To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu.
Dawniej niepije.net

Opowiedz nam swoją historie - Czy dobrze robię...

mewa 73 - Sob Lis 06, 2010 20:42

Hej! Mam pytanie , czy słyszeliście o podziale na spotkaniach AA na grupy? Różne kryteria , zaawansowanie w leczeniu, czy tez słyszałam o podziale osób z marginesu społecznego i takich co to sie za lepszych uwazaja!?
Aha i spotkałam sie w necie z prywatnymi osrodkami leczenia uzaleznień, czekaja na chętnych ale z grubym portfelem, ceny są zróżnicowane, natrafiłam na osrodek nawet za 10 tyś miesięcznie.Napiszcie co wiecie na ten temat, pozdrawiam serdecznie.

Franiu - Sob Lis 06, 2010 21:44

mewa 73 napisał/a:
czy słyszeliście o podziale na spotkaniach AA na grupy


Nie ma takowych podziałów w AA,jest grupa,Intergrupa -to spotkanie mandatariuszy grup zszeszonych w intergrupie, Mandatarisz to osoba reprezentująca grupę na spotkaniach intergrupy,łacznik grupy z intergrupą,Rada Regioniu - składająca się z Powiernikow intergrupy,jest to łacznik pomiędzy intergrupą a Rada Regionu,sa jeszcze wyzej ustawione słuzby ale o tych służbach nie będe pisał bo nie ma takowej potrzeby,
Jesli chodzi o terapie i ośrodki terapeutyczne,nie maja nic wspólnego z AA,to jest całkiem odrębna sprawa,jesli chodzi zaś o koszty terapii,to tylko dlatego że kazdy chce zyc,czasami na tragedi ludzkiej zbija sie kokosy,ale z doświadczenia wiem że terapeuci mają duze stawki za prowadzenie terapi,myslę ze jest to naciąganie do potrzeb rynku ,nie mniej jednak to ze drogo nie musi oznaczać dobrze.i skutecznie,nikt tego nie zagwarantuję,jedynie sam alkholik może sobie zagwarantować trzeźwość jeśli tego chce.

Halinka - Sob Lis 06, 2010 21:57

mewa 73 napisał/a:
Mam pytanie , czy słyszeliście o podziale na spotkaniach AA na grupy? Różne kryteria ,


A ja mam pytanie: Czy ta wiedza jet Tobie naprawdę potrzebna?
Gdybyś pytała o mitingi Al-alon , to rozumiem, ale mitingi AA to nie Twoja działka.
Będziesz mogła chodzić na otwarte mitingi AA i wszystkie rocznicowe i to bez względu na to czy Twój mąż będzie chodził czy nie.
Dziewczyno skup się na sobie, a mężowi zostaw jego trzeźwienie.

mewa 73 - Nie Lis 07, 2010 00:37

Wiem, ze tak to dziwnie wyglada , zadaje te pytania z czystej ciekawości, mój alko dzis szukał osrodków na terenie całej Polski i wypytywał mnie o to wszystko o co ja was pytałam..,Halinko, wiem co masz na mysli, mam zając się sobą, oki...wiem, wiem, pa
Halinka - Nie Lis 07, 2010 12:34

mewa 73 napisał/a:
i wypytywał mnie o to wszystko o co ja was pytałam


Widzisz co napisałaś, on oczekuje,że TY będziesz wszystko wiedzieć i pewnie jeszcze zakłada,ze TY za niego wytrzeźwiejesz. Dziewczyno powiedz stop. Chce to sam znajdzie , pójdzie , zobaczy, przeżyje i nie będzie zwalał na Ciebie,że mu coś nie wyszło.

Felicja - Pon Lis 08, 2010 19:38

Bardzo mi się spodobała mina mojego męża, kiedy na pytania na które do pewnego momentu odpowiadałam chętnie i z zaangażowaniem (typu leczyć skutek - alkoholizm, czy też przyczynę czyli moją żonę-tzn żebym ja była lepsza....) odpowiedziałam krótko NIE!
Kiedy się dopytywał powiedziałam żeby zgłosił się do fachowca - terapeuty od uzależnień. Bo jak boli go ząb to idzie do dentysty, jak brzuch to do gastrologa a jak jest uzależniony to do poradni od uzależnień.

Rozumiem Ciebie. Ja to powiedziałam po 2 latach terapii. Na początku chciałam go nauczyć, przekazać moją wiedzę. Przeciągnąć na moją stronę. Jednak po pewnym czasie zauważyłam, że to perły przed wieprze. On w ten sposób tylko chciał jeszcze spróbować mnie okręcić dookoła jego spraw, Jak to zobaczyłam, zobaczyłam też, że wolę tą energię ofiarować sobie. Iść na spacer, do kosmetyczki, zrobić nowy sweter na drutach. Nie marnować czasu na kogoś kto i tak nie słucha, a jeśli słucha to nie słyszy.

Pozdrawiam ciepło :-D

kajadda - Pon Lis 08, 2010 19:42

Felicja napisał/a:
zobaczyłam też, że wolę tą energię ofiarować sobie. Iść na spacer, do kosmetyczki, zrobić nowy sweter na drutach. Nie marnować czasu na kogoś kto i tak nie słucha, a jeśli słucha to nie słyszy.
... hmm mądre kurcze właśnie :!: w końcu i tak nic nie dociera :roll:
Mietek - Pon Lis 08, 2010 20:10

mewa 73 napisał/a:
słyszałam o podziale osób z marginesu społecznego i takich co to sie za lepszych uwazaja!?

Mewo,
A czymże różni się alkoholik z marginesu od tego co się uważa za lepszego?
Moje osobiste doświadczenie:
Wraz z przyjaciółmi remontowaliśmy mieszkanie alkoholika z tytułem profesora. Jak to u nas, mówiliśmy sobie po imieniu. Jego żona w pewnym momencie zapytała go na boku, ale tak że my to słyszeliśmy, dlaczego on profesor przecież pozwala sobie na tykanie przez alkoholików z ekipy remontowej.
Profesor odpowiedział wtedy; to nie tylko remontowcy, to są też moi aowscy przyjaciele.
W tej chorobie nie ma podziałów. zejdź na dół do sklepu, kup ze dwie flaszki, a wtedy przekonasz się, czy jest między nami jakakolwiek różnica.
Usłyszałem to kilkanaście lat temu i pamiętam dokładnie do tej pory.
Ja przynajmniej na mityngach, czy w swoich prywatnych kontaktach żadnych kryteriów, podziałów nie stosuję. I nawet dobrze mi z tym.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group