To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu.
Dawniej niepije.net

Opowiedz nam swoją historie - ....abstynentka....

guciu - Czw Maj 06, 2010 21:19

kajadda

... dobrze, że jesteś ...

>cmok2>

dora - Pią Maj 07, 2010 16:10

Z moich zapiskow jak bylam na terapii:
...''Jednym z czestszych uczuc i zachowan DDA sa:
-myslenie, ze roznia sie od wszystkich innych,
-nadmierna odpowiedzialnosc albo calkowita nieodpowiedzialnosc, impulsywnosc,
-dbanie o innych a nie o samych siebie, posiadanie ogromnego poczucia wlasnej wartosci
-udowadnianie, ze stac ich na cos,bezustanne poszukiwanie potwierdzenia i uznania.
Jednak istnieja pewne korzysci z bycia DDA przede wszystkim wrazliwosc na potrzeby innych ludzi oraz wiazaca sie z nia umiejetnosc empatii, wczucia sie w problemy innych oraz gotowosc do zaoferowania im bezinteresownej pomocy. Ponadto osoby z syndromem DDA posiadaja zdolnosc rozwiazywania problemow oraz sprawnego funkcjonowania w sytuacjach kryzysowych, wymagajacego szybkiego podejmowania decyzji. Cechuje ich rowniez duza odpornosc na stres, umiejetnosc trzezwego oceniania sytuacji oraz opanowanie.
Bycie DDA jest bardzo trudne dopoki nie przejdzie sie terapii i nie uswiadomi sobie z jakim bagazem doswiadczen wyszlam z domu, w ktorym byl alkohol....''

dora - Pią Maj 07, 2010 17:07

....'' Zyj ! Ciesz sie pogoda ducha
....I pieknem swiata dookola
....Zdobywaj sile otuche
....By cierniom - lękom podolac !

....Dlaczego siebie nakrecasz
....Od rana az do wieczora
....Obwiniasz sie zadreczasz
....Stop starczy - refleksji pora

....Z pomoca potrzebna z gory
....Szczerze odwaznie stopniowo
....Popatrz w swa glebie - nie w chmury
....Wyrzezbij siebie na nowo !...''

(RF.....St. Szeliga)

<czesc>

guciu - Pią Maj 07, 2010 19:31

kajadda napisał/a:
myślałam w nocy nad tym i wymyśliłam.


... a Ty koleżanko nie masz co w nocy robić ? ;-) ...

... a poważnie ...

... może spróbuj podłapać trochę dystansu do tego wszystkiego, co wydarzyło się w Twoim życiu ? ... wiem, że to trudne, ale warto spróbować ... daje to chociaż chwilę spokojnego oddechu ... a to czasami wydaje się być na wagę złota ...

... tak sobie pomyślałem, że odkąd udało mi się zdystansować do wielu rzeczy, jakoś łatwiej mi się żyje ... a jeszcze wiele przede mną ... ale, że waleczna ze mnie bestyja, to śmiem twierdzić, że podołam ...

... pozdrawiam ... buziolki śląc ;-) ... Gutek ...

bodziu - Pią Maj 07, 2010 20:27

dora napisał/a:
Jednak istnieja pewne korzysci z bycia DDA przede wszystkim wrazliwosc na potrzeby innych ludzi oraz wiazaca sie z nia umiejetnosc empatii, wczucia sie w problemy innych oraz gotowosc do zaoferowania im bezinteresownej pomocy. Ponadto osoby z syndromem DDA posiadaja zdolnosc rozwiazywania problemow oraz sprawnego funkcjonowania w sytuacjach kryzysowych, wymagajacego szybkiego podejmowania decyzji. Cechuje ich rowniez duza odpornosc na stres, umiejetnosc trzezwego oceniania sytuacji oraz opanowanie.


