To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu.
Dawniej niepije.net

Opowiedz nam swoją historie - Dlaczego siebie za wszystko obwiniam?

dora - Pon Gru 27, 2010 21:57

zanamaja napisał/a:
Zbieram w sobie w końcu odwagę na wyprowadzkę z domu, co jest dla mnie bardzo przykre i bolesne bo ja ten dom stworzyłam, umeblowałam, malowałam od podstaw a teraz muszę odejść bo on tego nie zrobi

Masz zalozona niebieska karte, wiec to jest dowod dla sadu...mozesz zlozyc wniosek o eksmisje jego z domu, bo niby dlaczego to Ty masz uciekac? Prawo juz troche sie zmienilo na nasza korzysc...sproboj zawalczyc o to co Twoje...trzymam kciuki :lol:
zanamaja napisał/a:
Czekam na termin sprawy rozwodowej, dostałam zabezpieczenie alimentacyjne na czas postępowania ale nie poszałm z tym jeszcze do komornika, wstrzymuję się narazie a może to źle.
On nie ma z czego płacić.

Dziewczyno dzialaj, nie patrz na to, ze on nie ma z czego placic...zglos ten fakt...i przestan sie ukrywac, przestan sie bac i rob swoje...
Siostry nie maja racji...i dobrze o tym wiesz :-P
zanamaja napisał/a:
Żałuję teraz że byłam miękka i nie powiedziałam jej tak naprawdę co on wyrabia, jak kradnie i manipuluje, awanturuje się, że nie czuję się zobowiązana do opłacania wszystkich rachunków skoro on zamiast zarabiać to jeszcze mnie i córkę okrada.

Jeszcze go na swieta zabralas?
A na jakas terapie chodzisz? Przydalaby sie...latwiej by Ci bylo podejmowac decyzje :lol:

Mietek - Pon Gru 27, 2010 22:12

dora napisał/a:
Masz zalozona niebieska karte, wiec to jest dowod dla sadu...mozesz zlozyc wniosek o eksmisje jego z domu, bo niby dlaczego to Ty masz uciekac? Prawo juz troche sie zmienilo na nasza korzysc...sproboj zawalczyc o to co Twoje.

Zgadzam się z tym w zupełności.
Na co Ty dziewczyno jeszcze czekasz!!!???
Kiedy Ty się wreszcie obudzisz!!!???
Jeszcze brakuje tylko tego żebyś powróciła do poczucia winy za to że on przez Ciebie pije.
Dopóki nie sięgnie swojego dnia dopóty będzie manipulował Tobą, innymi, oskarżał Cię, poniżał itd.
A Twoim niejako zadaniem jest pomóc mu to dno osiągnąć. Chyba że sama osiągniesz go szybciej.
Powtórzę za Dorą, to nie Ty i dziecko macie się wyprowadzić. To on powinien moim zdaniem już dawno być wyeksmitowany.
Pozdrawiam

Halinka - Wto Gru 28, 2010 15:09

Miałam nadzieję,że u Ciebie zmieni się coś na Twoją korzyść i zaczniesz myśleć o sobie i dziecku, ale ciągle stoisz w miejscu a nawet się cofasz. Znowu prawie cały post o mężu,który pije i Tobą manipuluje.
jarox48 - Wto Gru 28, 2010 16:45

ZANA <czesc>

Pomimo ze ja jestem z tej drugiej strony,to bardzo Ci wspolczuje.........trzymaj sie mocno i nie poddaj sie jego manipulacja.......

Pozdrawiam

Jarek alkoholik

zanamaja - Wto Gru 28, 2010 19:39

Cytat:

Nie poddaję się, wbrew pozorom stałam się cholernà egostkà i bardzo dobrze mi z tym, bez wyrzutòw sumienia.
To,że tu jeszcze jestem to jest zaplanowane działanie, nie mam zamiaru rezygnowac z czegoś, na co ciężko pracowałam kilkanaście lat, odejść, zostawić wszystko wiedzàc, że pòźniej nie będzie szansy na odzyskanie choćby minimalnej części. Zbyt długo ustępowałam pola. Teraz już nie. To ja chroniłam dom gdy on się bawił w kolejnych hotelach. Teraz odejść i zostawić to? Zbyt wielkà satysfakcję by miał. To on powinien zrezygnować i zrobi to. To nie walka z nim, to walka o mòj i dziecka dom.

