Opowiedz nam swoją historie - Złego dobre początki .
Eliza - Pią Kwi 16, 2010 21:35
Alosza napisał/a: | Eliza napisał/a: | na pewno wiecie doskonale że taki kit można wcisnąć tylko naiwniaczce |
To raczej nie jest kwestia naiwności ale mistrzostwo manipulacji ze strony alkoholika. Zadziwiające jest to, że aby to mistrzostwo osiągnąć wcale nie trzeba dużo trenować
Eliza napisał/a: | Co do działań we wtorek mam spotkanie w grupie dla współuzależnionych |
Świetnie, że się zdecydowałaś
Alosza |
wychodziłam z większych opresji więc i z tej się wykaraskam MUSZE !
i znowu zrobię to co zawsze , wbrew wszystkim życzliwym krewnym mego skarba i moim postawie na swoim wiem że nie będzie to łatwe zresztą jak zawsze postąpię niewłaściwie . i wielu z Was powie że z mojej strony to głupota ale chcę w poniedziałek mego alkoholika zadarć na niezobowiązującą rozmowę do klubu AA , właściwie to czuje wewnętrzną potrzebę takiego postępowania .Dopiero po tej wizycie będę miała pewność czy wczorajsza deklaracja skarba odnośnie leczenia była szczera.
kajadda - Pią Kwi 16, 2010 21:41
Eliza napisał/a: | wielu z Was powie że z mojej strony to głupota ale chcę w poniedziałek mego alkoholika zadarć na niezobowiązującą rozmowę do klubu AA | ... każda droga dobra jeśli prowadzi do celu....
Eliza - Pią Kwi 16, 2010 21:42
dora napisał/a: | bacha napisał/a: | widząc jak mój reaguje,pod warunkiem ze Eliza bedzie nie ugieta |
I o ile maz zechce sie leczyc? Bo moj sie leczyl ( niby) dopoki mial nakaz...jak sie skonczyl nakaz to i leczenia tez sie skonczylo ...Wytrwalosci zycze ! |
mam nadzieję że mój dojrzał i uda nam się obojgu wyjść z tego alkoholowego kołowrotka .
dora - Pią Kwi 16, 2010 21:44
Elizo , a czy Ty rowniez jestes uzalezniona od alkoholu ? czy tylko maz ?
Eliza - Pią Kwi 16, 2010 21:50
[quote="dora"]Elizo , a czy Ty rowniez jestes uzalezniona od alkoholu ? czy tylko maz ? [/ quote] mąż ,a ja od męża a tak poważnie to mąż jest uzależniony od alkoholu , a ja jestem współuzależniona .
kajadda - Pią Kwi 16, 2010 21:55
Eliza napisał/a: | a ja od męża | ... ale to nie jest śmieszne tak może być albo jest.... współuzależnienie min na tym polega....
Eliza - Pią Kwi 16, 2010 21:58
oj coś jeszcze mi umyka w sposobie poruszania się po tym forum ale nie mam głowy do nauki. sorki.
Eliza - Pią Kwi 16, 2010 22:06
kajadda napisał/a: | Eliza napisał/a: | a ja od męża | ... ale to nie jest śmieszne tak może być albo jest.... współuzależnienie min na tym polega.... |
wiem że to nie jest śmieszne ale podejście do samej siebie z lekkim uśmiechem pomaga mi nie zwariować przecież napisałam dalej -a tak powaznie....
kukuś - Pią Kwi 16, 2010 22:18
Eliza napisał/a: | podejście do samej siebie z lekkim uśmiechem pomaga mi nie zwariować |
i bardzo dobrze kochana , tak trzymaj
dora - Pią Kwi 16, 2010 22:21
Mozesz go zabierac ...pokazywac, uczyc ...ale to moze byc na nic...to on sam musi zdecydowac o leczeniu siebie, na nic twoje prosby i grozby.Ktos z alko napewno potwierdzi moje przypuszczenia...Zamartw sie o siebie..
Przyczyna alkoholizmu jest negatywne i destrukcyjne myslenie.
Eliza - Pią Kwi 16, 2010 22:33
dora napisał/a: | Mozesz go zabierac ...pokazywac, uczyc ...ale to moze byc na nic...to on sam musi zdecydowac o leczeniu siebie, na nic twoje prosby i grozby.Ktos z alko napewno potwierdzi moje przypuszczenia...Zamartw sie o siebie..
Przyczyna alkoholizmu jest negatywne i destrukcyjne myslenie. |
pewnie masz rację ,ale jakoś jeszcze nie mogę uwierzyć że ktoś kogo kocham jest aż tak podły . nawet jeśli nie uda mi się go naprowadzić na właściwe tory w walce z nałogiem to przynajmniej będę mogła powiedzieć sobie że próbowałam .
Życie to nie bajka , a my nie jesteśmy idealni więc każdy powinien mieć szanse na naprawienie własnych błędów.
za kilka dni będę wiedziała czy miałam rację.
dziadziunio - Pią Kwi 16, 2010 22:39
dora napisał/a: | to on sam musi zdecydowac o leczeniu siebie |
Dlatego żadne nakazy, zakazy i wyroki sądowe niczego tutaj nie załatwią i niestety nie zmienią.. poza pozorną chwilową poprawą, choć i w tym wypadku znane są wyjątki...
Jak to w alkoholizmie....
Miłego
dora - Pią Kwi 16, 2010 22:39
Eliza napisał/a: | kilka dni będę wiedziała czy miałam rację. |
Chyba miesiecy?
Eliza napisał/a: | będę mogła powiedzieć sobie że próbowałam . |
Tak masz racje...ja tez wykorzystalam wszelkie mozliwosci aby mu pomoc...ale coz nie wykorzystal pozytywnie tego. Ale ja mam czyste sumienie, ze zrobilam wszystko..
Ty tez brobuj...moze Tobie sie uda?
Eliza - Pią Kwi 16, 2010 22:50
mam taką cichą nadzieję że mi się uda . życie mnie nie rozpieszczało ,a mimo to wychodziłam zwycięsko z niejednej opresji. i teraz też tak ma być .
mówią że wiara czyni cuda wiec ja nie dopuszczam do siebie myśli o porażce ! Musze tylko znaleźć sposób ...
dora - Pią Kwi 16, 2010 22:55
Eliza napisał/a: | Musze tylko znaleźć sposób ... |
Uwazam, ze terapia Ci pomoze zrozumiec mechanizm choroby meza...Dobrze by bylo gdybyscie razem chodzili...
buziaki
|
|
|