To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu.
Dawniej niepije.net

Opowiedz nam swoją historie - Moje stracone lata!

Mariusz - Czw Cze 24, 2010 14:55

dorota napisał/a:
No i właśnie najbardziej boję się tego, że zbocze z tej drogi i trudno będzie mi ją odnaleźć


Posłuchaj, przyzwyczaj się do obaw, mieć je to nie takie złe.
Człowiek który nigdy nie pił, też je ma, My mamy dodatkowe.
Ale gdy nie masz pewności, to przynajmniej masz pewność, że wiesz czego się boisz.
Pracuj nad tym, tak jak napisałaś - czasu masz dużo.
O żarówkach zapomnij, ja osobiście nie lubię porównań tego typu.

Pisz prosto z mostu, czego się boisz, pomyśl co możesz zrobić, by być pewniejsza, skorzystaj z tego co jest sprawdzone, nie pogłębiaj myśli depresyjnych.

Równie ważne jest by nie myśleć życzeniowo, tylko wprowadzać swoje wiadomości i doświadczenie innych w czyn.
Nie zawsze jest tak trudno, to tylko początek.

Każdy z nas miał chwile zwątpienia, słabości, ale gdy się dobrze przygotujesz do Swojej drogi, to w tych chwilach sobie na pewno poradzisz.

<czesc> i uśmiechu więcej życzę Tobie, to nie jest smutne, że przestałaś pić, to jest sama radość, tylko by to dostrzec, czasu potrzeba, a smutek minie.

dorota - Czw Cze 24, 2010 15:25

Masz rację, i z tego wniosek, że muszę nauczyć się inaczej żyć, inaczej patrzeć na świat tym razem trzeźwym okiem ale chcę to zrobić dla siebie, dla moich dzieci, dla mojej rodziny. :-)
Mietek - Czw Cze 24, 2010 20:04

Jeżeli kiedyś zboczysz z tej drogi, czego absolutnie Ci nie życzę, zawsze masz bezpieczny powrót. Nie ma obaw. Wracam z powrotem i zaczynam od nowa pamiętając w którym miejscu zboczyłem.
Mariusz napisał/a:
ważne jest by nie myśleć życzeniowo, tylko wprowadzać swoje wiadomości i doświadczenie innych w czyn.

A to z kolei nie jest takie trudne. Jeden warunek tylko; słuchać i czytać innych.
Potem działać i to lepsze samo się ukazuje.

dorota - Czw Cze 24, 2010 20:28

Dlatego uczę się życia od Was i zaczynam odkrywać to co jest najważniejsze, to co daje radość bo nie ukrywam, że bardzo mi jej brakuje, pogody ducha...
No i dzisiaj minął kolejny wspaniały dzień bez %!!!
Po raz kolejny oparłam się pokusie wypicia i nawet mąż się dzisiaj nie złościł gdy nie chciałam z nim wypić. <tany>

Mietek - Czw Cze 24, 2010 20:37

dorota napisał/a:
mąż się dzisiaj nie złościł gdy nie chciałam z nim wypić

Powoli, powoli i się do tego przyzwyczai :-D

dorota - Czw Cze 24, 2010 21:03

No mam taką nadzieję. <tany>
kajadda - Czw Cze 24, 2010 21:13

dorota napisał/a:
Po raz kolejny oparłam się pokusie wypicia i nawet mąż się dzisiaj nie złościł gdy nie chciałam z nim wypić.
... wydaje mi sie że mąż czuje się zagrożony.... zdał sobie sprawę że jest to również jego problem... ale Ty się przyznałaś... grasz w otwarte karty..... to jest niewątpliwie bolesne....
dorota - Czw Cze 24, 2010 22:02

Może w jakiś sposób jest bolesne, ale na pewno to nie ja ubolewam nad tym, że nie piję. :lol:
kajadda - Czw Cze 24, 2010 22:05

dorota napisał/a:
Może w jakiś sposób jest bolesne, ale na pewno to nie ja ubolewam nad tym, że nie piję.
... dokładnie ... bolesne dla niego... Ty się zajmij sobą... ja to wielokrotnie słyszałam na terapii..... trochę więcej egoizmu wyjdzie na zdrowie pani i innym....
Mietek - Czw Cze 24, 2010 22:15

dorota napisał/a:
ale na pewno to nie ja ubolewam nad tym, że nie piję

I choć nie przewiduję w tym momencie drogi bez dziur, proszę tego się trzymaj.
Dziurę zawsze można ominąć.

dorota - Pią Cze 25, 2010 07:09

To prawda, że dziurę można ominąć pod warunkiem, że zauważy się ją.
Do te pory chyba byłam ślepa, że dałam złapać się w taką pułapkę procentom, całe szczęście, że przejrzałam na oczy i chcę to zmienić.
Muszę to zrobić i wiem, że uda mi się dlatego cieszę się na samą myśl, że przede mną kolejny wspaniały dzień bez % <mp3>

bodziu - Pią Cze 25, 2010 08:56

dorota napisał/a:
To prawda, że dziurę można ominąć pod warunkiem, że zauważy się ją.

Idę ulicą.
W chodniku jest głęboka dziura.
Wpadam w nią.
Jestem zgubiony... nie ma dla mnie nadziei.
A to nie moja wina.

Idę tą samą ulicą.
W chodniku jest głęboka dziura.
Udaję, że jej nie widzę.
Znowu w nią wpadam.
Nie mogę uwierzyć, że znowu tu jestem.
A przecież to nie moja wina.
Wyjście stąd trwa długo.

Idę tą samą ulicą.
W chodniku jest głęboka dziura.
Widzę ją.
I znowu w nią wpadam... to przyzwyczajenie.
Mam otwarte oczy.
Wiem, gdzie jestem.
To moja wina.
Wychodzę stąd natychmiast.

Idę tą samą ulicą.
W chodniku jest głęboka dziura.
Obchodzę ją.

Chodzę już inną ulicą.

-aut; Sogjala Rinpocze "Księga Życia i Umierania"

dorota - Pią Cze 25, 2010 09:30

Dokładnie jest tak jak to napisałeś, ludzie tacy jak my wielokrotnie wpadają w pułapkę alkoholu, a próbując z niej wyjść wpadają poraz kolejny i kolejny, aż dostanie się wstrząsu, który przebudzi nas z tej pułapki i nauczymy się życia na nowo.
Właśnie tak się czuję, jak bym przebudzała się z kilku letniego snu, jak niedźwiedź po przebudzeniu zimowym.
Dla mnie nadeszła wiosna bez %

Franiu - Pią Cze 25, 2010 22:13

dorota napisał/a:
Dla mnie nadeszła wiosna bez %


i oby ta wiosna trwała wiecznie,wytrwałości,

Halinka - Sob Cze 26, 2010 21:13

dorota napisał/a:
No i właśnie najbardziej boję się tego, że zbocze z tej drogi i trudno będzie mi ją odnaleźć. :-(
A czasu to mam mnóstwo jak i cierpliwości. ;-)


Jak będziesz szła sama , to możesz łatwo zbłądzić.
Krocz razem z nami tutaj, a jak odejdziesz , to wracaj i szukaj pomocy w realu.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group