Opowiedz nam swoją historie - Sam ze swoimi myslami (hewciu)
jarox48 - Pon Sty 24, 2011 15:53
HEWCIU
Mietek - Pon Sty 24, 2011 18:22
Tomek,
dora - Pon Sty 24, 2011 19:42
Wywolany do tablicy...to i czas sie znalazl co?
Cieszy mnie to, ze wszystko u Ciebie ok Masz racje, ze rodzinka jest najwazniejsza...ciesz sie trzezwym zyciem
Mariusz - Wto Sty 25, 2011 12:11
hewciu napisał/a: | Hejaho!
Jestem Żyję i co najważniejsze nie piję
Piatale dla panów! |
Pozdro
azull - Śro Sty 26, 2011 12:57
hewciu napisał/a: | przyjechałem do kraju tylko na dwa tygodnie które spędzam z familią w Zieleńcu i jest bosko! Nie wyobrażam sobie już życia z procentami, trzeźwe jest o wiele bardziej atrakcyjne!!!
|
Super!
Mam też już nagrany wyjazd na narty na początku marca! W tym roku wypadło na północną Szwecję! Też będzie bosko i trzeźwo!
Pozdrawiam serdecznie
Azull
hewciu - Nie Sty 30, 2011 18:44
No i skończyło się dobre i wariackim tempie wróciłem do pracy.
Halinko to nie było tak, że osiadam już w kraju. Platforma na której pracowałem była przyholowana do stoczni na remont i z tego wzgledu powinienem przez pół roku być na miejscu. Życie jednak różne scenariusze pisze i firma wysłała mnie na drugi koniec świata na innego złoma, a tutaj dużo się dzieje bo przejmuję ją od Meksykanów,przygotowuję do kolejnego kontraktu w Brazylii. Robię to co lubię ale jest to bardzo wymagające zajęcie, które pozera masę czasu i energii, tak, że o feriach już nawet zapomnieć zdążyłem. Fajne jest to, że ten natłok zajęć i bądź nie bądź nie mały stres z tym związany nie skłania mnie do żadnych głupich myśli. Co mnie cieszy. Mam jednak nadzieje, ze niebawem sie wszystko uspokoi i co najmniej teraz już na jakieś 3 lata będę sobie spokojnie pracował tym razem w Brazylii i więcej czasu mógł poświęcać na swoje trzeźwienie. Z ręką na sercu mogę napisać, że czuję sam do siebie żal, że trochę to zaniedbałem. Mam jednak nadzieję, że korzystając z doświadczenia i nauk które dostałem też od ludków ze Wspólnoty wystarczy na długo. Nie zapominam nawet na sekundę kim jestem. A jestem Tomek alkoholik. I teraz jest mi z tym dobrze.
Pozdrowionka!
Mietek - Nie Sty 30, 2011 21:06
hewciu napisał/a: | przygotowuję do kolejnego kontraktu w Brazylii. |
Eeeech, mogę Ci tylko pozazdrościć. Sam bym tak chciał hewciu napisał/a: | Nie zapominam nawet na sekundę kim jestem. A jestem Tomek alkoholik. I teraz jest mi z tym dobrze. |
Dziwnym, albo i realnym zbiegiem okoliczności mam takie same odczucia
Tomek,
Mariusz - Pon Sty 31, 2011 00:32
hewciu napisał/a: | przygotowuję do kolejnego kontraktu w Brazylii. |
Świetna sprawa, szkoda tylko, że rodzinka tu, a Ty tam.
Sam kiedyś kombinowałem jak się dostać na platformę wiertniczą, ale okazało się, że większość ogłoszeń to krętacze i dałem spokój.
Trzymaj się hewciu, szkoda że nie wędkujesz, słyszałem, że w Brazylii, niezłe rybki w dorzeczach można przyciąć, no i na karnawale
Pozdro
hewciu - Pon Sty 31, 2011 01:28
Mietku,Mariusz
Z tą rozłąką do końca też nie jest tak jak to może wyglądać, bo jak się już wszystko uspokoi to wskoczę na system pracy rotacyjnej (4tyg na 4 tyg) więc teoretycznie mam 6 miesięcy w roku wakacji......
Co do pracy na platformach też dawałem się nabrać na listowne wysyłanie książeczki z agencjami które wysyłają na platformy, teraz z tego się śmieję. Niestety droga jest dużo dłuższa, 15 lat tułania się po morzach i oceanach na różnego rodzaju złomach i co pewniakiem przypłaciłem też swoja choroba a przynajmniej jej umocnieniem teraz nareszcie procentuje. Fajnie czuć się docenionym. Tym bardziej, że większość ludzi o tym, że jetem chory wie, tyle tylko, że w cywilizowanych krajach choroba ta jest traktowana naprawdę jako choroba i jeżeli chcesz z tego wyjść to pracodawca poda pomocną dłoń a bynajmniej nie przeszkodzi, tak bynajmniej jest w moim przypadku.
Trzymajcie się bratnie duszyczki!
jacek78 - Pon Sty 31, 2011 13:13
hewciu napisał/a: | że w cywilizowanych krajach choroba ta jest traktowana naprawdę jako choroba i jeżeli chcesz z tego wyjść to pracodawca poda pomocną dłoń a bynajmniej nie przeszkodzi, tak bynajmniej jest w moim przypadku. |
W Polsce powoli też tak jest w niektórych zakładach, ale to jest garstka.Także trzeba jeszcze wielu lat, aby pracodawcy w jakimś stopniu rozumieli tą chorobe i w jakimś tam stopniu pomagali
pozdrawiam i życze miłej pracy tam
dora - Pon Sty 31, 2011 16:27
hewciu napisał/a: | teoretycznie mam 6 miesięcy w roku wakacji......
|
A moze znalazlo by sie miejsce dla mnie na tej platformie Piekla bym Wam szarlotki i inne cudenka hewciu napisał/a: | Z ręką na sercu mogę napisać, że czuję sam do siebie żal, że trochę to zaniedbałem. |
Zeby to bylo ostatni raz
Dbaj o siebie i nie zapominaj o nas
Mietek - Pon Sty 31, 2011 16:44
jacek78 napisał/a: | trzeba jeszcze wielu lat, aby pracodawcy w jakimś stopniu rozumieli tą chorobe i w jakimś tam stopniu pomagali |
Najpierw sami u siebie muszą problem zauważyć i od siebie zacząć
kukuś - Pon Sty 31, 2011 16:48
Mariusz napisał/a: | słyszałem, że w Brazylii, niezłe rybki w dorzeczach można przyciąć |
prawda można , ale w takim dorzeczu Amazonki , to piranie potrafią ładnie " poprzycinać " dora napisał/a: | A moze znalazlo by sie miejsce dla mnie na tej platformie Piekla bym Wam szarlotki i inne cudenka |
marne szanse Dorciu droga , Hewciu Ciebie nie zabierze bo on dba o linię
Franiu - Pon Sty 31, 2011 17:25
hewciu,
Tomciu dbaj o swoje zdrówko i swoją trzeźwość,24h pozdrawiam
Halinka - Pon Sty 31, 2011 19:24
hewciu napisał/a: | więc teoretycznie mam 6 miesięcy w roku wakacji...... |
To mamy tak samo, ja przez ostatnie lata też tak pracuję
|
|
|