Karlarzysta - Śro Gru 29, 2010 12:35

Bez sentymentow ,jego problem ,ze nie ma z czego placic .Siostry jak im wsiadzie na karki zmienia szybko zdanie .Powodzenia.
zanamaja - Pon Sty 24, 2011 21:56

Witam

złożyłam dziś dokumenty do komornika o alimenty, mam klauzulę wykonalności.
Wiem już dziś, że będę otrzymywała z funduszu bo on nie ma nic. Jest pewna kwota na jego koncie ale zablokowana przez urząd skarbowy, nie wiem czy najpierw komornik zabiera alimenty czy należności wobec skarbu państwa.
Długo się wahałam bo w grudniu otrzymałam od niego większą kwotę , jeszcze z dawnych czasów to mi udało się wyrwać od jego dłużnika, ale to były jego pieniądze a on mi je dał. Miałam skrupuły, nie czułam się w pożądku rządać od niego alimentów skoro dostałam trochę kasy ale z drugiej strony on nie wahał się mnie okradać, kłamać, manipulować to dlaczego ja mam mieć skrupuły? Będzie dym jak się dowie, że wystąpiłam o alimenty, jego siostra też się zburzy ale abym czynsz opłacała to się domaga bo mieszkanie jest na nią zapisane. Abym mogła płacić muszę mieć kasę. Proste. On nie pracuje, pije, podkrada więc choć tę kwotę będę miała regularnie.
Nasłuchałam się w zeszłym tygodniu od jego znajomych jak to ja zła żona jestem, że nie chcę mu pomóc w walce z chorobą, że powinnam coś z nim zrobić :-? Nie powiem, zabolało. Dobrze jest tak mówić postronnym osobom jak nie są tu, na moim miejscu :evil: Robiłam co mogłam i jak długo mogłam, ale robiłam to źle bo się łudziłam że coś to pomoże. Pomogło, ale jemu w błogich stanach upojenia i pasożytnictwa na moim naiwnym sercu :evil:
Robię też zdjęcia z jego ciągów, w jakim jest stanie, nagrywam jak się do mnie odzywa, zamierzam złożyć doniesienie o znęcanie, dołączę te materiały jako dowód aby policja znów nie umożyła z braku dowodów. Dla naszej policji niebieska karta, ciągłe wzywanie na interwencję to nie dowód. Chyba musiałby mnie zabić aby uznali, że się znęca. Dzoniłam do powiatowej komendy ze skargą na czynności policji, że obiecują zabrać go na wytrzeźwiałkę a za 5 minut on triumfalnie wracał i dalej swoje chore gadki urządzał.
Wysłałam też dziś wniosek do sądu o jaknajszybsze wyznaczenie nowego terminu przymusowego leczenia i doprowadzenia przez policję.
24 lutego mam termin sprawy rozwodowej, sama o rozwód wnioskowałam, jestem spokojna.
A poza tym to znów szukam pracy, są oferty z dziedzin zupełnie mi nie znanych, jako przedstawiciel handlowy z branży stalowej, jako redaktor w wydawnictwie, jako kierownik sklepu. Ale rozmowy i szkolenie w Poznaniu, Toruniu. Nie mogę przyjąć takich ofert bo to wiąże się z dłuższym pobytem daleko poza domem a na to nie mogę sobie teraz pozwolić bo mam córę a i z domu melinę by zrobił podczas mojej obecności. Kilku delikwentów juz pukało do drzwi o siódmej rano, mało brakowało abym ze schodów nie spuściła.
Z domu się nie wyniosę o co on tak bardzo się domaga bo to też mój dom a przede wszystkim córki. Straszy mnie że sprzeda mieszkanie i pójdę pod most, nie rusza mnie to bo nie może tego zrobić.

