Opowiedz nam swoją historie - Dzisiaj nie piję-Jacek AA
jacek78 - Pon Lip 01, 2013 21:09
Halinka napisał/a: | Podobno realne, w końcu ktoś wygrywa , tylko czy grasz |
Gram nieraz ale jak narazie jeszcze mi się nie poszczęściło
dora - Czw Lip 04, 2013 10:03
Ja raz w zyciu wygrałam czworeczke ale nie gram regularnie wiec tez i nie wygrywam
jacek78 - Sob Lip 06, 2013 21:25
dora napisał/a: | Ja raz w zyciu wygrałam czworeczke ale nie gram regularnie wiec tez i nie wygrywam |
Mam nadzieje że kiedyś mi się poszczęści
jacek78 - Sob Lip 06, 2013 22:31
Jak narazie to u mnie coś szczęścia brakuje .Radośc jest tylko taka, że dzisiaj jestem trzeźwy
W pracy robota i robota.Muszę sie troszke nabiegać.Ale za to mało roboty fizycznej
W domciu mam wakcje, bo dzieci teraz mają przerwę, wiec troszke roboty jest Plusem jest to, że jest u nas w miescie MultiCentrum, gdzie dzieci i młodzież może tam chodzić na różne zajęcia i poznawać przeróżne techniki.Także dzieci My zapisali i będą po pare godzin dziennie tam przebywac.Napewno czegoś nowego sie tam nauczą
Żona jak to żona.Praca i dzieci najważniejsze.Chciałby starsznie aby zmienila te wszystkie nawyli wyniesione z domu swojego, bo już nieraz to wkurzam się bardzo.Już sobie nieradzę.I tak se myśle nieraz(może dobrze , może źle) że co by to było jakbyśmy mieszkali razem z Tatą Czy jakieś kłótne.Czy wrzask,hałas w domu.Jaki by to miało wpływ na nasze relacje z Tatą, z dziećmi
Od Taty zaczynam sie oddalac i niegadamy już wogóle.Myśle że potwierdza sie to co kiedyś myślałem.Tata woli swoją rodzinę i mama chyba nie była tak Kochana przez niego za bardzo.Myśle że swoją rodzinę bardziej kochał.Dowiaduje sie coraz to nowszych wiadomosci i tak sobie właśnie myśle, że taka martwa miłość była u nich.Albo wogóle nie było
Widzę że wieś czyli tam gdzie jezdzi jest dla niego drugą żoną, tak jak dla mnie AA.Tam znajduje czas jechać, nie patrząc na niepozałatwiane sprawy itp.Brak jakiegoś kontaktu, pytając np. Co tam u Was Także Tata kierunek dom-wieś.I tak codzienie.
Ostatnio coś zaczoła przyjeżdżać popołudniu i brać syna na wieś.I dobrze.Dziękuje mu zato.
Ale też zaczeło mnie złościć, bo jechał na wieś i posiedział chwilek, gdzie póżnie jechał do siostry czyli córki swojej z moim synem.Także tam widze ochote ma jezdzić.Ostatnio mu zwróciłem uwage, że tam potrafił jechac i siedzieć ale jak się pytałem czy zaopiekuje się dziećmi(wtedy co chciałem jechac na rocznice) to czasu nie znalazł.Oburzył się starsznie tym Ze mnie znowu złość nagromadzona w sobie zeszła.Także dobrze, że nie tłumiłem tego w sobie, tylko wyrzuciłem to z siebie.
Dzisiaj też wzioł synka i do siostry pojechał.Także czas znajduje.
Siostrzeniec ma dzisiaj rocznice bo kończy 18 lat, więc Tata o nim pomyslał.
I tak sobie właśnie myśle że Tacie tam dobrze i widać córka dla niego ważniejsza.U Nas widać na początku jezdził,rozmawiał.POmagaliśmy sobie nawzajem.Mama odeszla, więc pomoc była wskazana.Teraz widac pomoc nie jest potrzebna.Myśle że o mamie nie zapmnieli jeszcze Troszku mi przykro ale wiem że tak musi już być.