To wszystko prawda jeżeli chodzi o kontakt; Ja dda- i np. bliscy.
Bo jak w stosunku do siebie to stawaliśmy się bezradni ... przynajmniej ja tak mam, "dobro" innych, chęć (lub przymus) zadowolenia ich, dbania o ich "bezpieczeństwo",nawet myślenia za innych były tak silne że nasze potrzeby niknęły gdzieś w tłoku a czasami to przestawały istnieć.

guciu napisał/a:
... może spróbuj podłapać trochę dystansu do tego wszystkiego, co wydarzyło się w Twoim życiu ? ... wiem, że to trudne, ale warto spróbować ... daje to chociaż chwilę spokojnego oddechu ... a to czasami wydaje się być na wagę złota ...


Niby proste ale jednak trudne. Mnie pomogły książki, kiedyś jako sposób ucieczki od rzeczywistości a ostatni jako sposób na odwrócenie myślenia, coś przyjemnego, radosnego ... regularnie co dziennie o tych samych porach .Przez kilka dni się zmuszałem, szukałem odpowiedniej książki, ale w końcu weszło mi to w krew i czytam do dzisiaj... trzy razy dziennie po piętnaście minut. To mnie wycisza i sprawia przyjemność.

pozdrawiam

Halinka - Pią Maj 07, 2010 20:49

kajadda napisał/a:
myślałam w nocy nad tym i wymyśliłam....


Kaja. może trochę mniej myśl. wyjdzie Ci to na zdrowie. :lol:

Halinka - Pią Maj 07, 2010 21:43

kajadda napisał/a:
mój syn miał wypadek lezy w szpitalu.


Kochanie napisz coś więcej. .Popłacz to Ci ulży.

Halinka - Pią Maj 07, 2010 21:49

kajadda napisał/a:
niech mi ktoś powie że to nie jest kara?


Ja Ci mówię,że nie jest to żadna kara, tylko zbieg okoliczności.Tak w życiu czasem bywa, że nieszczęścia chodzą parami. Jeżeli możesz napisz więcej o stanie syna.

dora - Pią Maj 07, 2010 21:50

kajadda napisał/a:
Mam dość już autentycznie

...Nieszczescia chodza parami...
kajadda napisał/a:
ojciec dalej mści się po smierci... potrzebuje ofiary....

Moze flaszka wystarczy jako ofiara ? I niech sie odczepi od Was...
Pisz, wykrzycz cala zlosc :!:
A jak syn, jaki stan?

bacha - Pią Maj 07, 2010 21:54

kajadda napisał/a:
i niech mi ktoś powie że to nie jest kara? nie wiem ojciec dalej mści się po smierci..
Kaju to nie żadna kara ,a już na pewno nie mści się ojciec!nie myśl tak.Jak Halinka napisała
Halinka napisał/a:
.Tak w życiu czasem bywa, że nieszczęścia chodzą parami.
.Płacz ,płacz i jeszcze raz płacz.Nie żałuj sobie płaczu.Na pewno poczujesz się lepiej.Przytulam mocno.
guciu - Pią Maj 07, 2010 21:57

kajadda napisał/a:
nierozumię nie rozumię!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


... Kajka ...

... nie musisz rozumieć ... nic nie musisz ...

kajadda napisał/a:
potrzebuje ofiary


... myślę, że nie ... jemu jest wszystko jedno ... a Ty jesteś tu ... między ludźmi ...



... co z synem ? ...


... trzymaj się Kajuś ... Tomasz ...

andzia21520 - Pią Maj 07, 2010 23:01

Kajka głowa do góry ,wszystko będzie dobrze.
Trzeba myśleć pozytywnie!

Trzymaj się

Mietek - Pią Maj 07, 2010 23:12

Halinka napisał/a:
to żadna kara, tylko zbieg okoliczności


zgadzam się również.
Kajku, nikt za wypadkiem nie wygląda, to przykre zrządzenie losu.
Jak zdrowie syna, jak Twoje zdrowie.

Jesteśmy prawie w takim samym położeniu. Mój syn też leży w szpitalu, kłopoty z sercem. A ma dopiero 25 lat.
Wiem co czujesz, ale jaki my mamy na to wpływ?

Mietek - Nie Maj 09, 2010 18:00

Kajku,
a co u Ciebie?

Jak zdrówko Twoje i syna?

Pozdrawiam cieplutko <cmok>

dora - Nie Maj 09, 2010 18:17

Kaja ...odezwij sie prosze :!:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group