Jak te papiery wszystkie dziś powysyłałam to zrobiło mi się jakoś lżej na duszy, że w końcu to zrobiłam.
Do pewnych kroków muszę długo dojrzewać, taka jestem, mam to sobie za złe.
To tyle.

bacha - Pon Sty 24, 2011 22:35

Już wykapana szłam spać i weszłam na chwilke jeszcze poczytac.Zaju !ale zbieg okolicznosci <kok>
Gdzie Ty masz sprawę rozwodową?pewnie mogłybysmy sie spotkac,jesli w tym samym miejscu.Pozdrawiam i trzymam kciuki za Twoją siłe i cierpliwosć <cmok>

zanamaja - Pon Sty 24, 2011 22:52

Basiu u Olsztynie, godz 11.
Jeżeli też masz Olsztyn to może w końcu uda nam się wypić tę zaległą kawę :mrgreen:

jacek78 - Pon Sty 24, 2011 22:59

zanamaja,
Współczuje Ci bardzo <czesc>
Jak przeczytałem to co napisałaś, to aż mnie zatrzęsło :evil: Nie wyobrażam sobie takiego życia.Robiłem coś może troszkę podobnego, ale nie do tego stopnia.
Moja żona poszła na policje, gdzie tam odrazu niebieska karta i za jakiś czas sprawa w sądzie i komisja do rozwiązywania problemów alkoholowych.Póżniej odwyk i wyrokm w zawieszeniu.Także u nas w miescie to szybko trwało i dobrze że tak sie stało.U ciebie widze policja nic z tego sobie nie robi :evil:
Dobrze że sobie jakoś radzisz ;-)
pozdrawiam <czesc>

Halinka - Wto Sty 25, 2011 15:54

zanamaja napisał/a:
Do pewnych kroków muszę długo dojrzewać, taka jestem, mam to sobie za złe.


Fakt, że długo, ale ważne,że w końcu to zrobiłaś.
A co zrobiłaś dla samej siebie w tym czasie, bo znowu ani słowa o Tobie?

bacha - Wto Sty 25, 2011 19:19

Jak zwykle pokazałaś się i zniknełas :-P
Pozdrawiam

Franiu - Wto Sty 25, 2011 22:15

Lubi robić niespodzianki,
zanamaja - Śro Sty 26, 2011 14:08

Jestem, jestem
:roll:

Tak sobie dziś przeglàdałam filmy na you tube, popisy mojego alko autem na lotnisku, przeglàdałam zdjęcia i muszę przyznać przed sobà i Wami że czuję do niego wielkà złość, nienawiść, pogardę wręcz, bo pozbawił moje dziecko poczucia bezpieczeństwa, zabrał radosne dzieciństwo, nam rozwalił rodzinę, pozbawił wielu cennych przeżyć, zabił zaufanie i wiele rzeczy innych, ròwnież tych materialnych. Pamiętam każdy dzień, każdà krzywdė, zniewagę, każdà jego wkładkę w łòżku, każde kłamstwo, każdà łzę còrki.
Upadł ostatni powòd aby być razem, aby coś ratować.
Od kilku dni zastanawiałam się co odpowiem w sàdzie gdy zapytajà czy kocham, kiedyś myślałam że odpowiem, Że kocham ale odchodzę bo pije i zdradza, teraz odpowiem że odchodzę bo nie kocham. Rok wcześniej rozpaczliwie nie chciałam rozwodu, sama siebie oszukiwałam, teraz żałuję tego roku.
Czuję wielkà złość, i dobrze mi z nià bo ona daje mi siłę do działania, wolę złość niż odrętwienie.
Jutro spròbuję pòjść na alannon, [/code]

Mietek - Śro Sty 26, 2011 18:31

zanamaja napisał/a:
Jutro spròbuję pòjść na alannon,

Kiedy miałem kłopoty ze swoją dziś ŚP ex, nie wahałem się ani chwili.
Al- anon to było to co pozwoliło mi na przetrzymanie najgorszych chwil.
Sam przecież wtedy byłem na początku swojej trzeźwościowej drogi, a w dodatku musiałem się borykać z piciem mojej ex.
Przyjemnego mityngowania zatem



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group