Widze tak jak pisałem, że Nasze drogi sie rozchcodzą.Widze że nawet już siostra Taty nie dzwoni, bo może wie co jej powiem.A myśle że powiem co myśle i nie bede już tego ukrywał w sobie
Powiedziałem sobie ostatnio że ja mam swoją rodzine tu w domu.A reszta rodziny to jest dla mnie wspólnota AA.To mi wystarcza
Zauważyłem też, że coraz częściej myśle o mamie.Czuje jej braki.Nieraz sie rozklejam i mam różne żale do innych.Także jest niby dobrze ale też jest żle.
Jeszcze tydzień i później 2 tygodnie urlopu.Zobaczymy co bedzie dalej.
pozdrawiam
jacek78 - Śro Lip 10, 2013 22:46
A u mnie już zaczynają się grymasy żony.Wiedziałem że tak bedzie.Tata nie dał mieszkania, no to jest wróg.Ale jeszcze niedawno był super Tatą dla mojej żony.
Szuka haków na niego i obarcza Go wszystkim.A dlaczego? No bo nie mieszkamy tam, wiec trzeba się mścić
Dzisiaj zrobiła afere, że dziadek jak pilnował dzieci gdy poszłem do pracy, wzioł je na pole i dzieci coś tam sie kłóciły o wode.Powiedział do nich, że zaraz sie pozabijają.Dzieci przekazały mamie że dziadek powiedział że pozabija ich Córka przyszła z bekiem do domu, bo braciszek jej wyrywał woede i żona zaczeła sie dopytywać co sie stało.Tak dzieci jej przekzałay, że dostaje sms w pracy że dziadek powiedział do dzieci że ich pozabija.Nie pasowało mi to i odpisałem grzecznie, że napewno tak nie było.A żona jak to żona.Odrazu na mnie wskoczyła Że Ja zawsze za swoją rodziną byłem.Że bronie ich jak tak nie było itp.
Przyszłem z pracy i dzieci jeszcze nie spały.Wyjaśniliśmy wszystko i usłyszałem od córki, że dziadek chyba powiedział że "zaraz się pozabijacie".Więc zostało wszystko wyjaśnione.
Żona musiała swoje dołożyć.Oczywiscie żone to zabolało, że się znów pomyliła, wiec zaczeła po mnie skakać i porównywac ze swoją rodzinką.Zwróciłem jej uwage, żeby popatrzyła na siebie i przyglądneła się sobie w lustrze.I też zobaczyła ilu ma przyjaciół z rodziny.Bo jak widzę niema nikogo.Ze wszystkimi pożarta.Taki ma charakter
No szkoda że tak sie dzieje ale widać inaczej nie może być.Jestem z nią tylko ze względu na dzieci.Tak bym już dawno był sam.
Jej charakter pokazuje mi jaką jest złą osobą.Jest złośliwa,nerwowa,arogancka i okłamuje.To już poznałem dokładnie.No szkoda
Jeszcze 3 dni i urlop.Co to będzie przez te 2 tygodnie Najchętnej to bym gdzieś wyjechał, żeby być z dal od Niej Aż sie zaczynam bać
pozdrawiam
Halinka - Pią Lip 12, 2013 16:32
jacek78 napisał/a: | Najchętnej to bym gdzieś wyjechał, żeby być z dal od Niej |
To weź dzieci i gdzieś wyjedź, odpoczniesz i inaczej spojrzysz na żonkę.
jacek78 - Pią Lip 12, 2013 23:48
Halinka napisał/a: | To weź dzieci i gdzieś wyjedź |
Zastanawiam się właśnie nad tym
bacha - Nie Lip 14, 2013 02:31
jacek78 napisał/a: | Jeszcze 3 dni i urlop.Co to będzie przez te 2 tygodnie | Jacku ! a co ma być ?urlop przecie ,wiec wypoczywaj korzystaj z kazdej chwili.Rusz główka a na pewno cos wymyslisz.Pomysł wyjazdu jest przedni miłego zatem urlopu
Mietek - Nie Lip 14, 2013 12:31
jacek78 napisał/a: | Co to będzie przez te 2 tygodnie |
A co ma być Jacku Las, grzybki, żeby dzieci się nie pogubiły gps-y im pomontujesz i będzie ok .
Masz przecież niedaleko Kalwarię Zebrzydowską, Kraków na rzut beretem, i on się jeszcze zastanawia.
