Jestem tu nowa/nowy - Witam wszystkich- Koba
dancia - Nie Sie 22, 2010 14:43
Witaj Koba
koba - Nie Sie 22, 2010 21:56
Halinka napisał/a: | Witaj koba
Jeżeli jesteś alkoholikiem to nigdy nie wygrasz z alkoholem, tylko uznając bezsilność masz szansę.
Ja jestem trzeźwa już dość długo, ale nie napisałabym zdania,że zwyciężyłam z alkoholem, bo nie wiem co będzie jutro, wiem tylko że dzisiaj nie piję i tego się trzymam. |
Witam jeszcze raz,których jeszcze nie witał.
Poddać się alkoholu nie mam zamiaru,on jest moim wrogiem a z wrogiem trzeba walczyć.Walka moja polega na tym,że chodzę na mitingi czytam literaturę aowską ,przygotowuję się do niesienia pomocy innym. I jak na razie udaję mi się,każdy mój dzień trzeźwości uznaję za dzień zwycięstwa.
Każdy ma swój sposób i każdy jest dobry jeżeli są efekty.
Pozdrawiam.
jacek78 - Nie Sie 22, 2010 22:24
koba napisał/a: | Walka moja polega na tym,że chodzę na mitingi czytam literaturę aowską ,przygotowuję się do niesienia pomocy innym. I jak na razie udaję mi się,każdy mój dzień trzeźwości uznaję za dzień zwycięstwa.
Każdy ma swój sposób i każdy jest dobry jeżeli są efekty. |
No to jest Nas dwóch
bacha - Pon Sie 23, 2010 07:05
Witaj Koba
Felicja - Pon Sie 23, 2010 14:39
Dobrze, że tutaj jesteś. Może ktoś pomoże Tobie, może Ty komuś....?
Pozdrawiam
koba - Pon Sie 23, 2010 15:34
Felicja napisał/a: | Dobrze, że tutaj jesteś. Może ktoś pomoże Tobie, może Ty komuś....?
Pozdrawiam |
W tym nasza siła,że my wzajemnie wspieramy się i pomagamy.
Ja właśnie zawdzięczam swoją trzeźwość alkoholikom.
Sam kontakt z ludźmi którzy ciebie doskonale rozumieją daje wiele.
kajadda - Pon Sie 23, 2010 15:52
koba napisał/a: | Sam kontakt z ludźmi którzy ciebie doskonale rozumieją daje wiele. | ... ano... właśnie
dora - Pon Sie 23, 2010 16:11
Bo tak to juz jest, ze nikt Cie lepiej nie zrozumie jak czlowiek z takim samym problemem
Koba zaloz swoj temat w ''opowiedz mi swoja historie''...tak bedzie wygodniej...i sie nie zgubisz
koba - Pon Sie 23, 2010 23:36
dora napisał/a: | Bo tak to juz jest, ze nikt Cie lepiej nie zrozumie jak czlowiek z takim samym problemem
Koba zaloz swoj temat w ''opowiedz mi swoja historie''...tak bedzie wygodniej...i sie nie zgubisz |
Na razie poczytam,chwalić się nie mam czym.Pół życia ćpałem,chlałem aż o mało nie zdechłem.Straciłem pracę,zdrowie,godność,i mało brakowało żeby stracił rodzinę.
kukuś - Pon Sie 23, 2010 23:57
koba napisał/a: | Na razie poczytam,chwalić się nie mam czym.Pół życia ćpałem,chlałem aż o mało nie zdechłem. |
to opowiedz jak udało się Tobie z tymi nałogami zerwać . Twoje doświadczenie może się bardzo przydać innym .
bmario44 - Wto Sie 24, 2010 01:11
Witak koba ja dopiero startuje i nie byłem jeszcze na żadnym mitingu ale to forum jaest naprawde OK a to dzieki tym którzy je tworza bardzo mi pomogli więc i Ty bedziesz sie tu dobrze czuł Pozdro bmario alkoholik jak Ty
dora - Wto Sie 24, 2010 09:40
koba napisał/a: | Na razie poczytam,chwalić się nie mam czym.Pół życia ćpałem,chlałem aż o mało nie zdechłem. |
To moze sprobuj opisac to co do tej pory sie u Ciebie dzialo?
Twoja historia moze komus pomoc!
pozdrawiam
Krzysztof - Wto Sie 24, 2010 10:06
koba napisał/a: | Halinka napisał/a: | Witaj koba
Jeżeli jesteś alkoholikiem to nigdy nie wygrasz z alkoholem, tylko uznając bezsilność masz szansę.
Ja jestem trzeźwa już dość długo, ale nie napisałabym zdania,że zwyciężyłam z alkoholem, bo nie wiem co będzie jutro, wiem tylko że dzisiaj nie piję i tego się trzymam. |
Witam jeszcze raz,których jeszcze nie witał.
Poddać się alkoholu nie mam zamiaru,on jest moim wrogiem a z wrogiem trzeba walczyć.Walka moja polega na tym,że chodzę na mitingi czytam literaturę aowską ,przygotowuję się do niesienia pomocy innym. I jak na razie udaję mi się,każdy mój dzień trzeźwości uznaję za dzień zwycięstwa.
Każdy ma swój sposób i każdy jest dobry jeżeli są efekty.
Pozdrawiam. |
ja myśle, ze dobrze by bylo, żebyś czasami probowal zrozumieć i przyjać to, co inni do Ciebie piszą.
Nie wiem na jakie mityngi chodzisz i jaka literature czytasz, ale na mityngach i w literaturze AA, jak byk "stoi", że "walka" i nie zrozumienie czym jest "poddanie" albo "bezsilnośc wobec alkoholu" prowadzi zawsze lub prawie zawsze do nikąd.
I zanim "......przygotowuję się do niesienia pomocy innym..." zrób porządek z sobą i stań na nogach.
pozdrawiam obcokrajowcze.
koba - Wto Sie 24, 2010 13:42
Krzysztof napisał/a: |
ja myśle, ze dobrze by bylo, żebyś czasami probowal zrozumieć i przyjać to, co inni do Ciebie piszą.
Nie wiem na jakie mityngi chodzisz i jaka literature czytasz, ale na mityngach i w literaturze AA, jak byk "stoi", że "walka" i nie zrozumienie czym jest "poddanie" albo "bezsilnośc wobec alkoholu" prowadzi zawsze lub prawie zawsze do nikąd.
I zanim "......przygotowuję się do niesienia pomocy innym..." zrób porządek z sobą i stań na nogach.
pozdrawiam obcokrajowcze. |
Ależ ja rozumie przyjaciół,co do mnie mówią to przyjaciele nie uważnie czytają to co piszę. Może mój sposób rozumowania kroków i przeczytanej literatury jest dziwny ale z 5 osób który razem ze mną przyszli na grupę 9 miesięcy temu nie piję tylko ja. A reszcie pewnie zabrakło uczciwości wobec samych siebie albo źle ulokowali swój los opiece Boga jak kol wiek jego rozumieją,licząc na to że ktoś za nich odwali robotę,którą ja nazywam "walką"
Z wyrazami Szacunku.Obcokrajowiec
kukuś - Wto Sie 24, 2010 23:44
mówisz o sobie , że jesteś ateistą , że chodzisz na mitingi , a ja jestem ciekawa jak jest u Ciebie z siłą wyższą ? Jak ją pojmujesz ?
|
|
|