i jaką cene musielibyśy spłacać wziąwszy kredyt na mieszkanie.Musiałbym zarabiać ze 4 tys, to wtedy byśmy jakoś pożyli.Rata za samo mieszkanie co miesiąc to 1600 zł.Doliczyć do tego media to może moja wypłata by wystarczyła.No ale jeszcze jakby doliczyć czynsz to brakło by.Jedynie to to kupic dom.I tu zaczołem sie troszke zastanawiać.Odrazu do żony mówiłem, że gdzie :shock: Jak my se poradzimy :roll: Ale myśląc o kupnie domu, troszke zaczołem sie zastanawiać :roll: To narazie tylko takie przemyślenia.Zobaczymy co bedzie dalej.
Byłem na intergrupie wczoraj.Widze że zaczynają się już cyrki dziać.Stare służby poodchodziły, więc już jakoś zasady nie są przestrzegane.Wybrano delegata do służb regionu z 3 letnim stażem(odbyta służba to rzecznik grupy).A chyba jakiś staż trzeźowsci obowiązuje.Jest chyba 5 albo 6 lat.Wtedy można brać pod uwagę.Brak informacji o tej służbie( nie był "cieniem" zdającego służbe).Także wybrany z łapanki.Do zakładów karnych 2 letni staż trzeźwosci.Tez dla mnie dziwne.Po prostu wybory na szybkiego i żeby wakat był objety.
Dla mnie to dziwne.Ale zostawiam komentarze dla siebe ;-)
Lato się kończy już i jesień już czuć, a ja juz myśle o kiedy bedzie lato :mrgreen: pozdrawiam <czesc>

bacha - Wto Wrz 10, 2013 16:18

Cytat:
Nie pisałem bo albo nie miałem natchnienia albo za dużo spraw na głowie
bardzo podobnie do mnie <kok>
jacek78 napisał/a:
że aż oczy nieraz chcą wyjść ze zdziwenia
hahaha ,no cóz,dzieci rosna szybciej niz bysmy moze nie raz chcieli.Im starsze tym bardziej beda Ci oczy wyskakiwać,wiem cos o tym hahaha.Jeszcze nie jedno Cie zaskoczy i zdziwi.
jacek78 napisał/a:
Z żoną jakoś też narazie dobrze.Nie kłocimy się.Na urlopie była 2 razy na Al-anon.Może coś w dobrym kierunku idzie
to jest Jacku proces długotrwały niestety.Do puki nie załapie to bedzie powolutku się działo.Jesli załapie,bo wcale nie musi,ale nadzieja jest .Tak więc uzbrój sie w cierpliwość bo jest Ci bardzo potrzebna.
jacek78 napisał/a:
Byłem na intergrupie wczoraj.Widze że zaczynają się już cyrki dziać.Stare służby poodchodziły, więc już jakoś zasady nie są przestrzegane
w tym temacie nie brała bym tego az tak powaznie.Mysle ze wszystko musi wejsc na odpowiednie tory,a to równiez wymaga czasu.Tak więc Jacku życze miłego popołudnia i wieczorka zarazem.Uśmiech na usta i do przodu <cmok>
Halinka - Śro Wrz 11, 2013 13:11

jacek78 napisał/a:
Nie pisałem bo albo nie miałem natchnienia


To tak jak u mnie, często tylko czytam i to mi wystarcza.
Dobrze sobie radzisz to nie mam co ingerować :lol:

jacek78 - Śro Wrz 11, 2013 23:03

bacha napisał/a:
Tak więc uzbrój sie w cierpliwość bo jest Ci bardzo potrzebna.

Napewno. W tych ostatnich miesiącach szczególnie ;-)
bacha napisał/a:
Mysle ze wszystko musi wejsc na odpowiednie tory,a to równiez wymaga czasu.

No tak.Trzeba na to czasu.
Piszę dlatego o tym bo przypominam sobie intergrupe 10 lat tamu.Całkiem inne działanie.I zasady przestarzegane.Teraz widzę intergrupa jest Light :mrgreen: Może do czasu, jak zobaczą że źle działają.
Halinka napisał/a:
Dobrze sobie radzisz to nie mam co ingerować

Ale coś byś mogła skrobnać, bo wtedy Ja nie będe miał co pisać :mrgreen:
pozdrówka >cmok2> >cmok2>

dora - Pon Wrz 23, 2013 07:50

Jacus jeszcze się nie steskniles :-P

pozdrowka <cmok>

jacek78 - Pon Wrz 23, 2013 13:10

dora napisał/a:
Jacus jeszcze się nie steskniles

No troszke tak ale codziennie jestem na forum i czytam, więc nie zapominam ;-)
Powiem że jest dobrze.A nawet dobrze z plusem :mrgreen:
Nie piję.W pracy ok.W rodzince chyba też :roll: Chociaż zachowania córki i wypowiedzi troszke mnie nieraz zasmucają :-/ Bo se myśle, co bedzie za pare lat.Córka ma dopiero 6 lat skończone, wiec tu moje zdziwenie.Czy Ja też taki byłem?No ale nie ma co się zadręczać bo sam jestem temu winny.To Ja dziecko uczę i dziecko bierze przykład ze mnie.Po prostu jestem wzorem dla nich.Razem z żoną właśnie dajemy im przykład.Ważne że to widzę i staram się nie temu zaradzić.Nie obwiniam innych tylko wiem że sam jestem tamu winny.Jaki rodzic takie dziecko :-/
Wczoraj był tez u Nas tata na obiedzie i to co mi się spodobało, to to, że to żona chciała zaprosić i sama zadzwoniła ;-) Nie kryłem zadowolenia i sam jej póżniej powiedziałem, że widzę zmiany.Już nie wypomina i krytykuje, zapomniała o mieszkaniu i kłopotach różnych.Nie przeszkadza jej że tata bierze nieraz córke i do mojej siostry zagląda.PO prostu widzi Go jako tescia i dziadka.A nie jako wroga
To mi się spodobało i ważne że porozmawialiśmy o tym i sam jej to powiedziałem.
U nas już zimno i jesień sie robi.A ja się już zadręczam kiedy bedzie wiosna :-P
pozdrówka >cmok2>

Halinka - Pon Wrz 23, 2013 18:32

jacek78 napisał/a:
To mi się spodobało i ważne że porozmawialiśmy o tym i sam jej to powiedziałem.


Czyli ciche dni już minęły. i ważne , że umiesz zauważyć zmiany i pochwalić. A kwiatka tak bez okazji kupujesz ?
A córka chodzi już do szkoły czy jeszcze do zerówki ?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group