Gdybym tam mieszkał nie miałbym z urlopem problemu. Problem byłby bardziej z kieszenią
Pozdrawiam Cię
jacek78 - Nie Lip 14, 2013 21:45
bacha napisał/a: | Rusz główka a na pewno cos wymyslisz |
No mam taką nadzieję
Dzisiaj wziołem ich do praku po obiedzie i siedzieliśmy tam ponad 2h.Powiem szczerze, że było fajnie.Bawiły się i bardzo spokojnie było.Nawet póżniej jak wróciliśmy, to mi podziękowały że byłem z nimi na polu
Mietek napisał/a: | Gdybym tam mieszkał nie miałbym z urlopem problemu. Problem byłby bardziej z kieszenią |
No to u mnie jest odwrotnie Ale myśle że coś wymyśle napewno.Dopiero od jutra urlop, więc myśle że coś tam sie znajdzie Wyboru też myśle że jest bardzo dużo
pozdrawiam
dora - Pon Lip 15, 2013 06:43
Ja również nie miałabym problemu jak spedzic urlop Jest tyle możliwości, ze tylko wypchać kieszenie kaska i hulaj dusza
Franiu - Pon Lip 15, 2013 21:46
dora napisał/a: | Jest tyle możliwości, ze tylko wypchać kieszenie kaska i hulaj dusza |
po pierwsze trzeba kupić dobrą maszynkę do drukowania albo mieć bogatego wujka w Ameryce
jacek78,pozdrawiam i dużo spokoju Ci życzę.
jacek78 - Pon Lip 15, 2013 22:55
dora napisał/a: | Ja również nie miałabym problemu jak spedzic urlop |
No to Wam zazdroszcze Jak może będe mial 50 lat i dzieci duże, to też tak będe mógł się chwalić Narazie dzieci są małe, wiec spędzanie urlopu jest troszke ograniczone.Ja z dziećmi, wiec żona do pracy.I tak narazie nasze życie wygląda.Jest Nas tylko czwórka(ja,żona i dzieci) w rodzinie, więc musimy sobie radzić
Myśle jechać na cały dzień z dziećmi i żoną do Inwałd Parku Myśle że tam cały dzień będziemy mieli co robić
Franiu napisał/a: | po pierwsze trzeba kupić dobrą maszynkę do drukowania albo mieć bogatego wujka w Ameryce |
No właśnie.Zgadzam sie z tym I dodam, że jeszcze mieć wspaniałą i bogatą rodzinę
pozdrawiam
dora - Wto Lip 16, 2013 06:57
jacek78 napisał/a: | Jest Nas tylko czwórka(ja,żona i dzieci) |
A nas było az piatka
Gdy brakowało kasy na jakies wczasy to pakowaliśmy się i jechaliśmy pod namiot, nad jeziorko jacek78 napisał/a: | Jak może będe mial 50 lat i dzieci duże, |
Jacus a Ty myślisz, ze my od razu mielismy po 50 lat i od razu duże dzieci Franiu napisał/a: | trzeba kupić dobrą maszynkę do drukowania |
No tak.... mi drukują co miesiąc w zusie Przeciez kieszenie można wypchać bilonem
jacek78 - Wto Lip 16, 2013 14:29
dora napisał/a: | Gdy brakowało kasy na jakies wczasy to pakowaliśmy się i jechaliśmy pod namiot, nad jeziorko |
To już nie te czasy.Ja też pamiętam wakacje.Gdy nie jechaliśmy nigdzie, to pakowałem się i jechalem do babci czy dziadka.Tam spałem i przez całe wakacje byłem na wsi.Zawsze zajecie było
dora napisał/a: | Jacus a Ty myślisz, ze my od razu mielismy po 50 lat i od razu duże dzieci |
No nie ale podkreślam jeszcze raz.To były inne czasy Żona pracuje a ja mam urlop.Przecież żona się nie zwolni, bo chcemy jechać na urlop Wiec musimy radzić sobie jakoś
dora napisał/a: | No tak.... mi drukują co miesiąc w zusie |
No to musisz mieć jakieś wtyki chyba tam
pozdrówka
Idę z dziećmi na polko
|
|
|